Edzia
Moderatorzy: crestwood, Migotka
W ostatnim czasie Edzia ewidentnie postanowiła zostać królowę tego balu. Stała się bardzo atencyjna, pojawia się gdy tylko otworzę oczy i towarzyszy mi tuz przed zaśnięciem. Bardzo chce spędzać czas z człowiekiem i nie ważne w jakiej pozycji leżę wchodzi na mnie i próbuje się usadowić. Czasem jest to brzuch, czasem biodro, a czasem plecy
Często zaczepia inne koty dla zabawy, choć niestety nie wszystkie reagują na to entuzjazmem. Niestety jeśli chodzi o przytulanki, Edzia zrzuciła Lanę z piedestału
co na rezydentce odbija się stresowo. Teraz muszę dzielić czas pomiedzy dziewczyny w taki sposób, że z Laną ukrywam się za zamkniętymi drzwiami sypialni, w innym wypadku Edzia przyjdzie i będzie próbowała ją odenie odgonić.

Edzia ostatnio kilka razy zaskoczyła nas niemiłą niespodzianką w kuwecie pod postacią niezbyt ładnego urobku. Jako, że i tak wielkimi krokami zbliżał się termin kociego przeglądu, a badania kału nie wykazały obecności żadnych pasożytów postanowiliśmy nieco przyspieszyć badania profilaktyczne. W badaniu USG widać, że jelita wyglądają tak sobie, a w okolicy trzustki widoczne sa zmiany pozapalne. Na pocieszenie, nerki są zdrowe i wyglądają zupełnie ok
Zrobiliśmy Edzi nieco rozszerzone badania krwi z których wyszło, że kotka jest zdrowa, są tylko niewielkie odchylenia w morfologii związane najprawdopodobniej ze stanem jelit.
Zmieniliśmy Edzi dietę na monobiałkową z królika, dodaliśmy pastę o kompleksowym składzie do stosowania u zwierzaków w przebiegu ostrej biegunki i kontynuujemy zaczęty już wcześniej synbiotyk. Bacznie obserwujemy wszystkie kuwety, a pierwsze efekty już są, bo nie każda kupa jest brzydka.
Chciałabym napisać, że Edzia czuje się świetnie, ale niestety od kiedy odszedł Rudzik obserwuje w niej pewne zmiany
Widzę, że tęskni i szuka go. Czasem chodzi i nawołuje. Rudzik był jej kompanem każdej sypialnianej drzemki i towarzyszem wieczornych nasiadówek na balkonie. Bez niego nie jest tak samo 

Zmieniliśmy Edzi dietę na monobiałkową z królika, dodaliśmy pastę o kompleksowym składzie do stosowania u zwierzaków w przebiegu ostrej biegunki i kontynuujemy zaczęty już wcześniej synbiotyk. Bacznie obserwujemy wszystkie kuwety, a pierwsze efekty już są, bo nie każda kupa jest brzydka.
Chciałabym napisać, że Edzia czuje się świetnie, ale niestety od kiedy odszedł Rudzik obserwuje w niej pewne zmiany
Edzia uwielbia ludzkie towarzystwo. Gdy człowiek choruje i musi zostać w domu Edzia jest w siódmym niebie
To kot na kolankowy, przyboczny, na brzuszny... Dzięki temu, że kotka jest małych gabarytów chętnie też umości się niczym sfinks na jednym udzie, a gdy człowiek akurat leży na boku to i na biodrze się zmieści
Zawsze da radę, byle przytulić się i być blisko 

Po zmianie diety i wdrożeniu dodatkowych suplementów, u Edzi nastąpiła krótkotrwała poprawa - kilka dni z przewagą ładnych kup, a po tym niestety znów powrót do rozwolnienia
Znów pojechaliśmy do Pani doktor na badanie i w obrazie USG widać było delikatna poprawę jeśli chodzi o jelita, niestety wciąż nie wyglądają dobrze. To co obserwujemy na szczęście nie ma cech chłoniaka, ale ma cechy IBD. Zdecydowaliśmy się na 3 krotne podanie krótko-działającego sterydu w iniekcji. Pierwszą dawkę Edzia dostała w gabinecie, a kolejne dwie musieliśmy podać w domu - na szczęście Edzia to bardzo grzeczny i dzielny kotek, była tak zajęta swoją miseczką i pochłanianiem jedzonka, ze ukłucia nawet nie zauważyła
Poprawa nastąpiła już właściwie od pierwszego podania leku i sprawy kuwetowe unormowały się. Teraz przeszliśmy na podawanie sterydu w tabletkach.

U Edzi wydaje się być w porządku, więc mam nadzieję, że badania tez to potwierdzą
Przez czas naszego wyjazdu całe stadko miało zapewnioną opiekę dochodzącą i koty dzielnie zniosły odwiedziny różnych osób
W kuwetce też wszystko w najlepszym porządku, dlatego tydzień temu dawkę sterydu zmniejszyliśmy o połowę i wkrótce wybierzemy się na badanie USG.

