Ogrodowe kotki
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Ogrodowe kotki
No więc tak, ze wzgledu na to, że mamy za dużo kotów to oczywiście pojawiły sie następne. Będąc na ogrodzie wieczorem w piatek, przyszły sobie trzy malusie 2-miesięczne kociaki, które tak bardzo się przytulały, miauczały i domagały sie uwagi, ze serce mi sie krajalo zeby je tak zostawic, zwlaszcza, ze blisko jest ulica i takie bieganie szybko mogloby sie skonczyc zle. Dwa dni pozniej okazalo sie, ze kotkow jest 5 a nie 3. Zaczelam sie mocno zastanawiac co z tym fantem zrobic. Czwarty kotek przyszedl na moj taras i drapiac w szybe, glosno placzac i trzesac sie z zimna, bo to tez byla juz noc, prosil zeby go wpuscic. Z tego wzgledu na dany moment mam cztery koty, gdyz piaty gdzies zniknal. Kociaki ogolnie sa zdrowe. Z trzema w sobote bylam u weta, dostaly odrobaczenie, odpchlenie i czyszczenie uszu, czwartego sama wczoraj obrobilam. Wszystko byloby ok, oprocz tego ze niestety mam coraz gorsza alergie, maly kontakt z kotami moge miec, ale nie za duzo. Narazie z kociakami daje rade, ale ogolnie szukam dla nich domu tymczasowego, poniewaz przez nie, mam tez awanture w domu, ze wiecej kotow nie mozemy miec. Bede czekala cierpliwie az gdzies sie jakies miejsce znajdzie, a narazie je przetrzymam u siebie. Zdjecia wstawie wieczorem, sa naprawde slodkie i malusie. Dwie dziewczyny , jeden chlopak a czwarty jeszcze nie wiem jaka plec.
no moja siostra tez powiedziala ze ten jeden czarno-bialy wyglada jak gremlin, imiona myslalam zeby szarej dziewczynce dac Marion, chlopczykowi czarnemu najwiekszemu dac Robin, czarno-bialy to dziewczynka tez, moze byc Gremlinka
, ale chyba za dlugie, a czwarty czarny nie wiem jaka plec niestety. Ale mozecie tez wymyslic sami imiona jezeli wolicie i macie jakis pomysl
, aha jeszcze jedna sprawa narazie niestety nie zawsze trafiaja do kuwetki, wiec trzeba byc czujnym, ale idzie im coraz lepiej. Moze do niedzieli juz sie naucza 


