Miłek

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Słodko się kotłasi :love:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Miłek nieustannie i wciąż "maj lof". Niechętnie przyznam, że imię dostał jednak adekwatne. Jaki to jest - no właśnie - MIŁEK. Wycałował mnie, wytulił, okłaczył, kazał się nosić i siedzieć ze sobą ponad godzinę. Z grzeczności nie odmówiłam ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Dziewczyny, dzięki za opiekę nad Miłeczkiem :kwiatek: Jak się okazało, jednak gorzej znosi rozstania niż przypuszczałam.

Są takie momenty w leniwe poranki, kiedy człowiek chce się przewrócić z boku na plecy, a tam miejsce już zajęte ;)

https://www.youtube.com/watch?v=9BhGQiF1TVo

Miłek nieodmienne pozostaje ogromnym pieszczochem z cieniutkim głosikiem i imprezową naturą. Niestety potrafi czasem uszczypnąć - w jego mniemaniu zalotnie. Nie mniej, trudno takiemu słodziakowi nie wybaczyć.

Poza tym to pierwszy kot, który przed snem ugniata wszystkimi czterema łapkami, kręci sie po moim brzuchu i ostatecznie najczęściej uwala brzuchem do góry na szyi.

Podtrzymuję moją opinię - Miłek wyglada jak wyglada, ale przecież liczy się charakter.

Obrazek
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Milek... co tu dużo pisać. Wciąż rozrywkowy (stara się za wszelką cenę dostać do imprezowni Hieronima i Burundiego), rozkoszny do bólu, nieco pokraczny i zdecydowanie trudny do opanowania pod kątem diety - staram się jak mogę testowć mono, ale ten mały potwór zlizuje nawet nikłe wspomnienia posiłków z podlogi ;) Bo przecież kiedyś, dawno temu, Dunia zgubila w na korytarzu okrucha ze smaczka... a to znaczy że trzeba cały korytarz wyniuchać, bo może ten okruch jezcze gdzieś tam leży. I się marnuje.

привет, сегодня я буду твоей подушкой ~~ *

Obrazek

Zdjęcie z serii "słodki, mały Miłek szuka domu"
Obrazek


* jak coś to poprawiać, od ostatniego używania rosyjskiego spooooro minęło
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Plażing, smażing... aż chciałoby się mieć balkon, żeby dzieciaki miały więcej słoneczka.

Obrazek

Miłek kontynuuje życie w cieniu mrocznego burasa:
Obrazek

Niestety nie zawsze jest tak kolorowo. Borysiałke ostatnio czuł się gorzej i Miłek mało litościwie mu dokuczał :( Jestem prawie na 100% pewna, że przyczyną był stan zdrowia rezydenta, bo wcześniej relacje były poprawne.

Z innymi kotami Miłek się lubi, chociaż jest nieco zaczepialski - najchętniej bawiłby się cały czas, z krótkimi przerwami na wysypywanie piasku z kuwety i wyjadanie z cudzych misek. Niestety mimo, że nieco schudł i biega znacznie częściej, wciąż dostaje zadyszek. Będziemy musieli się ostatecznie wybrać do specjalisty i obadać czy z Miłeczkowym wielkim serduszkiem wszystko jest ok.

Ludzi niezmiennie Miłcen kocha nad życie.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

U Miłka nie za wiele nowego. Troszkę schudł, miał lekki kaszelek (co objawiało się ostentacyjnym pokasływaniem na twarz tymczasowej opiekunki rano; chyba że obok niej leżała Dunia - wtedy kasłał na nią). Mimo wszystko kocurek ma się dobrze i z całej ekipy robi wrażenie najzdrowszego osobnika. Do tego wyładniała mu (na ile to możliwe) sierść.

Dalej słodko poleca się do adopcji...
Obrazek

Mam wrażenie, że gdyby ktoś miał szansę go poznać to Miłek miałby ds w garści. Niestety chłopaczyna nie jest szczególnie ładny czy charakterystyczny :( A to taka pocieszna pokraka, wszyscy są zaskoczeni jaki z niego kompaktowy kocurek.

