Bercik
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- hanka.skakanka
- Posty: 42
- Rejestracja: 07 paź 2017, 14:12
- Lokalizacja: Poznań
- hanka.skakanka
- Posty: 42
- Rejestracja: 07 paź 2017, 14:12
- Lokalizacja: Poznań
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- hanka.skakanka
- Posty: 42
- Rejestracja: 07 paź 2017, 14:12
- Lokalizacja: Poznań
Cześć!
Dawno nie było żadnych wieści od Bercika. Na rany, o których pisałam wcześniej, pomógł wyłącznie Encortolon. Bercik dostaje zatem codziennie 0,5 tabletki i obserwujemy trzustkę, bo wynik nam trochę podskoczył odkąd włączyliśmy leczenie. Poza tym Berciu czuje się cudownie.
Wklejam Wam kilka fotek, żebyście mogli zobaczyć, jaki z niego przystojniaka!

Berciu zakochał się w mojej poduszce, co noc rozpycha się na niej jak król
I wygląda to tak, jak widać w tym temacie nie mam nic do gadania
Ale jak można się złościć na taką słodycz?

Uściski ode mnie i mruczki od Bercia!
Dawno nie było żadnych wieści od Bercika. Na rany, o których pisałam wcześniej, pomógł wyłącznie Encortolon. Bercik dostaje zatem codziennie 0,5 tabletki i obserwujemy trzustkę, bo wynik nam trochę podskoczył odkąd włączyliśmy leczenie. Poza tym Berciu czuje się cudownie.




Berciu zakochał się w mojej poduszce, co noc rozpycha się na niej jak król

I wygląda to tak, jak widać w tym temacie nie mam nic do gadania


Ale jak można się złościć na taką słodycz?






Uściski ode mnie i mruczki od Bercia!

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- hanka.skakanka
- Posty: 42
- Rejestracja: 07 paź 2017, 14:12
- Lokalizacja: Poznań
Cześć!
Już dawno nie pisałam nic o Berciku, więc najwyższy czas na małą aktualizację.
Mieliśmy kilka przygód - zaczęło się od opisywanych wcześniej problemów skórnych. Rany się powiększały, przeszkadzały, swędziały... Próbowaliśmy wiele różnych leków, kremów, zasypek i suplementów, ale niestety nic nie pomagało. Ostatecznie, pomoc przyniósł jedynie steryd - wspomniany wcześniej Encortolon. Ten z kolei wpłynął na trzustkę Bercia, a to doprowadziło do cukrzycy! Biedny ten kocur, ciągle coś!
Przez jakiś czas Bercik miał niesamowite skoki poziomu cukru, od 500 do 39 już z objawami hipoglikemii...
Dzielnie znosił codzienne kłucie uszka i podawanie insuliny. Po jakimś czasie cukier zaczął się normować, a od kilku tygodni insuliny już nie podajemy, bo nie ma takiej potrzeby! Cukier jest cały czas w normie, a Bercik czuje się cudownie!
Nawet w takim wieku i po tylu chorobach, Bercik pokona każdą przeszkodę!


Już dawno nie pisałam nic o Berciku, więc najwyższy czas na małą aktualizację.









- hanka.skakanka
- Posty: 42
- Rejestracja: 07 paź 2017, 14:12
- Lokalizacja: Poznań
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń