
Bambosz
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Dobry wieczór.
Bambosz, jako nieśmiały elegancik nie bardzo chce o sobie pisać. Nawet podstawiony pod nosek komputer, nie przekonał Go, żeby skrobnął coś swoim kocim pazurkiem
.
Bambosz miewa się doskonale, apetyt mu dopisuje tak, że czasem podkrada jedzonko z misek współtowarzyszy. Głośno domaga się głasków, nawołując z przedpokoju i prowadząć, o zgrozo, na dywanik w łazience, gdzie wykłada się do miziania. Jest to jego ulubiona miejscówka na miziaki. Co prawda rano, jak jest jeszcze zaspany to daje się miziać na łóżku i wtedy nie ma zamiaru "teleportować" się na dywanik.
Bambosz, jako nieśmiały elegancik nie bardzo chce o sobie pisać. Nawet podstawiony pod nosek komputer, nie przekonał Go, żeby skrobnął coś swoim kocim pazurkiem

Bambosz miewa się doskonale, apetyt mu dopisuje tak, że czasem podkrada jedzonko z misek współtowarzyszy. Głośno domaga się głasków, nawołując z przedpokoju i prowadząć, o zgrozo, na dywanik w łazience, gdzie wykłada się do miziania. Jest to jego ulubiona miejscówka na miziaki. Co prawda rano, jak jest jeszcze zaspany to daje się miziać na łóżku i wtedy nie ma zamiaru "teleportować" się na dywanik.

Jestem normalny. Kocham Koty.
Witam witam. Z tej strony Boniu, zwany Bamboszkiem
. U mnie bez zmian, siedzę sobie w DT, chociaż słowo siedzę w moi przypadku jest nieodpowiednie. Ganiam z moimi kocimi przyjaciółmi. Bodziu ze mną gania, Rumianek śpi, a Homer wyżera z misek
. Taki to żywot pędzę. Czasem siadam sobie na parapecie i wypatruję stałego domku. Niestety jednak na horyzoncie nic nie widać, a czasem widok zasłania mi Bogdan, który również patrzy w tą samą stronę. Szeptał mi na uszko, że chętnie poszedłby ze mną, ale musi jeszcze przejść kilka badań.


Jestem normalny. Kocham Koty.
Bambosz zmienia przyzwyczajenia. Odkąd Bodziu zaczął spać na łóżku, Boniu rozpoczął poszukiwanie nowego miejsca na wyciszenie. Po wielu próbach zdecydował się na zaanektowanie szafy na swój azyl. Ze swej nowej lokalizacji spogląda na inne futra z góry i jeśli najdzie bo na kocie towarzystwo zeskakuje dostojnie i zaczyna gonitwy po metrażu, już mniej dostojnie. 

Jestem normalny. Kocham Koty.
Bambosz codziennie pokazuje, że jest kotem do towarzystwa. Towarzyszy człowiekowi już od samego świtu, sprawdzając czy aby wolontariusz robi do pracy zdrowe i smaczne śniadanko. Jak tylko usłyszy ruch w kuchni, przybiega natychmiast i obserwuje czy przygotowanie śniadania przebiega prawidłowo.


Jestem normalny. Kocham Koty.
Bambosz z Bogdanem mają już założone kraty
. Jednak są z nich bardzo, bardzo zadowoleni.. Kraty bowiem łącza się z możliwością wychodzenia do ogrodu. Przeprowadziliśmy się, a koty dostały możliwość korzystania z tarasu i części ogrodu - przyjechała fajna ekipa i zbudowała wolierę
. Fotorelacja wkrótce.
Co zdrowotnie? Bambosz był jakiś czas temu na badaniach kontrolnych - oględziny, morfologia, biochemia, poziom witamin. Koty FIV+ powinny wybierać się do weta co pół roku - mimo młodego wieku. Okazało się, że Bambosz ma wyniki hormonu tarczycy (T4) powyżej normy - ok 3,4.To wynik zaskakujący ponieważ nie wykazywał żadnych objawów nadczynności tarczycy. Na szczęście to również wynik, który w połączeniu z brakiem objawów klinicznych pozostawiony został przez wetkę do obserwacji, więc obyło się bez leków. Kolejne badanie kontrolne wykazało obniżenie T4, ale wciąż jest poza normą. Podejrzewamy, że przyczyną może być stan zapalny pyszczka tzn. dziąseł, który nasilił się w związku ze zmianami w życiu Bambosza. Na lepsze, bo większa powierzchnia, ogród, ale trochę stresu było..
Najprawdopodobniej czeka Bambonia usunięcie kolejnych ząbków i na pewno kolejna kontrola T4.


Co zdrowotnie? Bambosz był jakiś czas temu na badaniach kontrolnych - oględziny, morfologia, biochemia, poziom witamin. Koty FIV+ powinny wybierać się do weta co pół roku - mimo młodego wieku. Okazało się, że Bambosz ma wyniki hormonu tarczycy (T4) powyżej normy - ok 3,4.To wynik zaskakujący ponieważ nie wykazywał żadnych objawów nadczynności tarczycy. Na szczęście to również wynik, który w połączeniu z brakiem objawów klinicznych pozostawiony został przez wetkę do obserwacji, więc obyło się bez leków. Kolejne badanie kontrolne wykazało obniżenie T4, ale wciąż jest poza normą. Podejrzewamy, że przyczyną może być stan zapalny pyszczka tzn. dziąseł, który nasilił się w związku ze zmianami w życiu Bambosza. Na lepsze, bo większa powierzchnia, ogród, ale trochę stresu było..
Najprawdopodobniej czeka Bambonia usunięcie kolejnych ząbków i na pewno kolejna kontrola T4.