
Dastan i Tristan
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Tristan by na pewno chciał gorę pysznego jedzenia, najlepiej dobrej puszki, a najlepiej to już w ogóle surowego mięska i domu sam na sam z Peetą - to ostatnie niestety niemożliwe 

Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

gdy działa odkurzacz, trzeba się schować


ale gdy nie działa, można korzystać z życia




ale gdy nie działa, można korzystać z życia



Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

przypominamy się nieśmiało, że ten kot od 5 lat czeka na dom
od ponad roku czeka na zmianę DT, ponieważ w obecnym jest zestresowany i nie dogaduje się dobrze z resztą stada
Drogi Wolontariusz! spójrz proszę na niego łaskawym okiem



od ponad roku czeka na zmianę DT, ponieważ w obecnym jest zestresowany i nie dogaduje się dobrze z resztą stada

Drogi Wolontariusz! spójrz proszę na niego łaskawym okiem
Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

To prawdaCynamon pisze:Biedny Tristan nie masz Ty kocie coś szczęścia![]()
Kurcze byłoby cudownie jakby ktoś dał Mu szansę!


Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Tristan od niedzieli jest w szpitalikowej klatce; dziś zaplanowano wizytę u weterynarza - ładowałam do transportera kompletnego dzika - rękawice skórzane gryzł na maksa... W klatce na sam widok człowieka drży jak osika, koszmar!
Utoczyliśmy krwi na badania, natomiast usg i pobranie moczu zostaną wykonane podczas sanacji paszczy - to, co ten kocur ma w buzi - powala: smrodem przede wszystkim; kły są o 1/3 dłuższe przez cofnięte dziąsła - paradontoza rozwinięta na maksa, ropa się leje. Być może tu tkwi przyczyna problemów Tristana z pęcherzem...
Utoczyliśmy krwi na badania, natomiast usg i pobranie moczu zostaną wykonane podczas sanacji paszczy - to, co ten kocur ma w buzi - powala: smrodem przede wszystkim; kły są o 1/3 dłuższe przez cofnięte dziąsła - paradontoza rozwinięta na maksa, ropa się leje. Być może tu tkwi przyczyna problemów Tristana z pęcherzem...
Tristan źle znosi przeprowadzkę. Gdy w szpitaliku jest cicho i człowiek się zbytnio nie kręci, on udaje, że nie istnieje, zaszyty pod posłankiem rzuca jedynie przerażone spojrzenia. Niestety gdy człowieka zaczyna być więcej lub zbliża się do jego klatki, wcale nie jest lepiej. Z przerażenia rzuca się po klatce i próbuje uciekać. Trzeba być przy nim bardzo spokojnym i powolnym, żeby przy okazji sprzątania i podawania jedzenia nie zrobił sobie krzywdy. Wdrożyliśmy leki uspokajające i staramy się uczyć go na nowo zaufania do człowieka, ale na to potrzeba czasu 


- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Tristan jest już po sanacji - ma usunięte WSZYSTKIE zęby... Dobrze, że udało się za jedną narkozą - smród powalał! Dziąsła muszą go jeszcze boleć, ale najważniejsze, że je - grymasi tylko przy większych kawałkach. Z zachowaniem różnie - generalnie najczęściej jest niedotykalski i przerażony, ale są też takie chwile:
Oby było ich jak najwięcej...
Oby było ich jak najwięcej...
Już są małe postępy i zmiany w zachowaniu - tak jak wcześniej Tristan ukrywał się i chował w rogu klatki albo pod posłaniem, a na zbliżającego się człowieka syczał, pacał, a nawet rzucał się na pręty klatki, tak ostatnio zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Gdy zabierałam miski z jego klatki nie dość, że nie próbował mnie zaatakować ani nie szukał w panice schronienia, to jeszcze wykazał zainteresowanie tym co robię i wychylił noska, żeby sprawdzić czy papu już przyszło
tak się nam zmienia Tristanek 

