Maksiu został okrzyknięty prawie gotowym do przeprowadzki. Istnieje podejrzenie, że Senior może zmagać się z pchłami, więc przeprowadzka możliwa dopiero po opanowaniu tego banalnego problemu. Trzymajcie kciuki, żeby pchły były z tych mało uciążliwych i łatwo poddających się specyfikom
Maksiu dostał zielone światło do przeprowadzki. Niestety nasz dziadziuś zdążył wcześniej załapać paskudnego, fruwającego po szpitaliku wirusa. Nochal zapchany, apetyt mniejszy... Całe szczęście urok osobisty nadal ten sam, czyli powalający na kolana. Również dosłownie, bo klatka seniora stoi na podłodze. Kto więc chce dziadunia pogłaskać - przyklęknąć w hołdzie musi. Maksiowi nie można również odmówić stoickiego spokoju. Dzisiejszą inhalację zniósł z godnością i właściwym sobie dostojeństwem. Wręcz jakby z lubością wyciągając głowę ku końcówce nebulizatora. A po inhalacji - chwila tylko dla niego obowiązkowa:
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Ostatnio zmieniony przez Morri Wto 15 Maj, 2018 23:30, w całości zmieniany 1 raz
Z Maksiem gorzej:( Niestety są zmiany w oskrzelach, od dziś wdrażamy nowy, sprawdzony w tej walce antybiotyk; najgorsze, że RTG pokazało zmiany w osierdziu... Na szczęście w przyszłym tygodniu Poznań nawiedza kardiolog - Maksiu już umówiony - trzymajcie kciuki, by to była wina li tylko ułożenia podczas zdjęcia...
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Mamy BARDZO zdrowego seniora;)
Ciśnienie wzorcowe; serce co prawda nieco powiększone, ale to normalny stan fizjologiczny w tym wieku. Pani Doktor z żalem stwierdziła, że Maksiu niestety nie będzie Jej pacjentem - niestety - bo wcześniej zdążyła zakochać się w naszym łamaczu serc niewieścich
A i to przez te emocje Senior Maks był taki dzisiaj spokojny ale zdecydowanie widać, że zdrowie powraca Mu, nie ma już tak ciężkiego oddechu jak miał. Niech zdrowieje jak najszybciej.
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Jest lepiej, ale zmiany na oskrzelach wciąż słychać:((( Zatem antybiotyk co najmniej do środy - i kontrola... Trochę niepokoi nas rozlizana ranka na ogonie - raczej można już wykluczyć wpływ pcheł; alergia? stres?
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 28 Maj, 2018 22:21
Hmm, nie wygląda na zestresowanego.
Zobaczcie jak się bawi
Jak dziadziuś Maksiu w dt? Aż mnie ciekawość zżera jak mu się podoba w pierwszym domu w jego życiu
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 01 Cze, 2018 00:07
Ja też jestem bardzo ciekawa
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 01 Cze, 2018 00:23
Z jednej strony radość, z drugiej - smuteczek, że tak późno
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 01 Cze, 2018 08:12
Maksiu to ogromny miziak. Może być miziany bez końca i tak sobie spędzić resztę życia na kolanach. Na razie ma jednak jeden wielki problem - po co te inne koty w tym domu, skoro kolana są jedne?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]