kotekmamrotek pisze:ona kojarzy mi się niemożebnie z Afryką - tak samo przeraźliwie miauczy, z pretensją jakby; i Afra też była na początku taka niby królowa lodu:)
Wysłany: Sro 16 Lis, 2016 23:27
Czy mogło być inaczej? Kilka chwil temu Flake, a teraz już oficjalnie Kloe stała się prawnie częścią mojej rodziny

jestem tak podekscytowana, że piszę Wam to w środku nocy, ale dobre wiadomości zawsze są ważne. Ten mały dzikusek w miarę możliwości posklejał nasze serca przy okazji zadomawiając się i przechodzić w tryb kota kanapowego. Jest bardzo chętna na głaski, nawet przyjmuje buziaki w czółko. Nadal miauczy z wielką pretensją, ale tylko wtedy, gdy moje ręce nie skupiają się na mizianiu Jej Wysokości.
KotekMamrotek w ten najgorszy dzień w moim życiu powiedziała, że sens śmierci ukochanego kota można nadać tylko poprawiając życie innemu kotu. Więc Flaczku, zrobię wszystko, byś miała z nami cudowne, długie i spokojne życie.
"Zwykła ludzka miłość polega na tym, że kocha się kogoś, kto jest tak miły w dotyku, że ewentualne jego wady są już nieważne."
Jerzy Pilch