Bastet

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Bastet

Post autor: Kurciak »

Bastet trafiła do nas w nieznanych okolicznościach. Została znaleziona uwięziona pomiędzy kołem samochodu a drzewem na Poznańskich Jeżycach. Wychudzona i niesamowicie brudna.
Kotka wyniki badań ma dobre, może poza podniesionym mocznikiem, który może być wynikiem wysokiego poziomu stresu u Bastet a to spowodowało u niej, że nie załatwiała się jak zaplanowała tego natura. Bastet jest póki co silnie przerażona, chowa się gdzie tylko może.
Mimo wszystko Bastet dopisuje apetyt, wcina aż miło.
Do pełni szczęścia brakuje jej tylko człowieka, który doceni jej piękno i da jej bezwarunkową miłość.

Obrazek
Obrazek

Bastet na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/1101039698 ... 044/Bastet#
Ostatnio zmieniony 12 paź 2014, 16:09 przez Kurciak, łącznie zmieniany 2 razy.
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Przepiękna! :love: na pewno szybko znajdzie kogoś kto się w niej zakocha :serce:
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

mam nadzieję, że z czasem się otworzy i zaufa ludziom :)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

ślicznota ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

Aaaaaa..... jestem taka szczęsliwa :aniolek:

muszę Wam powiedzieć, że dziś Bastet po lekko przymusowym wyciągnięciu z miejsca ukrywania się została mniej lub bardziej przymusowo głaskana :oops:
a Ona... zaczęła MRUCZEĆ! :turla: mruczała, nastawiała się jak chce być głaskana, potem zaczęła ocierać się o klatke :?: i o nogi, turlać się po podłodze... by nastepnie... pobawić się myszką! :heya2: :jump:
jednakże nie jest tak wesoło. chciałam aby sama podchodziła do glaskania, więc wystawiałam rękę tylko... Bastet przeraźliwie sie wtedy kuli w sobie, chyba nie wie co ta ręka chce znią zrobić, by potem niepewnie podejść i wtulić się w nią.
Mam tylko nadzieję, że w końcu sama zacznie wychodzić z ukrycia do człowieka i nie będzie sie wszędzie kryć.
Siusiu Bastet robi co najmniej raz dziennie, ale kupki to ja jeszcze nie widziałam :(

z nadzieją oczekujemy na otworzenie się Bastet na człowieka i na jej kupkę :twisted:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Bardzo dobre wieści :)
Będzie dobrze, tylko jeszcze trochę czasu potrzeba :ok:

Na kupkę możesz spróbować podać Jej odrobinę parafiny do karmy, może zje...
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

dzisiaj pojdziemy do doktora, zobaczymy co on na to powie, czy może to tez efekt stresu czy cos...
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Takie wiadomości to miód na nasze serca
A takie zachowanie to miód na kocie serduszko, bo przecież życie w stresie jest ciężkie....
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Super wieści :banan: :banan: :banan:
parafina powinna pomóc :good:
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

ja bym nie szalała na razie z parafiną, u comehere zrobiła dwie kupy w dzień w którym się wyprowadziła, a też pierwsze dni nie robiła w ogóle, także pewnie stres.
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

Jest kupka! :aaa:


w sumie to jeszcze niedawno nie pomyślałabym, że będę się cieszyć z kupki w kuwetce :oops:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kurciak pisze:Jest kupka! :aaa:


w sumie to jeszcze niedawno nie pomyślałabym, że będę się cieszyć z kupki w kuwetce :oops:
witamy w klubie :twisted:
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

Bastet: "Byłam dziś u Pana Doktora. Ten Pan taki śmieszny był, sprawdzał mi brzuszek, czy wszystko dobrze...Potem zacisnał mi coś zielonego na łapce i wbił mi w nią igłę... Bolało... ale nie pokazałam tego po sobie, byłam dzielna jak prawdziwa kobieta...nie wiem dlaczego ale coś czerwonego leciało mi z tej łapki. Chwilę to trwało i zaczęłam się denerwować, no bo ile może boleć... ale wszyscy mówili, że jestem grzecznym kotkiem. Potem przewrócili mnie na plecki i ten Pan Doktor wylał coś zimnego na mój wygolony brzuszek. Przyznam się, nie podobało mi się to.. no bo po co takie coś...czymś jeździł po tym brzuszku i bałam się, że będzie boleć... ale nie bolało...ufff... i ludzie mówili, że wszystko jest dobrze ze mna. To chyba dobrze, prawda :?: Na koniec wsadzili mnie na wagę, stałam sztywno na łapkach no bo jak kobietę ważyć tak oficjalnie można... i wyszło... Ważę już 2,430 kg. Czyli przytyłam 400gram. Ludzie się cieszyli. Ja tam nie wiem, w sumie chciałam mieć figurę jak Anja Rubik, urodą raczej jej nie odbiegam :oops: ale z drugiej strony jedzenie jest takie pyszne! :D myślę, że jak jeszcze troszkę przytyję to nic się nie stanie. W końcu prawdziwa kobietka musi mieć troszkę ciałka.. Prawda :?: " :serce:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

ja już wysłałam zdjęcie z wizyty do Morri, ale będą na fb dopiero jutro :twisted:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Bardzo proszę: https://www.facebook.com/371850769322/p ... =1&theater :kwiatek: Kurciak, przepraszam, nie mogłam się powstrzymać ::
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