
edit: poczytałam o zakłaczeniu - Lolek nie ma kaszlu i nie dławi się, ten objaw nie pasuje, ale mimo wszystko spytam u weta jutro
Moderatorzy: crestwood, Migotka
wet jak pomaca brzuch to stwierdzi czy jelita są pełne. Jeśli kłaki pójdą do jelit to w wymiotach może być sama ślina albo ostatnia treść żołądka.marcotta pisze:Właśnie się nie wypróżniłCodziennie podaję mu pastę odkłaczającą Miamor, faktem jest że nigdy jeszcze nie zwymiotował kuli włosowej, może faktycznie nie wyszło mu przodem i zatkał się kłakami? On ma dość sztywne, dłuższe włosy zwłaszcza na grzbiecie, często się liże, trochę kłaczy jak to w domu... Będę go jeszcze dziś obserwować i jutro podpytam weterynarza.
edit: poczytałam o zakłaczeniu - Lolek nie ma kaszlu i nie dławi się, ten objaw nie pasuje, ale mimo wszystko spytam u weta jutro
W takim razie spróbuję, dotychczas stosowałam pastę słodową Miamor, którą Lolek bardzo lubi. Codziennie saszetka 15g, jak zaleca producent, ale może w takim razie zmienię na Bezopet. Poczytałam trochę na forach i myślę, że siemię lniane to też dobry pomysł. Mam chyba nawet w domu opakowanie, poczytam jak to przyrządzić.moorland pisze:nie ma potrzeby zmieniania karmy, jako prewencja przed zakłaczeniem bardzo dobrze działa bezopet co kilka dni albo zawiesina z siemienia lnianego