Jest otwarta w stosunku do człowieka i innych kotów - akceptuje je i chętnie się z nimi bawi.
Kotka jest zdrowa - ostatnio miała badania kontrolne i wszystkie parametry są w normie.
Historia Lary
Lara to kot z PKS złapany przez Anię (miki27) 08.02.2012:
„Dziewczyny, kotka tygryska już złapana i u weta Na Polance więc nie musicie się martwić! Po 8 poszłam dzisiaj nakarmić koty, Tygryska miała tak zaropiałe oczy,ze jedno było juz całkiem sklejone ropą a drugie do połowy, psikała i piła dużo wody. Strasznie sie rzucała u weta, nawet mnie ugryzła i wetkę. Dostała antybiotyk, ma jakieś szmery na oskrzelach, zaczerwienione spojówki, tą ropę, ale oczka ma przemyte i najważniejsze,ze będzie widzieć!![…]”
Później było tak:
„Lara dostała dwutygodniowy antybiotyk, u weta zero agresji, w piwniczce tez bez problemu wzięłam Ją na kolana i dawała się głaskać.
Na razie nie mruczała, ale myślę, że da się z Niej zrobić pieszczocha ” (kat, 12.02.2012)
„ Lara - mały dzikun z PKS - bojkotuje podawanie jej wszystkich leków, dostaje obłędu na widok igły i ma mordercę w oczach, w związku z czym została dzisiaj zawieziona do weta autobusem miejskim, żeby się trochę wyciszyć Nieee, tak naprawdę wprowadzamy w życie plan cięć budżetowych i podróż miała być super oszczędna. Ale zupełnie przy okazji kota się wyciszyła i dzięki temu możliwe było spokojne wyjęcie jej wenflonu (który zdążyła sobie rozgryźć na części) oraz podanie zastrzyku w dupsko. W przyszłym tygodniu jedzie na badanie krwi, żeby zobaczyć, czy wątroba wraca do normy.” (MartaK, 21.02.2012)
„Być może dla Lary też za jakiś czas przydałby się DT, ale tutaj mamy mieszane uczucia, czy próbować Ją oswajać, czy raczej wypuścić.
Lara miała złe wyniki wątrobowe, więc na razie podajemy Jej leki i będziemy powtarzać badania.„ (kat, 27.02.2012)
Po kilku miesiącach malutkie postępy:
„Lara nadal nieufna, ale udało mi się Ją wczoraj pogłaskać tak, że od razu nie zwiała.” (kat, 21.05.2012)
A później małe oznaki oswajania:
„A ja obstawiam, że Lara kiedyś będzie wielkim miziakiem, bo już teraz przy jedzeniu i jak pije wodę, mogę Ja bardzo długo głaskać :)” (kat, 2012-10-04)
I stało się

„Lara wczoraj przeszła samą siebie jeśli chodzi o przymilanie się.
Ocierała się o moje nogi, podstawiała łepek do głaskania - słowem, zmienia się :)” (kat, 2012-12-08)
„Teraz, przynajmniej w stosunku do mnie, to straszny miziak.
Jak jestem w piwniczce, to tańczy wokół moich nóg, domaga się głaskania. Nawet już raz miałam Ją na kolanach i nie uciekała.
Ja Ją złamałam Jej ulubionym smakołykiem, tzn. surowym mięsem, a konkretnie sercami wołowymi.” (kat, 2013-01-24)
„A Lara ostatnio jak przyszłam to się mi położyła u stóp i kazała się głaskać!!!! i głaskałam ją ciągle i się o mnie ocierała i pełna miłość, a później wskoczyła do klatki Zulki i zjadła jej Cosmę z porannego dyżuru ;)” (paula_kropcia, 2013-01-24)
„Lara jest super!
Przed moim wyjazdem mogłam Ją już normalnie wziąć na kolana.
Siedziała grzecznie i dawała się głaskać:)
Poza tym, szczególnie zanim dostanie jeść, nie chce ode mnie odejść, ciągle łasi się do mnie i zaczepia, żeby Ją głaskać :)” (kat, 2013-02-11)
I tak z małego dzikusa wyrosła nam bardzo mizista koteczka

Album Lary
Lara na yt