Niezwykła przyjaźń

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

Super że jesteś :D
i dobrze ze Lily ma swoich ludzi do kochania :lol:
zaglądaj do nas i wklejaj fotki :)
bardzo cieszymy się z wizyt naszych domków adopcyjnych
tym bardziej, że psie to rzadkość w naszej fundacji ::

Ps. ja to jestem ten strasznie groźny :twisted: :wink:
Obrazek
Asia B

Post autor: Asia B »

...a to właśnie była Ciocia Ania:), która pilnuje porządku:))
dracaena
Posty: 21
Rejestracja: 30 kwie 2008, 21:01
Lokalizacja: Kostrzyn Wlkp.

Post autor: dracaena »

Dziękuję :). Za dużo tych komplementów:)).

Ja jestem nadal w ciągłym szoku i pod wrażeniem Lilki :D. Jest naprawdę niesamowita - położyłam się na łóżku, ona za mną. Wróciłam do komputera - a za chwilę Lilka pod biurkiem :).

A zaglądać będę z pewnością :). Kogoś w końcu muszę zasypać fotkami :twisted:.

Edit:
Porządek przede wszystkim:)))).
dracaena
Posty: 21
Rejestracja: 30 kwie 2008, 21:01
Lokalizacja: Kostrzyn Wlkp.

Post autor: dracaena »

Mam nowe fotki Lily :: .
Byłyśmy na spacerku, no i odwiedziłysmy aktualnie najładniejsze miejsce dla zwierzaków chyba :: . Tzn. park, który z powodu święta był puściutki (heh, ale w tym rzadko są ludzie, natomiast w drugim to strach iść z sunią która trochę boi się facetów bo tam same pijaczki siedzą :/) a do tego peeełen mleczy :).
O, i dlatego, że jesteśmy w trakcie czekania na przesyłkę z nowymi szelkami, obrożą i smyczą dla Lily, to przeszukałam dom i okazało się, że mam jedną jedyną smycz po porzednim psie (inne rzeczy oddałam wtedy do schroniska...) trochę mocniejszą niż ta, która była :).
Lilka zaczęła socjalizację pt. "Faceci", tzn. kolega którego spotkałam, a który się spieszył, nie miał innego wyjścia jak tylko nakłaniać Lilkę do polubienia swojej osoby ::. Bo jak tylko się zatrzymałam żeby pogadać, Lilka zaczęła mi dzikie tańce w poszukiwaniu możliwości ucieczki. Ale głaskanie przyjęła spokojnie (chociaż na początku z małym strachem w oczach) :D. Aczkolwiek jak wracałysmy to za nami szło trzech ok. 20-latków, to normalnie musiałam z Lilą przejść na drugą stronę ulicy bo nie szło z nią iść...
A na tatę w ogole nie reaguje - nawet sobie wczoraj przy jego nogach posiedziała :).

No i zdjęcia - głównie z parku :).
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I kilka fotek bez Lily :).
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Pieknie sie prezentuje w tej zieleni :)
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

śłiczna z niej sunia :)
ps. ona jest taka niziutka czy ta trawa jest taka wysoka? ::
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Asia B

Post autor: Asia B »

Lilianka...Moje Słoneczko Kochane:)
Tak bym chciała sie poprzytulać do tego Pluszaczka

Pięknie prezentuje się w mleczach:) Cała jest PIĘKNA!!

****

PS
Kochani, dzisiaj urodziło sie w naszej piwnicy 5 bajecznych kociątek.
Oczywiście znowu trafiło na mnie :)
Mama jest w dobrej formie:)
Dzięki i wg wytycznych Ani zbudowałam im ich własne M2:)
Mama jest najedzona, spokojna.
Pozwala mi na wszystko:) nawet mogłam maluchy poprzytulać
Asia B

Post autor: Asia B »

Tak się prezentowała Kocia Mama 10 kwietnia
Załączniki
S6307781.JPG
S6307779.JPG
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

trzeba by mamę koniecznie ciachnąć jak juz skonczy karmic maluchy
Obrazek
Asia B

Post autor: Asia B »

Koniecznie, bo inaczej bede musiala miec pełen etat w piwnicy :) bo na tej piątce to sie nie zakończy
Asia B

Post autor: Asia B »

LIlka ma wprawę w odchowywaniu kociąt, to może ją wypożyczę?:)
dracaena
Posty: 21
Rejestracja: 30 kwie 2008, 21:01
Lokalizacja: Kostrzyn Wlkp.

Post autor: dracaena »

kiniek jest niziutka. Ale trawa to tam też w sumie rośnie dość duża, jeśli porównać z odchowanych trawniczkiem :lol:. Oba parki mamy zaniedbane, więc mają właściwie pełen samopas w zarastaniu :roll: Ten w którym byłam jest lepszej jakości, chyba dlatego, że znajduje się tuż koło banku i PKP :lol:. Drugi koło podstawówki to same porozbijane butelki i pijaczki, nie ma co iść, psu łapy tylko można pokaleczyć :roll:.
LIlka ma wprawę w odchowywaniu kociąt, to może ją wypożyczę?:)
Ja już jej nie oddam :: choćby nie wiadomo jak dobrą kocią niańką była ::. Bo zanosi się na to, że będzie niedługo niańczyć małą Kornelkę (ma jakieś dwa latka, nigdy nie pytałam ile ma dokładnie) od sąsiadów z dołu, może będzie równie dobrą nianią ::. W każdym razie Kornelka psów się nie boi, a sunia sąsiadów nie przepada za dziećmi, wszystko spadnie więc chyba na Lilkę :lol:.

A mała się piekielnie, ale to piekielnie przyzwyczaja. Łazi za mną krok w krok, jeszcze trochę i będę się czuła jakby mnie ktoś stale kamerował :D. Big Brother po prostu :).
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Agata - rozumiem że Salem u Ciebie teraz mieszka? Czy można go już wystawiać do adopcji?
Obrazek
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

Sunia jest prześliczna! :serce:
Taki michu, no i ten przesłodki pyszczek ::
Aż mi się śni teraz po nocach, że mam psa. ;)
Cieszę się, że znalazła taki dobry domek. :D


Salem jej w urodzie nie ustępuje, pysio niewinne, dziecięce jeszcze.
W jakim on właściwie jest wieku?

Zgadzam się z fufu, żeby już go wystawić do działu "Koty fundacyjne"
dracaena
Posty: 21
Rejestracja: 30 kwie 2008, 21:01
Lokalizacja: Kostrzyn Wlkp.

Post autor: dracaena »

Hihi, wczorajsze zdjecie Lilki w pozycji rozwalono-rozpieszczonej :mrgreen:.

Obrazek

Dzisiaj bylysmy na dwugodzinnym (lacznie, po poludniu godzina, wieczorem godzina ;p) spacerze, nie wzielam aparatu bo jak wychodzilysmy to zaczynalo kropic, a potem przestalo ;). I to za kazdym razem! :lol:
ODPOWIEDZ