Futerko ma całe czarne, lśniące i duże żółte oczy. Bije się wciąż, że nie mam ani jednego ładnego ujęcia z nią... ale ona nigdy grzecznie nie stoi do zdjęcia. Totalnie nie chce współpracować z fotografem ;-(
Brak mi słów na opisanie tego jakim łobuziakiem jest Czarna Perełka. Ona kręci się i zwija. Ma niewyczerpane pokłady energii. Chyba za dużo ją karmię.
Gdy szaleje w nocy po całym mieszkaniu to często zamykam ją na korytarzu. Niestety kicia nauczyła się otwierać drzwi. Po prostu skacze na klamkę i otwiera sobie drzwi.
Przygotowałam listę rzeczy skradzionych mi przez kota:
-śliwki (wyniosła gdzieś i po 2 dniach przyniosła ale do jedzenia się już nie nadawały)
-jabłka (bo tak fajnie się je turla)
-maszynki do golenia
-długopisy
-laserek do zabawy
-myszka od kompa
-korek do wanny (nadal nie możemy znaleźć)
-łyżeczki
-klucze
Donoszę o kolejnym przestępstwie Perełki. Oczywiście tym razem miała wspólniczkę. Nikogo innego jak Sreberko.
Kupiłam dwie bułeczki na domowe hot-dogi. Oczywiście parówki zostały zabezpieczone w lodówce a bułeczki zostały w torebce. Jeśli ktoś myśli, że przedmioty są bezpieczne w torebce to te dwa kociaki udowodnią, że jest inaczej. Ukradły bułki i turlały je po podłodze...hot-dogów nie było...
Sreberko i Perełka to zgrany duet. Wszystko robią razem. A jak coś razem nie robią to lubią robić podobne rzeczy. Na przykład kraść ciasteczka i bułeczki z damskiej torebki.
Nasza czarna kicia ma piękne czarne futerko, które lubi od czasu do czasu upaćkać odrobiną tynku. Perełka zawsze wejdzie gdzieś gdzie nie powinna zostawiając białe ślady kocich stópek. Nosek też czasem ma cały biały. Mogę się tylko domyśleć, gdzie znów weszła i co zbroiła ;-)
Czarna Perełka to cudowny kotek jako jedynak lub do dokocenia. Bardzo ciekawska, żywa, pełna energii i nieustraszona. Jeśli inny kotek nie chce się z nią bawić, kicia mówi "trudno, sama sobie znajdę zabawę". To idealny kot dla dzieci. Chętnie bawi się zabawkami i nie ma w sobie cienia agresji. Kotek idealny (poza kradzieżą maszynek do golenia i długopisów)
Czarna Perełka chyba nie jest kotem. To musi być jakaś kociopodobna mieszanka. Ten kot potrafi sobie otwierać łapką przymknięte drzwi. Jeśli drzwi są zamknięte to skacze na klamkę. Dzisiaj jakoś udało jej się rozpiąć plecak i ukraść kurczaka. Prawdziwy kot majsterkowicz.
Czarna Perełka w cudowny sposób okazuje wdzięczność za uratowanie od głodu i zimna. Jedyne o czym skromnie marzy to swój własny dom na stałe, w którym będzie jakiś młody kotek do wspólnych zabaw. Nasza czarnuszka uwielbia się bawić i jest bardzo łagodna zarówno dla ludzi jaki i kotów. Sami zobaczcie jaka z niej piękna kicia
Nigdy wcześniej nie myślałam dużo o wolontariacie. Chyba wielu, tak jak ja kiedyś, myśli że bycie DT to podać jeść kotu i posprzątać raz dziennie kuwetkę. Schodki zaczynają się, gdy człowiek sam jest chory. Wtedy zastanawia się czy najpierw wytrzeć nos sobie czy kotu? Najpierw stoi w kolejce do swojego lekarza a potem w kolejce do weterynarza. Bo przecież choroba nie daje mi wymówki, aby porzucić fundacyjne kociaki. Człowiek chory i zmęczony, zamiast leżeć w łóżku, goni koty aby podać lekarstwa. Zgadnijcie ile musiałam się nabiegać za czarnuszką...przynajmniej 4 okrążenia wokół stołu.
Czarna Perełka protestuje, że nikt ani razu o nią nie zapytał. A ona jest tak towarzyska, lubi koty i ludzi. Nie ma w niej nawet kropelki agresji. Kocha się bawić. Wszystkie muchy wyłapuje. Czasem przychodzi sama do człowieka ocierając się o rękę, prosząc o głaski.
Nasza czarna piękność ma się bardzo dobrze. Wczoraj leżałyśmy sobie trochę i miziałyśmy się. Perełka. Właśnie ułożyła się do snu w pobliżu Idulki. Kicia jest czasami trochę nieśmiała. Ale gdy ma kocie towarzystwo to potrafi szaleć. Biega z innymi kotami jakby była psem a nie kotem. Więc wiemy, że jest zdrowa i szczęśliwa. No i nadal lubi podkradać drobne przedmioty do zabawy.
Nasza Perełka to taki słodki prokoci kotek, jeszcze młody. Jednak kocie lata mijają szybciej niż ludzkie. Mam nadzieję, że uda się znaleźć dla niej nową rodzinę póki kotka jest młoda i skora do zabawy.
Czarna Perełka to prawdziwy prokoci towarzysz. Jako dom tymczasowy,marzę o tym aby kicia znalazła dom, gdzie jest już koci rezydent. W dodatku okazało się, ze kicia nie tylko jest towarzyska ale również opiekuje się młodszymi kotami. Ciągle wylizuje Bąbelka, który ma ok 7 m-cy. Również często gonią się i razem rozrabiają.
Kiedyś wspominałam, że nasza Czarnuszka jest idealna do dokocenia. Duża ciekawość i empatia, troskliwość, brak agresji. Teraz mogę powiedzieć, że mam dowód na to co już kiedyś napisałam. A raczej nie ja, tylko Bąbelek, który prezentuje jak 9-miesięczny kociak czuje się w towarzystwie dwuletniej Perełki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]