Pędzel

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
lukk
Posty: 15
Rejestracja: 28 sty 2017, 18:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: lukk »

Pędzelek ma wzloty i upadki. Dziś bez żadnej przyczyny znów nasikał do łóżka. Na szczęście byłem na miejscu i uratowałem pościel - tylko narzuta poszła do prania. Po czasie okazało się, że w łazience koło kuwety też jest nasikane... :(
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

To może warto wybrać się do lekarza?
Bo może to rzeczywiście zapalenie pęcherza... :(
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

lukk pisze:Pędzelek ma wzloty i upadki. Dziś bez żadnej przyczyny znów nasikał do łóżka. Na szczęście byłem na miejscu i uratowałem pościel - tylko narzuta poszła do prania. Po czasie okazało się, że w łazience koło kuwety też jest nasikane... :(
gorąco Wam polecam zajrzeć tutaj: http://kotdoskonaly.pl/2009/kot-zalatwi ... za-kuweta/ :kwiatek:
Awatar użytkownika
domonika
Posty: 364
Rejestracja: 20 wrz 2016, 19:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: domonika »

Pędzelek wrócił do mnie, do domu tymczasowego. Czasami tak życiu bywa, że się kot nie dogada z ludźmi, a ludzie z kotem. Czasu na aklimatyzację niestety miał mało, bo już po dwóch tygodniach zabrakło niestety cierpliwości. Pędzelek posikując pokazywał, że coś mu nie odpowiada, a nie że to kwestia zapalenia pęcherza, ponieważ po powrocie do mnie (odpukać!) sika tylko do kuwety. Powoli odstawiamy leki, trzymamy kciuki, żeby wpadek nie było!
A jak się trzyma Pędzelek? Wszedł jak do siebie, ogon podniesiony. Na początku stylowo mnie osyczał, no bo przecież jak mogłam go oddać! Potem wszystko wróciło do normy, taka sama przylepa jak zawsze, opędzić się nie mogę, śpi ze mną, leży ze mną, próbuje jeść ze mną :twisted: Jest też idealnym przykładem na to, że można cieszyć się z małych rzeczy i bawić się 20 minut wałeczkiem żwirku i cieszyć się, jakby to była nie wiadomo jaka zabawka. :wink:
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Wygląda na to, że nie tylko związki ludzko-ludzkie nie wychodzą czasem ;-)
No cóż... tak bywa.

uściski dla Pędzelka!
Awatar użytkownika
domonika
Posty: 364
Rejestracja: 20 wrz 2016, 19:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: domonika »

Pędzelek wszedł w okres szalonego i buntowniczego bycia nastolatkiem. Istna torpeda. Zainteresowany dosłownie wszystkim, co się rusza. Biega za myszką, aportuje (naprawdę!), rozszarpuje pióra, skrzydełka nie mają z nim szans, obrabia w całości. Człowieka kocha nadal, ale już nie jest nieodłączny, w końcu: "weeeeeź, jestem już prawie dorosły mamo!" :twisted:
Awatar użytkownika
domonika
Posty: 364
Rejestracja: 20 wrz 2016, 19:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: domonika »

U Pędzelka wszystko bez zmian, dużo biega, dużo je, dużo rozmawia sam do siebie (do mnie trochę też :: ). Kartonowy drapak nie przetrwał, został rozszarpany jak kawałek mięsa :D Trzeba przyznać, że Pędzelek pięknie używa drapaków, tych poziomych i tych pionowych. I tylko drapaków na szczęscie!
Niedługo czeka go przeprowadzka, wprawdzie do kolejnego domu tymczasowego, ale pozna nowe koleżanki i nowych kolegów. Kto wie, z kim się zaprzyjaźni? :)
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Pędzelek się przeprowadził. Raczej nie był tym zachwycony, no ale... nie miał wyboru.

Pierwszego dnia zabunkrował się pod szafą i syczał na wszystkich, którzy się zbliżyli.
Drugiego dnia pozwolił pogłaskać się po pędzelku, ale nadal pod szafą.
Trzeciego dnia wylazł, znalazł sobie punkt obserwacyjny na parapecie i podstawił po mizianie z gurchotaniem. Na koty nadal syczał.
Co w końcu Pędzelka wyciągnęło na salony? Wołowina :cool: Nie mógł oprzeć się zapachowi i choć nadal syczy na wszystkie koty, to jak już raz ruszył do kuchni zanęcony wołowinką, chodzi teraz po całym mieszkaniu i rozwala się w przejściu.
Mam nadzieję, że się z kotami dogada za kilka dni :D
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

Wołowina :oops: :cool: mniam, mnie też by wyciągnęła spod szafy ;-)
uściski dla Pędzelka!
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
agula.s
Posty: 378
Rejestracja: 08 gru 2016, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agula.s »

Jak u każdego faceta, u Pędzelka też żołądek zarządza resztą. Niepewność niepewnością ale brzuszek napełniać trzeba. Zwłaszcza pyszną wołowinką. :lol:
Awatar użytkownika
zuzk
Posty: 1611
Rejestracja: 06 kwie 2017, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zuzk »

I co dalej z Pędzelkiem? Śledzimy z chłopakiem jego losy od początku i jesteśmy zakochani, tak nam przykro, że wrócił pod skrzydła Fundacji, ale wróciła myśl, aby się nim zaopiekować, nasz rodzina liczy tylko jednego kociego urwiska, cały czas myślimy o kolejnym, może mógłby to być Pędzelek... <3
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

zuzk pisze:I co dalej z Pędzelkiem? Śledzimy z chłopakiem jego losy od początku i jesteśmy zakochani, tak nam przykro, że wrócił pod skrzydła Fundacji, ale wróciła myśl, aby się nim zaopiekować, nasz rodzina liczy tylko jednego kociego urwiska, cały czas myślimy o kolejnym, może mógłby to być Pędzelek... <3
Działajcie! :aniolek:
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

zuzk pisze:I co dalej z Pędzelkiem? Śledzimy z chłopakiem jego losy od początku i jesteśmy zakochani, tak nam przykro, że wrócił pod skrzydła Fundacji, ale wróciła myśl, aby się nim zaopiekować, nasz rodzina liczy tylko jednego kociego urwiska, cały czas myślimy o kolejnym, może mógłby to być Pędzelek... <3
Jak myśl dojrzeje, to:

Kontakt w sprawie adopcji:
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon-pt 18-20)

Pędzelek nadal szuka domu.
Jeszcze niewiele mogę o nim powiedzieć, bo jest u mnie tylko kilka dni.
Awatar użytkownika
zuzk
Posty: 1611
Rejestracja: 06 kwie 2017, 13:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: zuzk »

A czy moglibyśmy poznać kawalera? :- )
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

zuzk pisze:A czy moglibyśmy poznać kawalera? :- )
Oczywiście. W tej sprawie skontaktujcie się z nami. Namiary podałam wyżej.
ODPOWIEDZ