Ogólnie ze współlokatorem się już kochają. Na początku ona na niego syczała, potem on trzymał dystans, ale teraz żyją jak brat z siostrą, chociaż to pewnie na praprapradziadka z wnuczką by pasowało
Oczywiście ona biega za nich dwoje. Jest w stanie odgonić go od miski, a on grzecznie sie odsuwa i pozwala jej zjeść. Tzn. już się zorientował, że kitten lepiej smakuje i obstawia miskę z żarciem małej
Na początku mała mieszkała w klatce, teraz klatka służy tylko do oddzielania jej na czas karmienia.
W sumie byłoby super, gdyby się razem wyadoptowali
