biała kulka największą z ekipy, muszę szybko zabrać bo reszta będzie niedozywiona
Wojtuś (teraz Feliks) i Piegus
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- blackbetty
- Posty: 49
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 8:54
- Lokalizacja: wlkp
- blackbetty
- Posty: 49
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 8:54
- Lokalizacja: wlkp
jak już Natalia wspomniała była niespodzianka na wstępie
więc zamiast kotka po przyjeździe przytulać i miziać to trzeba było umyć i wywietrzyć pomieszczenia
Z Feliksem się powąchał bez emocji, każdy poszedł w swoją stronę. Po pierwszym dniu okazało się iż w domu zamiast dwóch kocurów mam kobrę i kocura
Felix syczy fuczy i burczy jak tylko Piegus jest w odległości mniekszej jak pół metra. Można go uspokoić wtedy chrupkiem albo głaskaniem, zabraniem na ręce. Piegus coś tam do niego mówi ale kobretti nieugięty.
podejrzewam, że Feliks tak burczy ze strachu, bo Piegus jest ciut większy i o dziwo się go nie boi i mu się panoszy po chacie i to mu się nie podoba.
Mam nadzieję że to przejściowe.
Sam Piegusek jest wielkim miziakiem i przytulaskiem. Nikogo się nie boi a po przyjeździe zaraz poszedł obejrzec włości
więc zamiast kotka po przyjeździe przytulać i miziać to trzeba było umyć i wywietrzyć pomieszczenia
Z Feliksem się powąchał bez emocji, każdy poszedł w swoją stronę. Po pierwszym dniu okazało się iż w domu zamiast dwóch kocurów mam kobrę i kocura
Felix syczy fuczy i burczy jak tylko Piegus jest w odległości mniekszej jak pół metra. Można go uspokoić wtedy chrupkiem albo głaskaniem, zabraniem na ręce. Piegus coś tam do niego mówi ale kobretti nieugięty.
podejrzewam, że Feliks tak burczy ze strachu, bo Piegus jest ciut większy i o dziwo się go nie boi i mu się panoszy po chacie i to mu się nie podoba.
Mam nadzieję że to przejściowe.
Sam Piegusek jest wielkim miziakiem i przytulaskiem. Nikogo się nie boi a po przyjeździe zaraz poszedł obejrzec włości
- blackbetty
- Posty: 49
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 8:54
- Lokalizacja: wlkp
Kilka fotek po tygodniu w nowym lokum z nowym kumplem.
Kocio jest bardzo fotogeniczny, tylko ciężko za nim nadążyć z aparatem
Pierwsze foto z Feliksem - po tygodniu syczenia współny posiłek obok siebie - bez złości, bez syczenia, każdy ze swojej miseczki. Mokrą karmę jedzą z osobnych misek, a do chrupek mają jedną większą i przeważnie jest tak że jedzą na zmianę (potrafią się tak z 5 razy zmieniać, aż się chrupy nie skończą)
[/img]
[/img]
[/img]
[/img]
Coraz więcej się z Feliksem spotykają, wąchają, coraz mniej syczenia. Feliks nie jest obrażony, że jakiś nowy kot mu po domu łazi. Nawyki mu się nie zmieniły, nadal jest pso-kotem, z nami śpi i sępi chrupy
Piegus powinien mieć na imię PIERDUS - jakie on puszcza bąki noooo ludzie
Nie boi się nikogo, do gości przychodzi z daleka już burcząc, jest strasznie miziasty i domagający się pieszczot
Jestę Batmanę
[/img]
Przystojniak
[/img]
[/img]
Kocio jest bardzo fotogeniczny, tylko ciężko za nim nadążyć z aparatem
Pierwsze foto z Feliksem - po tygodniu syczenia współny posiłek obok siebie - bez złości, bez syczenia, każdy ze swojej miseczki. Mokrą karmę jedzą z osobnych misek, a do chrupek mają jedną większą i przeważnie jest tak że jedzą na zmianę (potrafią się tak z 5 razy zmieniać, aż się chrupy nie skończą)
[/img]
[/img]
[/img]
[/img] Coraz więcej się z Feliksem spotykają, wąchają, coraz mniej syczenia. Feliks nie jest obrażony, że jakiś nowy kot mu po domu łazi. Nawyki mu się nie zmieniły, nadal jest pso-kotem, z nami śpi i sępi chrupy
Piegus powinien mieć na imię PIERDUS - jakie on puszcza bąki noooo ludzie
Nie boi się nikogo, do gości przychodzi z daleka już burcząc, jest strasznie miziasty i domagający się pieszczot
Jestę Batmanę
[/img] Przystojniak
[/img]
[/img]
Ostatnio zmieniony 26 paź 2014, 20:42 przez blackbetty, łącznie zmieniany 1 raz.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- blackbetty
- Posty: 49
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 8:54
- Lokalizacja: wlkp
