Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani
Moderatorzy: crestwood , Migotka
twist:)
Posty: 40 Rejestracja: 07 lip 2008, 21:47
Lokalizacja: poznań, bydgoscz
Post
autor: twist:) » 26 paź 2010, 15:03
Stanowczo nie mogę wchodzić w ten wątek bo je wezmę... kto w ogóle stwierdził, że pasują do naszych??
kaory
Posty: 1983 Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:
Post
autor: kaory » 26 paź 2010, 17:11
nikt tak nie powiedział
czytaj ze zrozumieniem
powiedziane było, że to są klony Waszych, że przypominają Wasze wspaniałości
a w ramach odwdzięczenia się za (niezasłużone baty):
a Oliwka i Rudy to gdzie mają swój wątek?!
Takie macie piękności i nie chwalicie się nimi w Galerii?! Marsz do poprawki, tak, żeby przyszli opiekunowie B&B mogli zobaczyć jak ta parka będzie może wyglądać za rok, dwa
kaory
Posty: 1983 Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:
Post
autor: kaory » 26 paź 2010, 17:18
co nieco się udało sfocić:
jak spać to tylko razem
braciszek Boston jest najlepszą poduszeczką
to teren prywatny, co mi tu z tym aparatem!
może bym coś na ząb wrzuciła...
no jak tak mnie przytula to jeszcze poleżę
kaory
Posty: 1983 Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:
Post
autor: kaory » 26 paź 2010, 17:33
brynia
Posty: 13092 Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia
Post
autor: brynia » 26 paź 2010, 17:37
I jak tu ich nie kochać?
syl_wana
Posty: 60 Rejestracja: 18 cze 2010, 13:19
Lokalizacja: Bydgoszcz, Poznań
Post
autor: syl_wana » 26 paź 2010, 17:39
Jego mruczenie dodaje więcej otuchy niż ludzkie słowa.
Lorrain
Posty: 244 Rejestracja: 07 sie 2010, 1:26
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: Lorrain » 26 paź 2010, 21:12
twist:) pisze: Stanowczo nie mogę wchodzić w ten wątek bo je wezmę... kto w ogóle stwierdził, że pasują do naszych??
Jak masz już jedne takie, to drugie Ci się nie należą :>
Katka
Posty: 2229 Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz
Post
autor: Katka » 27 paź 2010, 0:35
na bank pójdą razem
ja sie odkochac nie mogę.....
twist:)
Posty: 40 Rejestracja: 07 lip 2008, 21:47
Lokalizacja: poznań, bydgoscz
Post
autor: twist:) » 27 paź 2010, 9:45
Twój małż mnie terroryzował, że muszę wziąć bo tak pasują
widzisz baty dla niego były
Co się nie należą!!!
jeszcze się zastanawiam
Nowe zdjęcia mnie jeszcze bardziej dobiły....
No chyba trzeba staruszkom założyć wątek
A skąd są kociaki??
żarcik taki:)
Villemo7
Posty: 3496 Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald
Post
autor: Villemo7 » 28 paź 2010, 13:09
Brooklyn powinna spać z tą rudą tylną łapką przy brzuchu Bostona - można by zacząć grać wtedy w kocie domino
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
kaory
Posty: 1983 Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:
Post
autor: kaory » 03 lis 2010, 10:48
Villemo7 pisze: Brooklyn powinna spać z tą rudą tylną łapką przy brzuchu Bostona - można by zacząć grać wtedy w kocie domino
dlatego muszą iść w pakiecie
no i dlatego, że baaaardzo się kochają
twist:)
Posty: 40 Rejestracja: 07 lip 2008, 21:47
Lokalizacja: poznań, bydgoscz
Post
autor: twist:) » 03 lis 2010, 15:35
Właśnie, nikomu nie oddawaj inaczej niż w dwójkę
Ktoś musi wziąć te śliczności razem
Malwinka
Posty: 149 Rejestracja: 21 cze 2010, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska
Post
autor: Malwinka » 03 lis 2010, 22:37
twist:) pisze: Właśnie, nikomu nie oddawaj inaczej niż w dwójkę
Ktoś musi wziąć te śliczności razem
Tego możesz być pewny .
Dziewczyna ma dar przekonywania
.
Wiem coś na ten temat, bo dzwoniłam do niej w sprawie kotki i to jednej , a ostatecznie ( po kilku z nią rozmowach ) adoptowałam dwa kocurki
To była bardzo dobra decyzja .
Pozdrawiam. Malwinka.
kaory
Posty: 1983 Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:
Post
autor: kaory » 04 lis 2010, 7:16
Malwinka pisze: twist:) pisze: Właśnie, nikomu nie oddawaj inaczej niż w dwójkę
Ktoś musi wziąć te śliczności razem
Tego możesz być pewny .
Dziewczyna ma dar przekonywania
.
Wiem coś na ten temat, bo dzwoniłam do niej w sprawie kotki i to jednej , a ostatecznie ( po kilku z nią rozmowach ) adoptowałam dwa kocurki
To była bardzo dobra decyzja .
i powiem że to nie pierwszy raz
kaory
Posty: 1983 Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:
Post
autor: kaory » 04 lis 2010, 7:24
maluszki wczoraj zostały odrobaczone
pani doktor oceniła ich stan zdrowia na 6 +
mają piękne, lśniące futerko, błyszczące oczka i rosną jak na drożdżach!
za tydzień czeka nas odrobaczenie
maluchy są kochane, bardzo ufne wobec człowieka i moich kotów (Igor jest szczęśliwszy
)
kiedy się razem bawią można na nie patrzeć bez końca