Javka już w domku stałym, szczęśliwa posiadaczka statusu rezydentki i królowej jedynaczki.
Początki w domu stałym nie były zbyt łatwe, Javusia była mocno zestresowana, co przełożyło się na brak apetytu i "blokadę". Konieczne było wprowadzenie leków uspakajających i wzmagających apetyt.
Ale mamy już to za sobą. Javka czuje się "Panią na włościach", wprowadzając swoją rutynę i rządy królowej. Podporządkowała sobie własnych poddanych, którzy z radością i ogromną dbałością zaspokajają jej wszelkie potrzeby.
W sierpniu minął rok od adopcji Javy. Wieści, jakie płyną z domu Javki, są bardzo pozytywne:
u Javuni świetnie, właśnie sobie szczęśliwie biega po mieszkaniu za swoimi pluszakami po mizianiu. Coraz częściej sama zwraca na siebie uwagę, żeby przyjść ją pogłaskać po brzuszku w swojej budce na ścianie. Poza budką nadal ucieka, ale generalnie widać, że zadomowiła się, bo drzemie sobie rozluźniona w wielu różnych miejscach w mieszkaniu