Maluch jest uroczy, niczego się nie boi, od pierwszych chwil chodzil po pokoju jakby był u siebie. Jak zareagował na 10 razy większ Pusię? Wczoraj wcale, a dziś ją goni i co chwilę dumnie paraduje z kawałkiem jej futra w paszczy

Dziecko jest czasowo umieszczane w klatce. Mam wrażenie, że inaczej by nie zasypiał nawet na chwilę

Szybko się uczy, już potrafi z Pusią ganiać po kanapie, powoli kuma zasadę działania tunelu z piłeczką. Czasem jeszcze nieporadnie się wspina, ale idzie mu coraz lepiej. Oczka zaczynaja się kleić jak się go złapie i zacznie miziać pod bródką. Wtedy na chwilę zapomina, że właśnie miał gdzieś biec i zrobić coś ważnego.
Wszystko co się rusza jest fajne, na pewno można na to napaść z którejś strony. Za piórkami na wędce gania w każdym kierunku, za to jak ją dopada to wyskubuje piórka - co więcej wczoraj nieśmiało na mnie nawarczał jak chciałam mu ją z paszczy wyrwać

Mimo godzinnej sesji zdjęć jest niewiele bo Snow za szybko się rusza








Jon na picasie
