Laluś

Podopieczni Fundacji Koci Pazur

Moderatorzy: airam, crestwood, Rita, Migotka

ODPOWIEDZ
Miauczyński
Posty: 9
Rejestracja: 16 sie 2025, 13:06

Laluś

Post autor: Miauczyński »

Kontakt w sprawie adopcji:
Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)

---------------------------------

Poznajcie Lalusia, który całe swoje dotychczasowe życie spędził na działkach. Niestety, życie działkowego kota jest trudne i tak też było w tym przypadku...

Obrazek

Lalusia spotkaliśmy podczas sierpniowego spaceru, zauważyliśmy go niedaleko jednych z poznańskich działek. Wracał z wieczornego polowania, kulejąc na przednią łapkę. Wyglądał nieciekawie - był wychudzony, miał przerudziałe futerko, łapa wyraźnie sprawiała mu ból. Poruszał się wolno, ale miał na tyle sił, aby nie dać się złapać. Na szczęście wracająca do domu Karmicielka przypadkowo spotkała nas, gdy opracowywaliśmy akcję ratunkową. Udało się nawiązać kontakt i ustalić dalszy plan działania, a my przy okazji dowiedzieliśmy się, że kocurek ma podobno pięć lat.

Laluś jednak nie zamierzał się tak łatwo dostosować do naszych zamiarów! Ostatkiem sił przez kilka dni unikał schwytania, ale w końcu poddał się i pozwolił zamknąć w transporterze swojej Karmicielce.

Tamtego dnia wyglądał źle, ale wciąż nie tracił ducha walki - był bardzo bojowy, syczał i groźnie warczał w czasie transportu do kliniki. Pierwsza wizyta u weterynarza była dla niego dużym stresem, dlatego trzeba było poddać go sedacji, aby dobrze mu się przyjrzeć i wykonać wszystkie badania. Dopiero wówczas okazało się, że łapka (na szczęście nie złamana!) była jego najmniejszym problemem, gdyż wstępne badania pokazały, iż jest skrajnie odwodniony. Lalusia czekała kroplówka i hospitalizacja, a to był dopiero początek jego drogi do zdrowienia.

Obrazek

Dwa dni później Laluś został wypisany ze szpitala, a my czekaliśmy na kolejne wyniki oraz woziliśmy Dzielnego Pacjenta na kolejne badania. Zdrowotnie kot zmaga się z problemami z nerkami i jelitami, ma braki w zębach i silny kamień, a także mykoplazmę, na którą przyjmuje antybiotyki. Lista leków się wydłuża, a Laluś potrafi zaskoczyć biegunką, jednak widać, że leczenie przynosi rezultaty, bo już po tygodniu kocurek czuje się lepiej.

Jak Laluś radzi sobie w domu, skoro całe swoje życie spędził na dworze? Okazuje się, że jest to wręcz idealny materiał na kota domowego! Chociaż pierwsze dni był dość nieufny: syczał i chował się w kartonowej jaskini, to już po kilku dniach udało się przekonać go, że życie w domu ma swoje plusy, a głaskanie to najlepsza rzecz pod słońcem. Kocurek jest z nami zaledwie tydzień, a w relacji z człowiekiem zmienił się nie do poznania - stał się domowym słodziakiem, który mruczy, ugniata łapkami i ociera się o dwunożnych opiekunów i to nawet w trakcie podawania leków, które przyjmuje z bardzo dużym spokojem i bez protestów. Nawet na kolejnych wizytach w gabinecie weterynaryjnym okazał się bardzo kulturalnym i zdyscyplinowanym pacjentem, który chętnie współpracuje z personelem medycznym i dzielnie przyjmuje zastrzyki, a nawet nie marudzi przy długim leżeniu z brzuchem do góry, gdy trzeba spokojnie znosić badanie USG, czy punkcję pęcherza.

Obrazek

Przed Lalusiem wciąż jeszcze długa droga do odzyskania zdrowia. Chce cieszyć się jak najdłużej życiem w ciepłym mieszkaniu bez obaw, że trzeba będzie znowu walczyć o jedzenie. Bardzo cieszymy się, iż mimo początkowej nieufności Laluś okazał się super miziakiem, który domaga się kontaktu z człowiekiem i wita nas miauczeniem oraz słodkimi oczkami koteczka, gdy tylko pojawimy się w jego pokoju, aby pokazać, jak bardzo oczekuje porcji jedzenia i głaskania. Oby jak najszybciej wyszedł ze zdrowiem na prostą i z kota stał się kocurkiem czekającym na adopcję. Chłopak ma ogromny potencjał na bycie wspaniałym kocim towarzyszem!

