
Fatalnie, ze musze iść do pracy, zamiast siedzieć i gadać do nowych.
Carbonito na chwile wychodził spod szafy, rozglądał się, ale kazdy ruch, hałas, powodował, że wracał do kryjówki
Morri pisze:Bidulki
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Morri pisze:Bidulki
Nosferatu pisze:A może je zabrać na jakiś czas do łazienki, nie wiem, jakiegoś miejsca gdzie będą same, ewentualnie z Tobą. Ograniczyć ilość bodźców, bo ewidentnie starają się odizolować od "tego wszystkiego". Tak po tygodniu powinny się zacząć uspokajać. Byle by jadły i się wypróżniały.