Merida - złotowłosa piękność

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

Kobiety uwielbiają fryzjera - może znajdzie się jakaś poczciwa duszyczka i to wytłumaczy Jej Królewskiej Mości. Czeszę sobie rude futra, a ta jak mnie nie dziabnie w rękę. Co prawda lekko, ale są ślady zębów. Żebym jeszcze targał futro, ale delikatnie, powoli zadowolona mruczała i nadle z zębiskami?? A później traktorek przeciąganie i ustawia się do czesania. Zrozum człowieku kobietę.
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

miki pisze:Zrozum człowieku kobietę.
Niejeden próbował ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 515
Rejestracja: 20 paź 2011, 19:58
Lokalizacja: Liban

Post autor: Nosferatu »

Chiquita robi to samo, ale to tak z miłości :aniolek: :lol:
"Teraz prędko, zanim do nas dotrze, że to bez sensu" Król Julian :)
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

bo kobieta zmienną jest :roll:
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
maciej83
Posty: 105
Rejestracja: 01 gru 2011, 18:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: maciej83 »

A u mnie jest troszkę inaczej Sara uwielbia być czesaną połączenie z masażem z tym że bardzo pragnie się odwdzięczyć i stara się sięgnąć moich włosów i na nic tłumaczenia iż po tym "polizaniu" mogę zostać łysym
Obrazek
Każdorazowe wejście do łazienki kończy się susem na "stół do masażu" czytaj pralkę i domaganie się masażu i czesania to chyba najbardziej wyczesana kotka :lol:
Obrazek
W momencie kiedy jaśnie wysokość jest zadowolona po prostu robi zeskok i tyle bez dziękuje :: i znika

edit brynia: podmieniłam za duże zdjęcia na miniatury podlinkowane do zdjęć
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 10:07 przez maciej83, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

kolejne pytanie - czy Merida nadawałaby się do domu z psami?
Obrazek
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

Szczerze nie wiem, nie posiadamy psów, ani znajomych z psami, więc trudno sprawdzić jak by się zachowała. Postaram się coś wymyślić - na smycz małpę i na spacer?? Pomyślę, popytam i dam znać. Ale z dobrych wieści koniec leków - teraz jak przyzwyczaiła się do znęcania. Jeszcze wizyta kontrolna i może szczepienie?
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Moim zdaniem jeśli nie mieszka z psem, to takie sprawdzanie nie ma sensu. Będzie zestresowana, wszystko dookoła osyczy i tyle. Musiałaby mieszkać z psem przynajmniej tydzień-dwa żeby udało się powiedzieć cokolwiek. I to też tylko w kategoriach prognozy. Nie stresuj jej takim sprawdzaniem.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

miki pisze:Jeszcze wizyta kontrolna i może szczepienie?
Dogadaj z wetem oczywiście, ale szczepienie nie szybciej niż tydzień po odstawieniu antybiotyku.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

Niestety leczenie musimy ciągnąć dalej, podajemy antybiotyk i kropelki. Wysięków z nosa brak, ale za to jak czasami kichnie........ naprawdę szacunek. Prawe oko troszeczkę zaczerwienione. Porobiłem trochę zdjęć, jak przejrzę to wrzucę na forum.
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

http://img580.imageshack.us/img580/2397/ruda105.jpg
Obrazek
Sfinks w wykonaniu Meridii

http://img402.imageshack.us/img402/4954/ruda102.jpg
Obrazek
przyczajony tygrys

leczenie nadal trwa, widać ślady po kroplach
uwielbiam czytać książkę z masażem pleców, telko trzeba dbać o krótkie pazurki.
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

Mała w nocy wywaliła mnie z sypialni, zastanawiałem się z którym futrem spać. Merida przywitałą mnie radosnym miałczeniem, przez pół godziny układała mi poduszkę, a później uskuteczniała masaż kręgosłupa. Po godzinie miałlem dosyć ugniatania i akupunktury. Wlazła na poduszkę przytuliła się do twarzy i spała bez ruchu do rana.
Obrazek
tak wygląda rano szczęśliwa kicia
W tym tygodniu wizyta u dr Żanety, zobaczymy co będzie.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

A jak się dogaduje z kotami? nadal jest wobec nich wrogo nastawiona?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

Mogą podejść trochę bliżej, ale ze względu na katar nie miała bliskich kontaktów, dopiero teraz tak naprawdę ma możliwośc poruszania się po całym domu. Obserwuje zabawy Zana z Dużą Kicią i jeszcze syczy, ale jakby trochę mniej. Przypuszczam, że z czasem sama będzie dążyła do zabawy z resztą towarzystwa.
miki
Posty: 66
Rejestracja: 28 gru 2012, 19:15
Lokalizacja: Mosina

Post autor: miki »

to teraz będzie miała nas prawie całych dla siebie, Zane przeprowadza się do nowego DT, Duża Kicia stateczna kotka, bez Bźydala spokojna i cicha. Ogon Rudzielca zostanie pozostawiony sam sobie, nikt nie będzie go skubał i gryzł, skakał z fotela na śpiącą kotkę. Po prostu cisza i spokój zapanuje w domku. :)
ODPOWIEDZ