Uszatka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
fTLI tak jak przypuszczaliśmy, wyszedł podwyższony.
Kontynuujemy leczenie. W tamtym tygodniu było niestety znaczne pogorszenie. Na szczęście apetyt wrócił. Ciągle jednak mamy biegunkowy kał...
Od dzisiaj mamy jeszcze jedną zmianę - wdrożyliśmy karmę hypoalergiczną. Może ona da jakieś efekty w tej walce...
Kontynuujemy leczenie. W tamtym tygodniu było niestety znaczne pogorszenie. Na szczęście apetyt wrócił. Ciągle jednak mamy biegunkowy kał...
Od dzisiaj mamy jeszcze jedną zmianę - wdrożyliśmy karmę hypoalergiczną. Może ona da jakieś efekty w tej walce...
I jeszcze zdjęcia i filmiki 
Jak przez chwilę było chłodniej, to Uszatka przeprosiła się z ciepłym legowiskiem w drapaku

Jak widać z innymi kotami się jakoś dogadała co do miejsca

Tutaj ugniata swojego ulubieńca
https://youtu.be/_Sez7gVGQhI
Ale moimi kolanami też nie pogardziła
https://youtu.be/cn4eOfPnsTk

Jak przez chwilę było chłodniej, to Uszatka przeprosiła się z ciepłym legowiskiem w drapaku

Jak widać z innymi kotami się jakoś dogadała co do miejsca

Tutaj ugniata swojego ulubieńca

https://youtu.be/_Sez7gVGQhI
Ale moimi kolanami też nie pogardziła

https://youtu.be/cn4eOfPnsTk
- KrisButton
- Posty: 3711
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń
U Uszatki bardzo źle 
We wtorek wystąpiły zaburzenia neurologiczne - na chmurę wysłałam filmik, na którym widać, jaki ma problem z chodzeniem...
Temp. wczoraj 36,6. Wieczorem wzrosła do 37.8, ale dzisiaj znów spadła do 37,3. Dogrzewamy termoforem. Uszatka leży w posłanku przytulona do niego.
Nadal mamy biegunki. Apetyt na szczęście jest, ale zaraz po jedzeniu Uszatka się kładzie i leży zwinięta w kłębuszek. Mimo jedzenia, chudnie... Spada też hematokryt i czerwone krwinki, już są na granicy.
Ponieważ większość objawów takich jak u Uszatka (oprócz tych zaburzeń neurologicznych) ma również Maciuś, więc diagnozujemy w kierunku choroby zakaźnej. Brak reakcji na steryd i karmę hypoallergenic, więc raczej to nie jest jednak IBD...
Czekamy na wyniki rozmazów ręcznego i liniowego, badań w kierunku Toksoplazmozy i też robimy PCR w kierunku białaczki...
Bardzo potrzebne kciuki...

We wtorek wystąpiły zaburzenia neurologiczne - na chmurę wysłałam filmik, na którym widać, jaki ma problem z chodzeniem...
Temp. wczoraj 36,6. Wieczorem wzrosła do 37.8, ale dzisiaj znów spadła do 37,3. Dogrzewamy termoforem. Uszatka leży w posłanku przytulona do niego.
Nadal mamy biegunki. Apetyt na szczęście jest, ale zaraz po jedzeniu Uszatka się kładzie i leży zwinięta w kłębuszek. Mimo jedzenia, chudnie... Spada też hematokryt i czerwone krwinki, już są na granicy.
Ponieważ większość objawów takich jak u Uszatka (oprócz tych zaburzeń neurologicznych) ma również Maciuś, więc diagnozujemy w kierunku choroby zakaźnej. Brak reakcji na steryd i karmę hypoallergenic, więc raczej to nie jest jednak IBD...
Czekamy na wyniki rozmazów ręcznego i liniowego, badań w kierunku Toksoplazmozy i też robimy PCR w kierunku białaczki...
Bardzo potrzebne kciuki...
Tak się dogrzewamy termoforkiem 

