Edzia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

W ostatnich dniach gościmy u siebie Ubuntu na rekonwalescencji, układ mieszkania mamy taki, a nie inny, więc klatka stanęła w centrum mieszkania, w salonie. Co się okazało? Edzia jest najbardziej wyluzowanym i najodważniejszym kotkiem w stadzie. Nie przestała unikać salonu (w przeciwieństwie do rezydentów), często widzę ja w jej stałych miejscach, a także w odwiedzinach u Ubuntu. Edzia jako jedyna reaguje na nawoływanie przybyszki i podchodzi wtedy usiąść tuż przy niej, ne zraża się nawet tym, że Ubuntu zmienia zdanie i na widok kici blisko siebie zaczyna sykać ostrzegawczo.

Obrazek
Awatar użytkownika
airam
Posty: 1166
Rejestracja: 01 gru 2019, 22:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: airam »

Czy Edzia przypadkiem nie jest za śliczna?
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Dwa wakacyjne wyjazdy i opieka dochodząca do kotków sprawiła, że kotki nam trochę jakby opuchły :roll: Niesamowite jest to, ile kot może przytyć przez 3 tygodnie. Edzia, przez to że jest mniejszym kotem wygląda teraz tragikomicznie. Wyobrażam sobie ją jako prążkowany włochaty, nadmuchany balon z krótkimi sterczącymi łapkami :lol: Akurat zbliżył się już termin kontroli wet i w gabinecie także zostało nam to wytknięte, a waga pokazała 4,45 kg :shock: Czeka nas odchudzanko :cry:

Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Niebieska pisze:Dwa wakacyjne wyjazdy i opieka dochodząca do kotków sprawiła, że kotki nam trochę jakby opuchły :roll: Niesamowite jest to, ile kot może przytyć przez 3 tygodnie. Edzia, przez to że jest mniejszym kotem wygląda teraz tragikomicznie. Wyobrażam sobie ją jako prążkowany włochaty, nadmuchany balon z krótkimi sterczącymi łapkami :lol: Akurat zbliżył się już termin kontroli wet i w gabinecie także zostało nam to wytknięte, a waga pokazała 4,45 kg :shock: Czeka nas odchudzanko :cry:

Obrazek
Nie żeby coś, ale to jest grubsza niż Zahara, z której sobie tak perfidnie dworowałaś... :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

saszka pisze:
Niebieska pisze:Dwa wakacyjne wyjazdy i opieka dochodząca do kotków sprawiła, że kotki nam trochę jakby opuchły :roll: Niesamowite jest to, ile kot może przytyć przez 3 tygodnie. Edzia, przez to że jest mniejszym kotem wygląda teraz tragikomicznie. Wyobrażam sobie ją jako prążkowany włochaty, nadmuchany balon z krótkimi sterczącymi łapkami :lol: Akurat zbliżył się już termin kontroli wet i w gabinecie także zostało nam to wytknięte, a waga pokazała 4,45 kg :shock: Czeka nas odchudzanko :cry:

Obrazek
Nie żeby coś, ale to jest grubsza niż Zahara, z której sobie tak perfidnie dworowałaś... :P
Co prawda to prawda :shock: Mamy jakieś 600 g do zrzucenia :dizzy:
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

U Edzi ostatnio znów pogorszyło się w kuwecie. Niby tylko na chwilę, ale kupa była na tyle brzydka, że pojechała do labo na rozszerzony panel badań. Częściowo odetchnąć możemy z ulgą, bo żadnych pasożytów nie ma, jednak pojawił się tam znaczny przerost bakterii e.coli hemolitycznej. Od czasu wyniku jesteśmy na antybiotykach, a cała kuracja potrwać ma 3 tygodnie. Poza tym, wyniki badań krwi w normie, jedynie mamy nieco zaniżony poziom B12, który musimy suplementować w iniekcji. Nie jest to nic nadzwyczajnego, niedobory tej witaminy często zdarzają się u kotków z IBD, gdzie wchłanianie w jelitach jest zaburzone.

