Bolcia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Basik
Posty: 634
Rejestracja: 27 lip 2016, 13:32
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post autor: Basik »

patataj patataj... ::
BB :)
agula.s
Posty: 378
Rejestracja: 08 gru 2016, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agula.s »

Perszing.😀Az sie rozmazywala tak szybko przelatywala. Boska kota. ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mieszkanie u mnie to dla Bolci wyzwanie. Jak do tej pory, nie zauważyłam, by garnęła się do innych kotów. Jedyny, z którym się czasem bawiła, był kociakiem (Miki). Nauczyła się żyć obok nich, ale też z żadnym się nie spoufala. Choć ma spory wybór. I tak, na ten moment, myślę, że najszczęśliwsza będzie jako jedynaczka. Nawet na mizianki przychodzi tam, gdzie inne koty jej nie widzą i nie stwarzają konkurencji. W jej przypadku towarzyszy mi ciągle wrażenie, że u mnie się kota marnuje :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jakkolwiek jedynaczka, wspólna stołówka nigdy nie jest problemem :)
https://youtu.be/pbNOlAoH7xo
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Bolcia jest tym typem kota, o którego względy trzeba zabiegać. Jeśli zostawić ją samą sobie, bez okazjonalnego brania na ręce, czy wołania na wieczorne mizianie w pościeli (niekiedy trzeba ją sobie przynieść), będzie się wycofywała... Jak niepewny siebie człowiek, który musi być ciągle utwierdzamy w tym, że ktoś go lubi... Niemniej odpowiednio wytulona i dowartościowywana, Bolcia jest wielkim miziakiem, który po takich gestach zachęty, będzie przychodził do człowieka już bez zaproszenia :)
I powiem to po raz kolejny - ma najmilsze w dotyku futerko, jakie do tej pory poznałam :love:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jako się rzekło, Bolcia utwierdzana w tym, że jest kochana, sama przychodzi na kolana :love:
https://youtu.be/9HO-Z5EFYy8
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

No i jestem w kropce. Dziś już któraś godzina mija Bolci na wspólnych zabawach z Kanso i Docentem. Może ona wcale nie jest jedynaczką... Może po prostu mój dom jest zbyt zakocony, by jakikolwiek kot czuł się swobodnie... I przez to każdy ma czasem dość innych kotów? :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Bolcia może i mieszka z kotami dużo starszymi od siebie, przez co trochę jej się udziela wszechogarniające lenistwo. Atmosfera jest taka, że nawet rówieśnicy (w tej roli Prezes) też zalegają na kanapach zamiast brykać po bożemu. A może to pora roku taka?
W każdym razie nie zliczę, ile razy ktoś dziwi się, że mam w domu choinkę. Zawsze. I ta choinka sobie normalnie stoi, nic się z nią nie dzieje. Wiosną trafia do gleby.
W zeszłym roku było trochę szkód, bo gościliśmy kociaki - Mikego i Rubina, ale w tym roku to już kultura pełną gębą. Bolcia oczywiście interesuje się drzewkiem - ale jak na damę przystało, robi to bardzo dystyngowanie. Upatrzy sobie odpowiednią do kulania bombkę i trąca ją tak długo aż ta nie spadnie. I potem sobie ją kula ;) A choinka stoi, jak stała :)
https://youtu.be/4bKxHl1IGGM
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Bolcia to kokietka :) Doskonale wie, co na człowieka działa, żeby pomiział ją troszkę dłużej :) Nie będę się już powtarzać, że wystarczy, że zorientuje się, że kładę się spać - momentalnie przybiega i wskakuje pod kołdrę u mojego boku. Zawsze się zastanawiam, jak ona tam wytrzymuje, bo zakopuje się głęboko i nie wyściubia ani kawałka wibrysa ;)
https://youtu.be/WM7gKZBEoIE
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Bolcia to miłośniczka komfortu. A komfort to dobre miejscówki ;) Zdecydowanie najwięcej komfortu znajduje się tutaj:
https://youtu.be/Jqv8A1_XVnU
Oba gniazda na drapaku są zasadniczo własnością Bolci. Absolutne must-have przyszłego domu stałego Boli :)

Na szczęście Bolcia lubi spać z ludźmi, więc nie ma obaw, że dla drugiego człowieka też znajdzie się tu miejsce ;)
https://youtu.be/7-ICikU00Iw

Ostatnio pewna dobra ciotka sprezentowała nam takie szeleszczące coś. Zobaczcie, jak Bolcia radzi sobie w sytuacjach konfliktowych z innym kotem ;) Inna rzecz, że Kanso to akurat sierota, ale i tak mistrzem dyplomacji to ona nie zostanie ;)
https://youtu.be/rocwBvsMRAM
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Właśnie sobie uświadomiłam, że Bolcia jest z nami już... 2 lata... Nie mogę pojąć, co takiego się dzieje, że nikt jeszcze nie zakochał się w niej na zabój... Poza mną oczywiście... Bolcia jest chodzącym wdziękiem, moją małą księżniczką... Boli mnie, że musi się męczyć z całym stadem kotów, podczas gdy chciałaby królować, a przynajmniej mieć człowieka więcej, niż ma mnie :(
https://youtu.be/RPtfhSPvO3g
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Bolcia ostatnio przechodzi samą siebie :) Codziennie po kilka razy ładuje mi się na kolana, choć na krótką sesję mizianek lub choćby po to, by zdrzemnąć się w przytuleniu... Kiedy idę spać, mogę też być pewna, że Bolcia zmaterializuje się zaraz z mruczeniem i ugniataniem i poprosi o wpuszczenie pod kołdrę. Jeśli leżę na wznak i jeszcze coś tam jeszcze grzebię w telefonie, kładzie mi się na brzuchu :) Jeśli już zasypiam, przytula się do mojego boku i też zapada w sen :) Jest przemiłym, ciepłym kotem. Kochającym i bardzo przywiązanym.
https://youtu.be/ztP4SX4rqhg
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Bolcia co prawda nie opanowała umiejętności otwierania drzwi (a może po prostu chce, by ktoś inny za nią to robił), ale zabawka z chrupkami w środku skutecznie motywuje ją do działania :) Nie jest taką gapą, na którą może czasem wyglądać ;)
https://youtu.be/IYY60DZWTmg
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Udało mi się wreszcie uchwycić Bolcię na jej ulubionym zajęciu :) A jak, wiecie, jest nim dogrzewanie człowieka. Optymalnie na brzuchu :) Tudzież cyckach ;)
https://youtu.be/0c5eJtTDZ0w
To nie jest tak, że każdy kot to lubi i sam z siebie o to zabiega. Z 10 kotów w moim domu, tylko Bolcia tak o mnie dba :)

Muszę też zweryfikować swoje poglądy na temat Bolinkowego nieotwierania drzwi. Dziś przekonałam się dobitnie, że jeśli jest wystarczająco zmotywowana, potrafi nawet skoczyć na klamkę. Zatem oczekiwanie na to, że jej ktoś otworzy nie wynika z tego, że nie wie, jak sama to zrobić ;) Duży plus dla niej :) Mniejszy dla człowieka ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mieliśmy okazję zabrać Bolcię w odwiedziny do innego dt. Z mniejszą ilością kotów. Wyluzowana, chętna do zabawy, tarzania się wszędzie... Zdecydowanie bardziej jej się podobało niż u nas :( Wiemy też na pewno, że dla Bolci przeprowadzka nie byłaby jakimś strasznym wyzwaniem - w nowym miejscu natychmiast poczuła się jak u siebie!
https://youtu.be/SjxJjvHhHNw
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