Ja sobie w jej kanapie nogi trzymam

. Dobrze, że jej to nie przeszkadza

.
Byłyśmy u weta dzisiaj na USG.
Otóż, proszę państwa panna Lilianna JEST W CIĄŻY. I to ewidentnie.
We wtorek czeka nas sterylka, o 9 rano jesteśmy umówione

. Od pon. rano głodówa

.
Ważymy 9,6 kg, przytyła od 16 kwietnia (wtedy ważyła 8,7 kg). Będziemy się odchudzać, przechodzimy na Acanę Light (własnie 152 zł za 15 kg poooszło

), waga docelowa i zarazem idealna to 8 - 8,5 kg

. Przy okazji i ja się zważyłam

BMI mam w normie, jak super

.
Mamy kropelki do oczu (Dicortineff) no bo ciągle mamy z oczu wycieki. Lily zakraplania nie lubi, ale damy radę

.
I to chyba na tylee z dziś

.
A, jeszcze od pani wet. dostałysmy super komplement, była pod wrażeniem przywiązania Lily do mnie i tego, że dała się tak spokojnie przeze mnie położyć, wygolić trochę sierści do USG i że taka wpatrzona we mnie była

.
Ach, i w autku wymiotowała niestety, mimo że była kompletnie na czczo. Najlepsze, że to nie było nasze autko (ale byłam przewidująca i miałam dla niej ręcznik

).
A teraz panna zaciążona sobie śpi

.