
Piękny Lulek
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Koci raport z opóznieniem:
Rana byla na tyle duża, że wymagała szycia pod narkozą, jednak Lulek i tym razem dał radę, czeka go tylko kolejne 10 dni z unieruchomioną szyją,co dla kota przyjemnoscią nie jest :/
Ze zdziwieniem obserwujemy pierwsze zabawy Lulka i Rugiego no i wiecznie sprzątamy skrawki z opatrunku ;D Lulcio traktuje je swoją stopą- tyle moze zrobić
Cieszymy się, ze kocurek wraca do sił. Uwielbia spać i odpoczywać blisko człowieka- co i nam sprawia wielka frajde
Rana byla na tyle duża, że wymagała szycia pod narkozą, jednak Lulek i tym razem dał radę, czeka go tylko kolejne 10 dni z unieruchomioną szyją,co dla kota przyjemnoscią nie jest :/
Ze zdziwieniem obserwujemy pierwsze zabawy Lulka i Rugiego no i wiecznie sprzątamy skrawki z opatrunku ;D Lulcio traktuje je swoją stopą- tyle moze zrobić

Cieszymy się, ze kocurek wraca do sił. Uwielbia spać i odpoczywać blisko człowieka- co i nam sprawia wielka frajde

Kilka zdjęć rekonwalescenta! Nabiera sił i wigoru. Na szczęście już bez kołnierza ale w opatrunku, który jednak doskwiera w należytym drapaniu się, lizaniu i ogólnej gibkości.
(zdjęcia z kołnierzem z zeszłego tygodnia)




Uploaded with ImageShack.us
(zdjęcia z kołnierzem z zeszłego tygodnia)




Uploaded with ImageShack.us
Już chyba czas na oficjalne wieści... zżyliśmy się z Lulem, chociaż czasem jest potwornie denerwujący...
ciągle chce jeść, budzi nas w nocy, drapie meble i takie tam kocie zachowania... ale i tak pokochaliśmy tego małego gnoma i zapadła decyzja, Lulek zostaje z nami i Rudim 
Lulek ma już zdjęte wszystkie szwy. Jesteśmy dobrej myśli, bo wszystko idzie bez niespodzianek. Został czas no gojenie się ranki.
Jeszcze kilka zdjęć.
Mimo że jeszcze w opatrunku, to dba wytrwale o kolegę!

Humor i ochota do zabawy - wysoka!


Można się czasami pobawic współną zabawką....



Miny złapane w zabawie...

Hmm. ciekawe tylko, co zrobię gdy znajdę kolejną kocią biedę w potrzebie....? Zadzwonię do fundacji

Ściskamy wszystkich dobrze życzących i oczywiście pozostajemy z Wami na forum!


Lulek ma już zdjęte wszystkie szwy. Jesteśmy dobrej myśli, bo wszystko idzie bez niespodzianek. Został czas no gojenie się ranki.
Jeszcze kilka zdjęć.
Mimo że jeszcze w opatrunku, to dba wytrwale o kolegę!

Humor i ochota do zabawy - wysoka!


Można się czasami pobawic współną zabawką....



Miny złapane w zabawie...

Hmm. ciekawe tylko, co zrobię gdy znajdę kolejną kocią biedę w potrzebie....? Zadzwonię do fundacji


Ściskamy wszystkich dobrze życzących i oczywiście pozostajemy z Wami na forum!
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
Hehehe, czułam, że taki będzie finał tej historii!!!
Bardzo się cieszę i gratuluję nowego Członka Rodziny!!!
Bardzo się cieszę i gratuluję nowego Członka Rodziny!!!


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/