Muszę przyznać,że Lady jest bardzo towarzyskim kotem i w sumie lubi ludzi. A przynajmniej mnie, ale pod warunkiem,że nie próbuje jej dotykać.
Chętnie dotrzymuje mi towarzystwa w kuchni i jak siedzę przy komp. Siada bardzo blisko mnie,a jak mam dobre jedzonko to włazi w talerz, ale wystarczy że sięgnę ręka w kierunku jej futerka i kota nie ma

Pięknie, elegancko i nie żarłocznie bierze z ręki jedzenie.
Poza tym uczy się aportować myszkę. Jeszcze nie dopracowałyśmy kwestii przynoszenia myszki z powrotem, ale kota już przychodzi

Koteczka uwielbia Gadusia. Ciągle się o niego ociera i mruczy na jego widok. Jest piękna. Taka puchata. Szkoda,że płochliwa.
Może jakby była kotem jedynakiem,a opiekun miał dużo cierpliwości to by się bardziej oswoiła...
Nie wiem, jak z nią postępować