Nie żebym szejmowała Miłeczka, ale popatrzcie na ten króciutki ogonek :P
Obrazek
Trzeba przyznać, że to chyba jego jedyna słit focia w tak blisko Mrocznego Burasa.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

eee, ale ten ogon to mu coś kiedyś ucięło, tak? :shock:
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

No właśnie nie :P Miłek ma króciutki ogonek, tułów i łapki. I długi ryjek.
Wyglada przeuroczo gdy próbuje robić koci grzbiet, ale nieszczególnie ma czym ze względu na gabaryty.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Nie długość ogona się liczy :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Relacje rezydencio-Miłkowe chwilowo się ustabilizowały, chociaż chłopak zaczepny jest i wciąż chciałby się bawic. Zdaża mu się nieco dokuczać Borysowi, ale mimo wszystki wydaje mi się, że jest nieco lepiej (i oby tak pozostało!). Czasem wpuszczam Miłcena do chlopaków w kuchni, żeby mógł sobie chociaż pogadać z innymi kotami ;) Ale oczywiście nawet towarzystwo Hirka i Buruka nie przewyższa w oczach Miłka obecności kapryśnej Duni... To chyba już niemal oczywiste - kocha swoja krówkową przyszywaną siostrę i nigdy nie pozwoli, aby zaczepiał ja jakikolwiek kot z imieniem innym niż Miłek.

Miłek nie miał zabawki, Dunia miała. Zapoczatkowalo to staranne planowanie, ponad pięć podejść do wykonania planu oraz uważne nanoszenie korekt na pierwotny plan przejęcia obiektu kulającego.
Obrazek

Po wielu próbach i błędach... Musicie przyznać, że ma chłopak talent :P
https://www.youtube.com/watch?v=-vjIdJY7RtM

O dziwo Dunia nie rozpętała zazdrośnicowego piekiełka i kociakom udalo się osiągnąć krówkową równowagę.
Obrazek
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

ostatnie zdjęcie - bomba!
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

Miesiące mijają i o Miłeczka nikt nie pyta :( A łobuz dalej kontynuuje bycie słodkim i aktywnym kotkiem. Trochę uspokoił się jedzeniowo, ba zaczął nawet na niektóre karmy kręcić noskiem, ale wciąż pozostaje nienasycony jeżeli chodzi o kontakt z ludzmi. Uwielbia gdy poświęca mu się uwagę, mówi do niego, bawi. No chyba że akurat jest bardzo zajęty - wtedy daje wyraźnie do zrozumienia, żeby mu nie przeszkadzać.

Przyczajona krowa:
Obrazek

Chyba mój pobyt na l4 ma dobry wpływ na nastroje kotów - nawet miedzy Borysem a Miłkiem stosunki się zdecydowanie poprawiły i chociaż czasem zdażają się zaczepki, to wydaje mi się że nieźle sobie ze sobą radzą.
https://www.youtube.com/watch?v=CnkuL8bPldI

Przyczajona krowa, zdegustowany buras:
https://www.youtube.com/watch?v=GvD0Uk-ir4s

On naprawdę zachowuje się jakby miał 3 miesiące a nie 3 lata :)
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Madka, kocyk mnie atakuje!!!! :lol:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Zurha
Posty: 3363
Rejestracja: 06 lip 2017, 22:07
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zurha »

U Milka nie za wiele nowego - zaliczył badania okresowe i został pochwalony za ładne wyniki krwi. Niestety zapaszek z pysia już na zachwyty nie zasługiwał... Będziemy szukać przyczyny dalej, bo według pani doktor spowodowany jest raczej czymś więcej niż tylko stanem uzębienia.

Na froncie Borys-Miłek nieco się polepszyło - chłopaki czasem zapominają, że za sobą nie przepadają. Zwłaszcza gdy nadchodzi czas wylegiwania się - komu chiałoby się kłócić skoro można spać?
Obrazek

Milek jako ta bystrzejsza część stada załapał działanie maty chłodzącej.
Obrazek

Kocurek najchętniej spędzalby caaały czas z człowiekiem. Przez co po przebudzeniu pierwsze co ów czlowiek widzi to ofc Miłek w pozycji "zmarłe" -_-
Obrazek
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Zurha pisze:Milek jako ta bystrzejsza część stada
:rotfl:
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
ODPOWIEDZ