A tutaj widać, jak Uszatka ma problem z utrzymaniem równowagi
https://youtu.be/PFi46iTAzWc
https://youtu.be/AnHCC97v3qQ
We wtorek dziwnie też jadła... Wczoraj i dzisiaj już było normalnie...
https://youtu.be/HDOICF5oowE

A tutaj widać, jak Uszatka ma problem z utrzymaniem równowagi
https://youtu.be/PFi46iTAzWc
https://youtu.be/AnHCC97v3qQ
We wtorek dziwnie też jadła... Wczoraj i dzisiaj już było normalnie...
https://youtu.be/HDOICF5oowE
- KrisButton
- Posty: 3711
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń
Na razie nie mamy wyników tokso, ale mam dziwną obserwację.
Zaburzenia neurologiczne najpierw pojawiły się we wtorek, później w czwartek.
Od niedzieli wieczorem do wtorku rano Uszatka dostawała Hills z/d.
We wtorek wieczorem dałam jej Trovet. Trovet zjadła też w środę rano. W środę objawy prawie ustąpiły... W środę po południu i wieczorem oraz w czwartek rano znów dostała Hillsa, bo on podobno jest lepszy przy takich problemach jelitowych. I znów w czwartek mieliśmy zarzucanie tyłu...
W czwartek po południu i później wieczorem nie podałam już Hillsa, bo się bałam. Dostała Trovet i dzisiaj chodzi normalnie...
Po Hillsie brzuch ma jak balon... Czyżby to jakaś reakcja na ból...?
Trudno to wytłumaczyć...
Na ten moment zostajemy przy Trovecie.
Zaburzenia neurologiczne najpierw pojawiły się we wtorek, później w czwartek.
Od niedzieli wieczorem do wtorku rano Uszatka dostawała Hills z/d.
We wtorek wieczorem dałam jej Trovet. Trovet zjadła też w środę rano. W środę objawy prawie ustąpiły... W środę po południu i wieczorem oraz w czwartek rano znów dostała Hillsa, bo on podobno jest lepszy przy takich problemach jelitowych. I znów w czwartek mieliśmy zarzucanie tyłu...
W czwartek po południu i później wieczorem nie podałam już Hillsa, bo się bałam. Dostała Trovet i dzisiaj chodzi normalnie...
Po Hillsie brzuch ma jak balon... Czyżby to jakaś reakcja na ból...?
Trudno to wytłumaczyć...
Na ten moment zostajemy przy Trovecie.
Dziękujemy za wszystkie kciuki.
Prosimy tez o kciuki za Maciusia, bo u niego ciągle źle. Nie ma objawów neurologicznych, ale normy wątrobowe ma dziesięciokrotnie przekroczone i nie ma prawie apetytu... A z kroplówką za bardzo nie możemy wejść, bo HCT i RBC na granicy... Od dzisiaj schodzimy ze sterydu i weszliśmy oprócz Zentonilu z Ornipuralem.
U niego również czekamy na wyniki - tokso i białaczki. Na razie z rozmazu wynika, że nie ma anemii zakaźnej. Ale monocyty są wysoko, więc mamy jakiś duży stan zapalny, może te jelita dają taki obraz...
Prosimy tez o kciuki za Maciusia, bo u niego ciągle źle. Nie ma objawów neurologicznych, ale normy wątrobowe ma dziesięciokrotnie przekroczone i nie ma prawie apetytu... A z kroplówką za bardzo nie możemy wejść, bo HCT i RBC na granicy... Od dzisiaj schodzimy ze sterydu i weszliśmy oprócz Zentonilu z Ornipuralem.
U niego również czekamy na wyniki - tokso i białaczki. Na razie z rozmazu wynika, że nie ma anemii zakaźnej. Ale monocyty są wysoko, więc mamy jakiś duży stan zapalny, może te jelita dają taki obraz...