Budowa była prosta: deski i siatka kupione w castoramie przycięte pod wymiar okna i skręcone kątownikami, do zewnętrznej strony śrubkami z podkładkami przykręciliśmy siatkę, i przewierciliśmy do ścian długimi śrubami by chwyciło nie tylko styropian ale i też mury domu. wszytko zrobione na ścisk by się zaklinowało.
jkocia - dzięki za spełnienie mojej prośby! To jest boooskie!! Eeeech gdybym mogła zrobić coś takiego na całe okno w pokoju to moja miałaby całkiem spory "balkon", a ja mogłabym w końcu otwierać wszystkie okna, a nie tylko to z kratką.
Parapet mam bardzo szeroki, a że trochę spadek - łiii tam - musiałaby dawać sobie radę.
No to tylko wykonawcę teraz trzeba jakiegoś znaleźć...
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
No właśnie chciałam się o cenę zapytać, ale to pewnie trzeba by u źródła się dowiadywać. Namiar na pewno się przyda, lato idzie a to moje skacze nawet na szybę z żaluzjami jak widzi ptaka na balkonie... siatka zabezpieczająca koniecznie, ale i tak przy jej wiariactwie nie zostawię jej samej na tym balkonie... przynajmniej póki nie będzie bardziej statecznym kotkiem.
To jest moje okno. Okno otwarte, świeże powietrze w domu, a kotki bezpieczne. Polecam. Te siatki są już wiekowe, bo służą nam 14 lat...muszą wytrzymać jeszcze jeden sezon.
Dodatkowa zaleta?
Brak komarów i jedynie sporadyczne muchy ku radości siersciuchów.
Wiem, bo moja picasa tak zmniejsza....trzeba by coś pokombinować, żeby ja od tego odwieść..
Tutaj jest link do zdjęcia moich futrzaków, ostatnie zdjęcie, to okno.