Laluś na ZDJĘCIACH.
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1856
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Re: Laluś

Post autor: crestwood »

Mocno trzymam kciuki za tego przystojniaka 🥰 I dziękuję, że daliście mu dom tymczasowy ☺️
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2828
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Re: Laluś

Post autor: Cotleone »

Cudownie, że się przekonał, że człowiek nie jest taki straszny, a nawet może być całkiem pożyteczny ;-)
Trzymam kciuki za poprawę stanu zdrowia. Głaski dla Słodziaka!
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Erena
Posty: 164
Rejestracja: 23 lut 2024, 10:08
Lokalizacja: Poznań

Re: Laluś

Post autor: Erena »

Szukając Was, pani karmicielka zadzwoniła na nasz dyżurny telefon - akurat podczas mojej szychty. Super, że udało się skoordynować działania, a Laluś jest zaopiekowany.

W ogóle jest przecudowny. A z tak fajnymi opiekunami chyba czeka go już tylko wszystko co najlepsze :)
„Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy.” Faith Resnick
Awatar użytkownika
Erena
Posty: 164
Rejestracja: 23 lut 2024, 10:08
Lokalizacja: Poznań

Re: Laluś

Post autor: Erena »

A w razie potrzeby - mieszkam na Ogrodach i umiem w kroplówki podskórne :D
„Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy.” Faith Resnick
Miauczyński
Posty: 9
Rejestracja: 16 sie 2025, 13:06

Re: Laluś

Post autor: Miauczyński »

Laluś ciągle robi postępy. Dzielnie znosi zastrzyki z witaminą B12. Grzecznie połyka syrop na białkomocz. Nie podoba mu się tylko podawania tabletek, ale z tym też sobie radzi. Czekamy teraz na wizytę w październiku, żeby ocenić stan jego nerek oraz podjąć decyzję o terminie sanacji jamy ustnej oraz kastracji.

Obrazek

Koteł ostatecznie zakończył etap kenelowy. W swoim pokoju czuje się niczym pan na włościach i wyleguje się na kanapie oraz dywanie z przerwami na oglądanie gołębi w zaokiennej kociej telewizji. Przekonał się, iż ludzie to jednak pożyteczne zwierzęta, więc okazuje swoim opiekunom bardzo dużo miłości, ciesząc się na każdy kontakt. Uwielbia kłaść się na nich i mruczeć oraz barankować. Długie głaskanie jest dla niego celem samym w sobie. Nauczył się też bawić. Piórka i piłeczki okazują się dla niego miłą przerwą w codziennym leniuchowaniu, po upolowaniu których z radością przyjmuje smaczki w każdych ilościach.

Obrazek

Ogólnie chłopak jest kochany oraz bardzo spokojny. Zapowiada się na wspaniałego i dostojnego kocura. Nie, on nim już jest :)
Miauczyński
Posty: 9
Rejestracja: 16 sie 2025, 13:06

Re: Laluś

Post autor: Miauczyński »

Jego Wysokość Laluś dzielnie zmaga się z kolejnymi wizytami u weterynarzy. Cierpliwie i kulturalnie potrafił wysiedzieć u kardiologa w czasie echa serca, a kilka dni później pięknie współpracować w trakcie badania okulistycznego. Zaraz po nim postanowił zeskoczyć na podłogę, aby trochę pozwiedzać gabinet.

Obrazek

Ciągle doskonali swoje umiejętności kota domowego okazując swoim opiekunom tony miłości w postaci baranków, wylegiwań na kolanach. Daje też do zrozumienia, że głaskania i miziania nigdy za dużo.

Obrazek

Nadal bardzo spokojnie przyjmuje leki, a tych ciągle jest bardzo dużo. Mykoplazma nadal nie daje za wygraną, więc Laluś przez kolejne 28 dni będzie musiał przyjmować antybiotyk, natomiast oczka wymagają codziennie kilku zakropleń, lecz nawet w tym przypadku wykazuje się on wielką cierpliwością, ale czegóż nie robi się dla smaczków, które dostaje jako nagrodę za współpracę. Na szczęście kocie serduszko, w którym jest miejsce na tony miłości, jest zdrowe. W tej sprawie nie mamy powodu do obaw, lecz przed Lalusiem jeszcze długa droga w walce o powrót do w miarę dobrego stanu zdrowia.
Awatar użytkownika
Erena
Posty: 164
Rejestracja: 23 lut 2024, 10:08
Lokalizacja: Poznań

Re: Laluś

Post autor: Erena »

Nie wiem, jak to lepiej wyrazić - umaszczenie mordki Lalusia nadaje mu wygląd takiego dystyngowanego lorda z podwójnym podbródkiem, posyłającego światu zdegustowane i lekko pogardliwe spojrzenia :D
„Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy.” Faith Resnick
ODPOWIEDZ