Edzia oczywiście niczym się nie przejmuje (no może poza tymi zastrzykami, one jej się nie podobają) niezmiennie pozostaje radosną kulką kociej energii i małym puchatym natrętem w kwestiach kocio-ludzkich tj. "miziaj mnie, aż Ci ręka zdrętwieje i odpadnie". Bardzo lubi się przytulać do boku człowieka, opierając na nim przednie łapki, wkulnąć pod pachę by być otoczoną ludzkim ramieniem, czy po prostu władować się na brzuch/kolana/plecy/udo/biodro czy cokolwiek co jest względnie wygodnym i ciepłym ciałem :roll:

W naszym DT zaszły pewne zmiany i pojawiła się nowa Tymczaska, ale o tym napiszę następnym razem :aniolek:

Obrazek
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1765
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Zapraszamy na premierę filmiku o Edzi - początkach, przemianie i tym, jaka Edzia jest dzisiaj :aniolek:

https://youtu.be/tpoSZMfys4s
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Piękne podsumowanie :serce: Dziękujemy :kwiatek:
Awatar użytkownika
miyazawa
Posty: 1132
Rejestracja: 29 cze 2017, 16:49
Lokalizacja: .......

Post autor: miyazawa »

No mega wzrusz 💕 Mam nadzieję, że pozostali wolontariusze zaangażują się w tworzenie takich filmów dla swoich tymczasów, bo jest to naprawdę świetna forma przedstawienia.
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Ostatnie mroźne dni skutecznie zniechęciły koty do przebywania na balkonie. Zawsze bawi mnie ten początek, gdy stadko wciąż domaga się wyjścia tam, ale nie rozumie, że za tymi drzwiami jest zimniej niż w domciu :lol: Jeszcze dwa tygodnie temu podejmowały próbę wyjścia, którą kończyły powrotem w kilka sekund i bacznym obserwowaniem drzwi, czy czasem nie zostaną zamknięte :lol: Dziś był pierwszy dzień, gdy już żaden koteczek nawet nie spróbował wyjść, a po otwarciu drzwi balkonowych jedynie stanęły w progu napuszając futro po to by zrezygnować jednak z tej przyjemności.
Ostatnie wspomnienie balkonowego relaksu na zdjęciach, na nowe musimy poczekać do wiosny ::
Obrazek
Obrazek
Obrazek
kitku
Posty: 8
Rejestracja: 13 paź 2022, 13:23
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: kitku »

Małe co nieco z kącika kociej poezji ;)

Dziś Edzia chciała się Państwu przedstawić,
Pokazać swe wdzięki i trochę rozsławić.
Ta piękna pani z przeszłością bogatą
Szuka osoby, którą nazwie mamą lub tatą.

Kiedyś Edzia była dość nieśmiała,
A dziś tak się łasi, że głowa mała!
Kładzie się u boku czy na kolanie
I mruczy: miziaj mnie, o dobry panie!

Czy Edzia polubi się z innymi kociakami?
Pierwotna nieufność już dawno za nami.
Z prawdziwą odwagą i na pełnym luzie
Edzia poznaje dziś nowe kocie buzie.

Kotka wraz ze wszystkimi zaletami w komplecie
Szuka dobrej duszyczki na tym dużym świecie,
Kogoś, kto pokocha i przygarnie kłębek mały…
Może to właśnie Ty dasz jej dom stały?
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Edzia w ostatnim czasie bardzo docenia ciepełko kaloryfera i spędza w jego pobliżu bardzo dużo czasu. Uwielbia tę różową poduchę moshi, którą niegdyś dostała od swojej opiekunki wirtualnej w prezencie :serce:

Obrazek
Na zdjęciu z kumpelką Anastazją :love:
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Obrazek
Obrazek

W końcówce grudnia Edzia dostała paczuchę od Kociego Miaukołaja :serce: za którą serdecznie dziękujemy :love:
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Niestety nie mamy dobrych wieści :( W końcu udało nam się zebrać urobek kuwetkowy i wysłać świeży na badania. Może to nie była typowa biegunka, ale tez nie było idealnie. W połowie rzadko, trochę krwi i śluzu... ogólnie wiele rzeczy nie tak jak być powinno :(
Na wynik trzeba było poczekać, ale już go mamy... nie dość, że nie udało się opanować nadmiary e.coli, to jeszcze wyrosła campylobacter jejuni. By zawalczyć z tym potworem, musieliśmy wytoczyć działo w postaci azytromycyny. Edzia już jest w trakcie kuracji antybiotykiem, dostaje też dużo probiotyków, które pomału jej się kończą. Gdyby ktoś zechciał wesprzeć naszą walkę to chętnie przyjmiemy probiotyk Flora Defence.

Najsmutniejsze dla mnie jest to, że Edzia pogorszyła się zdrowotnie gdy Rudzik chorował (latem 2021 r) od tego czasu ciągle z czymś walczymy, ciągle coś łapie, ciągle coś nawraca. Jestem załamana tym, że nie może być w końcu dobrze.

Obrazek
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1765
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Biedna Edzia! Trzymaj się, pięknoto :aniolek:
O Florę zawalczymy na Instagramie! :patyk:
ODPOWIEDZ