kikin pisze:
martwi mnie troszkę, że zdarza mu się kichnąć - mam nadzieję, że to nic takiego, matka wariatka lekko się stresuje o najmłodsze dziecię w rodzinie
Peetula jest niezmordowany, próbując rozruszać stateczne towarzystwo Były już pierwsze zabawy z Julkiem wczoraj wieczorem, jednak gdy zrobiło się za głośno wkroczyła matak polka Kikulina ofuczała, osyczała i każdego przez łep zdzieliła Małpiszon jeden postanowił nie zniżać się do poziomu męskich przepychanek
Dziś próbował zaprosić do zabawy psa
a i posiada zdolności cyrkowe, chodzi po oparciu krzesła, co reszta stada z zazdrością obserwuje z poziomu podłogi
Peetuś lubi wychodzić na balkon, ale przed chwilką miałam go na rękach i wyszłam z nim na balkon i dzięki temu zobaczył co się dzieje na zewnątrz, zamiast osłony, no takiej wiecie jak to na balkonach (od góry oczywiście mam siatkę, żeby nie było ) i spłoszony rozglądał się na boki, jak zobaczył idącego chodnikiem człowieka wystraszył się i koniecznie chciał wrócić do mieszkania. Weszłam z nim do pokoju,zaczęłam głaskać dla uspokojenia a on rozmruczał się na całego
to chyba dowód na to, że zwierzak nie koniecznie tak zwaną wolność preferuje
Pamiętam jak miałam w zeszłym roku Fridę, posterylkową - kiedy próbowałam z nią na rękach wyjść na balkon, wczepiała się we mnie ze wszystkich sił. To samo z drzwiami wejściowymi do mieszkania
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Nie było mnie chwilę a tu istne szaleństwo
Radość i szczęścia aż eksploduje z wątku
Jaka Spełniona Mama
Gratulacje Nowego Dzieciątka
Czy Ty w ogóle sypiasz ? Bo podejrzewam, że nawet patrzysz jak Bąbel śpi