Borysiątka II

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Obrazek
jest naprawdę piękny :serce:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Asia_B pisze: Buziak w pycholek poproszę :)
:marudzi: do tego etapu jeszcze nie doszliśmy ;)
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Morri pisze:
Asia_B pisze: Buziak w pycholek poproszę :)
:marudzi: do tego etapu jeszcze nie doszliśmy ;)

ok :) nie będę więc ryzykować utraty części twarzy ;)
poczekam....
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Morri pisze:Obrazek
jest naprawdę piękny :serce:
Zgadzam się w 100% :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Przed chwilą głaskałam Kanso, drapałam za uszkami, a on mruczał :banan:
obserwuję też, że w ostatnim czasie chętnie się wygłupia - wcześniej jakby się krępował :hm:
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Super! :banan:
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Obrazek

Cały czas postępy. Wczoraj Kanso jadł z ręki pani, która przyszła do Jaśminki :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

przepiękny :serce:
Awatar użytkownika
hanna
Posty: 860
Rejestracja: 11 paź 2013, 22:17
Lokalizacja: Poznań,Kiekrz

Post autor: hanna »

:serce: :serce:
Sara
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Boziu, od wczoraj Kanso strasznie cierpi :( Autentycznie tęskni za Jaśminką :( Chodzi i opłakuje wszystkie kąty, nawołuje... Serce mi pęka :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Od czasu adopcji Jaśminki, Kanso znów zrobił krok w tył... Można go pogłaskać, ale widać, że tego raczej unika :(
Wcześniej - już nawet nie pisałam, bo chciałam, żeby to się utrwaliło - mieliśmy codziennie po kilka minisesji głaskania z głośnym mruczeniem, drapania za uszkami i przewracania się na bok. Było już tak dobrze...
Kanso jest kochanym kotem... Jest taki wrażliwy, taki ciepły dla innych kotów...
Widzę, że postawa Kalinki też jest bolesna dla niego - owarczany, próbuje dyskutować, ale ostatecznie zaszywa się w swoim kąciku na szafie...
Z lepszych wieści, Kanso jest towarzyski - często towarzyszy mi w kuchni - nie przeszkadza, siedzi sobie z wdziękiem i obserwuje, co robię :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Obserwuję Kanso i jego usilne próby nawiązania kontaktu z Kalinką i Sabinką. Wyraźnie nie odpuszcza i widać, że brak zainteresowania wspólną z nim zabawą, bardzo mu doskwiera.
Bardzo chciałabym wiedzieć, co tam się dzieje w tej jego kociej głowie, bo czuję, że jest bardzo samotny. Bardzo często podchodzi, kiedy głaszczę moje koty, ociera się o nie, przytula - wtedy mogę zawsze pogłaskać i jego. Nieraz uda się całkiem przejąć inicjatywę i głaskać go długo przy akompaniamencie mruczenia. Bardzo chciałabym wiedzieć, co się z nim działo, zanim do mnie trafił - może łatwiej byłoby mi do niego dotrzeć :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Z tego co piszesz Morri, to mam wrażenie, że Kanso zachowuje się prawie tak samo jak moja Milo - Ona też kiedyś, kiedy głaskałam Maciusia, podchodziła i ocierała się o Niego, a nie o mnie. I dała się pogłaskać tylko z zaskoczenia.
Teraz, po trzech latach, w końcu zaczęła się w takich momentach ocierać o mnie. Często, jak siedzę wtedy na krześle, to opiera też przednie łapki o moje nogi i nadstawia łepek do głaskania. Sama jeszcze nie wskakuje mi na kolana, ale w takich momentach bez problemu mogę Ją wziąć na ręce.
A w nocy prawie zawsze śpi albo na moich plecach albo na dekolcie.
Od jakiegoś roku akceptuje też mojego TŻ, tzn. nie chowa się już na Jego widok do szafy i swobodnie porusza się po mieszkaniu.

Z kolei Lara, która kiedyś była totalnym dzikusem, teraz sama ładuje się na kolana i pierwsza wita mnie w drzwiach, jak tylko wracam do domu. Jak siedzę, to ciągle ociera się o moje nogi. Można powiedzieć, że czasami bywa namolna ;)

W przypadku tych kotek oswajanie trwało b. długo, ale w końcu się udało.
Wierzę, że Kanso też się kiedyś przełamie, skoro widać, że ma potencjał :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dzięki, Kat :kwiatek: jestem pewna, że on ma potencjał - to jest dobry kot, tylko bardzo delikatny...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Morri pisze:Dzięki, Kat :kwiatek: jestem pewna, że on ma potencjał - to jest dobry kot, tylko bardzo delikatny...

I do tego Przepiękny :)
Do zobaczenia Aniele
ODPOWIEDZ