Maurer
Moderatorzy: crestwood, Migotka
W ramach nagrody za bycie dzielnym pacjentem Maurer dorobił się swojego M1
Nie myślcie jednak, że w nim często przebywa
Przekonuje go tylko obecność niezapowiedzianych i niemile widzianych gości, których podrzucają po kryjomu wolontariusze
Myszy Maurer szybko wyprasza za drzwi, jak na załączonym obrazku

Maurer na brak atrakcji nie może narzekać
Coraz częściej widywany jest na drapaku i okazało się, że pięknie mieści się również w drapakowym tunelu, który jest świetną kryjówką dla myśliwego podczas polowania na myszy (na zdjęciu niezła ich kumulacja
). Wygląda też na to, że Mauruś jest niezły w multitaskingu - bez problemu angażuje się jednocześnie w polowania i walkę z zielonym wędko-wężem

kiedy widzę, że w wątku Maurera pojawił się nowy wpis, to od razu wiem, że poprawi mi się humor 
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Dzisiaj świętujemy z Maurerem jego pierwszy miesiąc w DT
W domu ma ksywę „Miauczek” - bo każdego poranka miauczeniu nie ma końca, dopóki nie dostanie śniadania
Maurer jest zadowolony z pierwszego turnusu, zwiększyłby tylko liczbę posiłków i racje żywieniowe
Kitek jest wzorowym domownikiem - nieprzerwanie człowiek jest dla niego najważniejszy, apetyt dopisuje i miseczka jest wylizywana na wysoki połysk, krytą kuwetę z drzwiczkami opanował od pierwszych sekund, ciekawi go nowe otoczenie, ale szanuje je i absolutnie nie sieje zniszczenia
Nie wiemy, jak tu się w nim nie zakochać

Maurer vs. odkurzacz 1:0! Zastanawialiśmy się, jak kocurek zareaguje na głośnego potwora z długą szyją
Był dzielny - na początku zaskoczony szukał kryjówki pod meblami (jak na obrazku), ale ciekawość zwyciężyła i chodził za odkurzaczem z pokoju do pokoju, zachowując bezpieczny dystans
Przecież skoro człowiek się nie boi potwora, to dlaczego ja miałbym się bać!

Maurer vs. zajączek 0:1
O tym, że Miauczek jest fanem cieni i mógłby się z nimi gonić bez końca, wiemy już od początku. Ale przypadkowa zabawa świetlnym zajączkiem przebiła wszystko
Przy piątku życzymy sobie takiej samej energii
https://m.youtube.com/watch?v=rG-5EdVnl ... K&index=22
https://m.youtube.com/watch?v=rG-5EdVnl ... K&index=22
Przy weekendzie mamy bardzo pozytywną opowieść o tym, jak Mauruś reaguje na gości. A reaguje wzorowo!
Zero stresu, zero chowania się po kątach. Wychodzi na powitanie jak reszta domowników - prawdziwy z niego gospodarz
Zapoznaje się bez oporów, przebywa zawsze wśród człowieków. Przecież tam jest najciekawiej, a poza tym w cudowny sposób rozmnożyły się ręce do miziaków i kolana do drzemki
Sprawdzone na gościach z różnych grup wiekowych - UWAGA: również na małych dzieciach! Maurer wykazywał się godną pozazdroszczenia cierpliwością
, chętnie bawił się myszką i poddawał głaskom, przebaczał pociągnięcie na ogon albo głośne piski radości na swój widok
Po prostu Maurer kocha człowieka bezwarunkowo

Żeby nie było, że Maurer tylko śpi, dla równowagi prezentujemy jego inne wcielenie: Maurer Zdobywca
Uwielbia wszelkie dziwne kryjówki, z których dobrze widać, co człowiek robi, ale w których samego człowieka jeszcze nigdy nie widział
Wyciągnąć go z takich dziur samym przekonywaniem nie sposób - trzeba użyć argumentu w postaci jedzonka

Wieczorową porą czas na polowanie
Tarcza z krzesła i do dzieła
https://m.youtube.com/watch?v=ZxeCMB8U2 ... K&index=23
https://m.youtube.com/watch?v=ZxeCMB8U2 ... K&index=23