Przez czas naszego wyjazdu całe stadko miało zapewnioną opiekę dochodzącą i koty dzielnie zniosły odwiedziny różnych osób
USG na którym była Edzia wykazało znaczną poprawę w jej jelitach, niestety kuwetowo znów nam się pogorszyło i kupy były takie pół na pół
Na kolejny miesiąc zwiększyliśmy nieco dawkę sterydu i na szczęście po kilku tygodniach znów Edzi się poprawiło, a zatem ponownie możemy dawkę zredukować. Od kilku dni obserwujemy i póki co (odpukać) wszystko jest dobrze 

Od ponad tygodnia jesteśmy na dawce 1/4 encortolon i póki co (odpukać) w kuwecie jest dobrze
Za jakieś dwa skonsultujemy sytuacje Edzi z weterynarzem i możliwe, że uda się odstawić lek całkowicie.
Edzi dopisuje dobry humor, zwłaszcza, że pomału zaczynamy otwierać balkon
W ciepłe dni można poobserwować wszelkie ptactwo i sąsiadów

Edzi dopisuje dobry humor, zwłaszcza, że pomału zaczynamy otwierać balkon
Na 1/4 tab. było tak dobrze, że w konsultacji z weterynarzem postanowiliśmy znów zmniejszyć dawkę i podawać ją co drugi dzień. Niestety po niecałym tygodniu wróciła biegunka, a więc znów musimy zrobić krok w tył by dać jej więcej czasu. Minął kolejny tydzień i wszystko wróciło do normy. Na początek kwietnia planujemy USG by skontrolować stan jelit. Niczego złego się nie spodziewamy, ale sprawdzić trzeba.

Po ładnej kuwetkowej poprawie, niestety znów mamy problem. Edzia ze względu na swoje problemiki miała ścisłą dietę, ale niestety producent karm postanowił zmienić skład :/ Poszliśmy ostatnio na powtórkę z rozrywki, czyli kolejne USG i na nim widać, że wszystko jest ok, nie ma żadnego zapalenia jelit. A więc teraz znów musimy poszukać odpowiedniej diety dla Edzi, na pierwszy plan dajemy jagnięcinę.
Tymczasem słońce wyszło i koty wymagają ode mnie ciągłego otwierania balkonu. Ulubiona miejscówką są dobrze nasłonecznione korytka z piaskiem. Tarzanie się w piasku i wnoszenie go do mieszkania to super sprawa
Zobaczcie jaki z Edzi śliczny kwiatuszek <3
Wymagania pielęgnacyjne nie trudne
Stanowisko słoneczne, podlewać oszczędnie, nawóz monoproteinowy, nie zraszać! Mówić, tulić i kochać 
Tymczasem słońce wyszło i koty wymagają ode mnie ciągłego otwierania balkonu. Ulubiona miejscówką są dobrze nasłonecznione korytka z piaskiem. Tarzanie się w piasku i wnoszenie go do mieszkania to super sprawa
Zobaczcie jaki z Edzi śliczny kwiatuszek <3
Wymagania pielęgnacyjne nie trudne
Tak naprawdę od kiedy odszedł najlepszy przyjaciel Edzi (Rudzik), kotka wciąż poszukuje drugiej takiej relacji. Wybór oczywiście ma ograniczony, ponieważ oprócz niej w stadzie są jeszcze tylko 3 koty. Koteczka ma w sobie bardzo duże pokłady miłości zarówno wobec człowieka jak i innych kotów, ale bywa nieco zbyt nachalna. Zależy jej by być blisko, kłaść się na człowieka, czy na inne koty, wciskać gdzieś pomiędzy, tak by jej całe ciałko było otoczone z każdej strony ciepłem innych. Ale niestety idealnie być nie może, moje stadko nie lubi nazbyt jej czułości, często zdarza się, że Edzia przegnie ze swoja miłością pod postacią mycia innych kotów czy przytulania i dochodzi do spięć. Edzia potrzebuje domu, który uwielbia dzielić się taką miłością pod postacią przytulanek, wtedy Edzia będzie w 7 niebie.


Ehhh... no i kolejna próba odstawienia sterydu poprzez podawanie go co drugi dzień zakończyła się fiaskiem
Edzi bardzo szybko wróciły problemy jelitowe. Musieliśmy wrócić do podawania go codziennie. Mniej więcej tydzień zajmuje regeneracja kosmków jelitowych, a gdy to nastąpi będziemy mogli podjąć kolejna próbę, tym razem zmniejszając dawkę do 1/8 tabletki, ale podawanej codziennie. Będziemy szukać najmniejszej możliwej dawki na której Edzia będzie mogła być dłuższy czas, przed próba całkowitego odstawienia leku. Na USG wszystko wygląda poprawnie, więc najwidoczniej Edzia potrzebuje nieco dłuższego czasu w schodzeniu z sterydów niż inne kotki.
Mam nadzieję, że problemy jelitowe nie staną na przeszkodzie do adopcji Edzi i ktoś tę maludę pokocha. Lek który dostaje nie jest drogi, za 20 tabletek wychodzi około 12 zł, a podawany w obecnych dawkach starcza na bardzo długo
Biorąc lek, Edzia nie ma żadnych dolegliwosci, nie ma biegunki i nic ją nie boli. Uwielbia przychodzić do mnie, kłaść się i aż wymusza głaskanko po brzuszku, zawsze tak się nadstawia, żebym tylko o tym brzuszku nie zapomniała
Z kotami relacje tez ma dobre, choć może moje stadko nie lubi aż tak dużego spoufalania się i postrzegają Edzię jako nieco natarczywą w tych kocich czułościach i przytulaniu, ale jednak w momencie gdy nadchodzi burza, wszystkie koty, wtulone w siebie wspierają się wzajemnie i czekają aż ten armagedon za oknem się skończy

Mam nadzieję, że problemy jelitowe nie staną na przeszkodzie do adopcji Edzi i ktoś tę maludę pokocha. Lek który dostaje nie jest drogi, za 20 tabletek wychodzi około 12 zł, a podawany w obecnych dawkach starcza na bardzo długo
Z kotami relacje tez ma dobre, choć może moje stadko nie lubi aż tak dużego spoufalania się i postrzegają Edzię jako nieco natarczywą w tych kocich czułościach i przytulaniu, ale jednak w momencie gdy nadchodzi burza, wszystkie koty, wtulone w siebie wspierają się wzajemnie i czekają aż ten armagedon za oknem się skończy