
Borysiątka II
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Wizyty przedadopcyjne u Jaśminki - jak wszystkie zresztą - przynoszą ciekawe informacje o Kanso. Chłopak chętnie przychodzi nie tylko przywitać się z gośćmi, ale także nawiązuje z nimi zabawę, o ile tylko zachęcą go wędką lub piórkiem
w niedzielę mieliśmy w domu dwójkę przedszkolaków i zrobiło się troszkę jak w ulu. Kanso był niezrażony - nieważne, czy człowiek trzymający wędkę jest duży, czy mały, ważne że wędka się rusza
zdecydowanie droga do serca Kanso wiedzie przez zabawę 



Kanso jest chyba najbardziej porządnym kotem, jaki u mnie mieszkał
Je tak, że nic mu nie wypada z miseczki i zawsze przestrzeń wokół niej lśni czystością. W ogóle jest takim małym elegantem. Swoją drogą, do twarzy mu z tym 


"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Kanso chyba ostatnio troszkę schudł
Będę musiała dziada na wagę wziąć
Choć myślę, że chyba nie ma powodu do zmartwień, bo poza tym Kanso to okaz zdrowia. Ruchu ma za to najwięcej chyba w historii, bo nikt nie potrafi tak przeganiać z kąta w kąt, jak Jaśminka
Oj, będzie mu jej brakowało
Stwierdzam z całą mocą, że Kanso to idealny towarzysz dla innych kotów - uwielbia je - jest wobec nich troskliwy i opiekuńczy, baaardzo lubi się o nie ocierać i przytulać, a na zabawę da się namówić zawsze i o każdej porze 
Dopełnieniem jest jego zupełnie niedominujący charakter
Nie wiem, co prawda, jak byłoby w przypadku kocurków, bo do tej pory jakoś tak się układa, że gościmy same kotki





Dopełnieniem jest jego zupełnie niedominujący charakter

Nie wiem, co prawda, jak byłoby w przypadku kocurków, bo do tej pory jakoś tak się układa, że gościmy same kotki

w stosunkach z ludźmi ciągle naprzód
wczoraj Przema obudziło trącanie nosem po nosie
Kansowym nosem
zresztą każdy, kto u nas był potwierdzi, że Kanso to kot towarzyski - mimo że nie bardzo daje się głaskać, jednak chodzi za człowiekiem, lubi go powąchać i przebywać w jego pobliżu 




"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri pisze:w stosunkach z ludźmi ciągle naprzódwczoraj Przema obudziło trącanie nosem po nosie
Kansowym nosem
zresztą każdy, kto u nas był potwierdzi, że Kanso to kot towarzyski - mimo że nie bardzo daje się głaskać, jednak chodzi za człowiekiem, lubi go powąchać i przebywać w jego pobliżu
słodka taka pobudka


u nas częściej Nut wystawia Michałowi swoją mniej elegancką stronę, więc pobudka nie jest ani słodka ani miła

Dziś Kanso spał wtulony w Przema - tak w zgięciu nóg. Korzystając z bezsenności zaczęłam go głaskać - ale tak, by dobrze widział, że to ja
Zwiał dopiero po dobrych dwóch minutach
Dziś rano powtórka z rozrywki
Chyba pomału dociera do niego, że ręka nie gryzie 




"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."