Czesia i dzieciarnia

[AniaG]

Kontakt w sprawie adopcji:
adopcje@kocipazur.org
--------------------------

Kolejna kocia rodzinka trafiła pod opiekę fundacji i szuka swojego ciepłego kąta. Los całej szóstki stał do niedawna pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ przyszły na świat zupełnie niechciane i lada moment nie miałyby gdzie się podziać.. Zimne noce nie wróżą nic dobrego 3-tygodniowym kociakom. Dzięki jednej z przyjaznych Fundacji osób cała rodzinka już od przyszłego tygodnia będzie miała gdzie zagrzać miejsce

Maluchy urodziły się na początku września. Kiedy pierwszy raz je oglądaliśmy nie zajmowały nawet całej dłoni Rodzinka składa się z uroczej biszkoptowej mamuśki - Czesi, czterech szylkretowych najprawdopodobniej dziewczynek oraz rudego kocurkowego rodzynka!

Od 25 października szukamy dla kotusiów nowego domku tymczasowego (można je będzie wtedy bez problemu rozdzielić), a najlepiej domu stałego! Zdjęcia dodamy już jutro. No dobra, niech będzie jedno

[brynia]

Pięknoty na picasie

[filo]

Cudne są. Uwielbiam takie rude łatki na łepkach
Jakby się tak Bobas wyadoptował....

[Morri]

Oszałamiająco piękne

[AniaG]

Mamuśka jest niezwykłej urody <3

[kiniek]

a wlaśnie zauważylam - matka ruda? co za wybryk natury

[adrianna.nowak]

Mamitka jest dzielną roczną kotką, która tak jak jej maluchy szuka swojego człowieka
Jest przepięknie biszkoptowa z rudymi pręgami. Do tego ma złoto-zielone oczy także co tu dużo mówić - ideał

[Chica]

cała szóstka jest przecudna z mamą na czele
a mamusia jaki ma charakterek?

[AniaG]

Dzieciaczki z mamuską już dziś wędrują do Adrianny Pewnie w weekend będą nowe foty i nowe informacje.

[brynia]

Świeże fotki Przypominam, że wszystkie można podziwiać https://picasaweb.google.com/kocipazur. ... IDzieciaki#

[adrianna.nowak]

Cała rodzinka jest przeurocza!
Maluchy, już nieźle majstrują. Włażą w każdy kąt. Mało gadają, za to coraz głośniej mruczą. Rudy chyba ze względu na płeć i kolor jest najbardziej na uboczu, za to szylkretka i jeden z szaraczków zdecydowanie na czele bandy!
Wszystkie próbują włazić do kuwetki, i bacznie obserwują gdy mama z niej korzysta.
Smakują już suchej karmy. Jeden nawet wczoraj pokusił się o wylizywanie miski po kurczaku!

No a teraz kilka słów o Czesi, dla której trzeba będzie chyba zorganizować konkurs na imie, ponieważ to które posiada zdecydowanie do niej nie pasuje. Panna, jest elegancką bardzo spokojną młodą damą. O dziwo namiętnie pije wodę. Bardzo chętnie wcina wszystko co się jej przyniesie, nie jest wybredna.
Dba o maluchy, ale też pozwała robić z nimi wszystko. Nie jest nadgordliwa. Nie wskakuje na blaty, stoły, szafki. Uważam też, że błędne było wstępne szukanie dla niej domu wychodzącego, ponieważ Kotka znakomicie odnajduje się w czterech ścianach. Nawet okno nie bardzo ją interesuje. Myślę, że nie byłaby nieszczęśliwa w domu bez drugiego zwierzaka, ale to się jeszcze wyklaruje w najbliższych dniach.

Swoją drogą, maluchy naprawdę są bardzo urodziwe, nie wiem czy widać to na zdjęciach

[AniaG]

Po wczorajszych odwiedzinach u Ady oraz u Bateryjki i Whiskiego oraz u Czesi i dzieciaków uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Czesia jest tak urocza i piękna, że nie da się tego nawet opisać i żadne zdjęcia tego nie oddają!!! Nie widziałam w życiu takiego kota! Gadatliwa jest, a i owszem i towarzyska. Maluchy, co tu dużo pisać, nadal drobinki mieszczące się na dłoni. Są przeurocze i naprawdę piękne. Znają już kuwetę. Wczoraj akurat jeden po drugim zrobiły pokaz korzystania z kuwety Próbują już wcinać suchą karmę kittena, którą żywi się mamuśka. Jak dotychczas zarezerwowana jest szylkretka, ale wciąż czekamy na ankietę. Jest też jedna osoba, która interesuje się rudym chłopaczkiem, ale na razie działamy ze spokojem, bo i tak do czasu karmienia kociaki muszą być z mamuśką. Najmniejszej dziewczynce ropieją trochę oczka. Zastanawiam się co z tym możemy zrobić, bo nie chcielibyśmy wozić jej do weta. Nie wygląda to raczej na koci katar ani nic podobnego, ale jeśli to będzie się utrzymywało to możliwe, że trzeba będzie zadziałać.

[Conwalie]

Takie izolowane i niepowikłane zapalenie spojówek można potraktować zielem świetlika- kilka razy dziennie przez kilka dni przemyć wacikiem oczy i powinno być po sprawie:) Sprzedawane w aptece w torebkach jak herbata(Młody- vel Quito miewa takie stany zapalne a nie chce go co chwila wozić do weta i antybiotykiem traktować więc to ziółko sprawdza się idealnie).

[fuerstathos]

wiem, że duże
ale tak piękne, że duże zostaje

a brynia niech paczy i pomyśli, że miałaby ładny komplet...

[Morri]

coś absolutnie zachwycającego............... pięęęęęęękneeeeeeeee........