
Lęborek
Moderatorzy: crestwood, Migotka
W ciągu mojej miesięcznej nieobecności w szpitaliku niewiele się zmieniło u Lęborka... Wciąż kocha człowieka, wciąż kocha jedzenie, wciąż nie kocha innych koteczków
Stosunki z Bono faktycznie poukładane, choć nie okłamujmy się, to tylko dlatego, że Bono odpuścił walkę o tron
Niestety jeszcze jest ten znienawidzony przystojniak Chmielu... wprowadził się już dawno temu i od tego czasu wolontariacka uwaga i głaski rozdzielane są również na niego... Lęborek nie lubi go dla zasady.



- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Lęborek był na wizycie kontrolnej u lekarza - o ile poziom mocznika jest w końcu w normie - hurrrraaaaa!, to niestety kreatynina podskoczyła do ponad 2:( A zatem wprowadziliśmy leki, ale przede wszystkim musimy pomyśleć o zmianie diety - BARF wyłącznie króliczy nie służy nerkom, a kocur powinien być na monoproteinie ze względu na problemy skórne i trawienne... Będziemy zatem próbować z...kangurem - oby u Lęborka się sprawdził! Niestety znowu pojawił się niedobór wit. B12, zatem musimy wrócić do bolesnej suplementacji:( I wciąż czekamy na szczegółowe wyniki trzustkowe. I tyle wieści z frontu walki o zdrowe futra 

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Lęborek od jakiegoś czasu stołuje się mięsem z kangura, dzielimy mu dzienną porcje na dwa żeby nie pochłaniał za szybko wszystkiego. Początkowo zdarzały mu się wymioty i teraz czasem się zdarzają, ale nie tak często jak się tego obawialiśmy. W gruncie rzeczy jest całkiem nieźle zważywszy na jego wcześniejsze przeboje i rewolucje żołądkowe
Ale kciuków jeszcze nie puszczajcie...
Cała reszta bez zmian
Miłość do człowieka i jedzenia, niechęć do kotów i zabiegów pielęgnacyjnych. Lęborek forever 


Cała reszta bez zmian


Uszy zaczęły paskudzić się bardziej, Lęborek natrętnie wydrapywał się po głowie i ranił skórę za uszami, z oka pojawił się wyciek... alergia = Nie jest dobrze.
Kangura zamieniamy na owce.. tyle możemy na tę chwilę zrobić... i obserwujemy.
Tymczasem Lęborek czeka. Czeka na siedząco, czeka na leżąco. Czeka w milczeniu, czeka głośno miaucząc lub cicho pomiaukując. Czeka w klatce i czeka poza nią... czeka, ale nic się nie zmienia.
Ludzie przychodzą, głaszczą, karmią i odchodzą. Zamykają i otwierają... drzwi, klatkę, puszkę.
Klucz w drzwiach obraca się w lewo na dzień dobry i w prawo na do widzenia. Słońce wschodzi, słońce zachodzi.. Mijają dni, tygodnie, miesiące, a o Lęborka nikt nie pyta. Lęborek utknął.
https://www.youtube.com/watch?v=NxGFPJC ... e=youtu.be
Kangura zamieniamy na owce.. tyle możemy na tę chwilę zrobić... i obserwujemy.
Tymczasem Lęborek czeka. Czeka na siedząco, czeka na leżąco. Czeka w milczeniu, czeka głośno miaucząc lub cicho pomiaukując. Czeka w klatce i czeka poza nią... czeka, ale nic się nie zmienia.
Ludzie przychodzą, głaszczą, karmią i odchodzą. Zamykają i otwierają... drzwi, klatkę, puszkę.
Klucz w drzwiach obraca się w lewo na dzień dobry i w prawo na do widzenia. Słońce wschodzi, słońce zachodzi.. Mijają dni, tygodnie, miesiące, a o Lęborka nikt nie pyta. Lęborek utknął.
https://www.youtube.com/watch?v=NxGFPJC ... e=youtu.be
Niestety owca też nie podeszła Lęborkowi - bardzo często wymiotował. Dlatego znowu zmiana, tym razem na wołowinę. Oczywiście kocurek wszystko szamie ze smakiem, w końcu jedzenie i człowiek to dwie największe miłości jego życia
Choć to jeden z bardziej marudzących kotów w szpitaliku (konkuruje głównie z Kruszonkiem
) i ignoruje zasady życia społecznego (po prostu robi, co mu się podoba) nie sposób go nie lubić. To jest mądry kot z bagażem doświadczeń, które wciąż ma cichą nadzieję, że pewnego dnia ten wyczekiwany Ktoś przyjdzie i zabierze do prawdziwego domu.


Choć to jeden z bardziej marudzących kotów w szpitaliku (konkuruje głównie z Kruszonkiem

Wołowina również nie podeszła... jeśli chodzi o żywienie to zatoczyliśmy koło i aktualnie znów serwujemy królika. Lęborek nie wybrzydza, zjadłby wszystko, niestety nie wszystko może.
Dieta, która zawsze była problematyczna i o której tak często wspominaliśmy odeszła na drugi plan. Nie jest to dobra wiadomość
Przy okazji badania USG odkryliśmy jak bardzo Lęborek ma zniszczone nerki
Z zewnątrz jeszcze tego nie widać... Lęborek ma apetyt, bawi się, szuka kontaktu z człowiekiem i pragnie się przytulać. Jego potrzeby nie zmieniły się, jedynie skrócił się czas w jakim te potrzeby będziemy mogli spełniać 

Dieta, która zawsze była problematyczna i o której tak często wspominaliśmy odeszła na drugi plan. Nie jest to dobra wiadomość



Dziś dobre wieści
Komuś zmiękło serce na widok Lęborka, ktoś się nad Lęborkiem ulitował
Jeszcze wczoraj rano Lęborek siedział w klatce i tupał przednimi łapkami niecierpliwie czekając aż podejdę i kotka utulę i nakarmię, a zaledwie kilka godzin później Lęborek został zapakowany i teleportowany do domu na kanapę
Wszystko dzięki temu, że dołączył do nas nowy dom tymczasowy
W nowym domu będzie miał do dyspozycji troje ludzi, co daje nam trzy pary kolan do siedzenia i aż 6 rąk do głaskania!
Miejmy nadzieję, że dla Leborka to już ostatnia przeprowadzka
Powodzenia mój kochany złośniku, bądź szczęśliwy :*






Miejmy nadzieję, że dla Leborka to już ostatnia przeprowadzka

Powodzenia mój kochany złośniku, bądź szczęśliwy :*