Królewna Nala

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

julija
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2013, 16:52
Lokalizacja: Poznan

Post autor: julija »

byliśmy z Nalą u Pani Żanety - usunęła jej z uszka takie pseudo kamyki, podała też krople do chorego oczka. wypisała receptę, którą dziś wykupię - musimy dalej leczyć oko, zakrapiać plus przez 3 dni będzie dostawać sterydy i w przyszłą środę na kontrolę, plus nadal podajemy maść do uszu.
Mała jest cudowna i zakochujemy się w niej coraz bardziej, a to źle, ale nie da się jej nie kochać jest cudna. obie pannice śpią na mnie w nocy, mają taki konkurs - która bardziej mnie unieruchomi ta wygrywa :D ze sobą też się dogadują aczkolwiek na razie bez przytulania.
julka
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

moorland pisze:Morri masz czym zaszaleć na fejsie, podlansuj trochę malucha, bo się nikt o nią nie pyta :( A taka piękna jest
jutro cosik wstawię, bo dopiero o niej pisałam :ok:
julija
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2013, 16:52
Lokalizacja: Poznan

Post autor: julija »

Na szczęście Nala nie ma problemu z powrotem na tymczas, niczego nie zapomniała:) z kocią rezydentką dogadują się jak zawsze czyli trochę bójki, zabaw w berka i chowanego, oczywiście nie obywa się bez syczenia i parskania (Kahlua) ale na przywitanie było czułe obwąchiwanie i całowanie:)
Nala bawi się i dokazuje, wieczorem mruczy "w nogach".
Nie poddajemy się i szukamy dobrego domu stałego!
julka
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Dla niewtajemniczonych:
Nala na początku września pojechała do swojego DS, niestety wróciła z adopcji.
Awatar użytkownika
evelina
Posty: 109
Rejestracja: 17 kwie 2011, 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post autor: evelina »

Dlaczego wróciła? :/
Awatar użytkownika
moorland
Posty: 2553
Rejestracja: 08 sty 2012, 17:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: moorland »

Z powodu silnej reakcji alergicznej jednego z domowników
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

:cry2: :(
julija
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2013, 16:52
Lokalizacja: Poznan

Post autor: julija »

U Nalki bez zmian, czas wypełniają jej drzemki, zabawy, opróżnianie miseczki i zapełnianie kuwety:) Dogadują się z Kaluą, ale żadna nie chce ustępować wobec czego czasami troszkę futra lata w powietrzu :twisted: poza tym urządzają wyścigi z jednego pokoju do drugiego. dziś o poranku (6:00! a ja lubię spać) mała urządziła śpiewanki, uspokoiła się dopiero jak ją zawołałam do łóżka:) przyszła mruczeć i przytulać się i tak do 8:00 dopóki nie zainteresowała jej metka mojej koszulki. W dalszym ciągu podajemy kropelki do oczka, kontrola w przyszłym tygodniu. na dniach na pewno zaaranżujemy jakąś sesję zdjęciową!!!
julka
julija
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2013, 16:52
Lokalizacja: Poznan

Post autor: julija »

po wizycie u Pani Żanety: oko bez zmian, wrośnięte naczynko nie chce odpuścić, nawet sterydy tu nie pomagają wobec czego odstawiamy lekarstwa i obserwujemy oczko, u którego niestety występuje światłowstręt, oby to się tylko nie nasiliło. jeśli tylko zaobserwujemy zmiany na gorsze to konieczna będzie konsultacja. Mała otrzymała kolejną szczepionkę a za 2 dni kolejne odrobaczanie. Z pozostałą częścią życia :wink: bez zmian, razem z koleżanką dokazują, biegają, skaczą, szarpią się (wczoraj zebrałam garść sierści) a zaraz potem całują. Sąsiadka urządza im tory przeszkód, namioty z krzeseł, łóżka, koca itp. Nala w niektórych zachowaniach naśladuje Kalue, np: Kalua często ze mną rozmawia, gdy coś do niej mówię to odpowiada, i Nalka robi to samo. Jednym z ulubionych słów Kaluy są PTAKI i on wtedy mruczy pod wąsem i szybko biegnie na okno i rozpłaszcza się na parapecie, Nala również opanowała wbieganie na parapet, ale nie rozumie po co "spłaszczanie" i cały swoim ciałkiem ląduje na szybie :roll: z łapkami wyciągniętymi do góry! Niech wszyscy mnie widzą! potrzeba przytulania nie zmieniła się, wieczorem jak za długo siedzę to sama idzie na antresolę i nawołuje mnie do spania wobec czego ja idę i się przytulamy w łóżku :D
Kilka dni temu byłam z wizytą u rodziców i opowiadałam mamie i Królewnie i oczy tak jej się zaświeciły...chyba popracuję nad tym tematem :lol:
julka
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

julija pisze: Kilka dni temu byłam z wizytą u rodziców i opowiadałam mamie i Królewnie i oczy tak jej się zaświeciły...chyba popracuję nad tym tematem :lol:
:lol:
to pracuj, pracuj, bo bez zdjęć nie damy rady z promocją ;)
ODPOWIEDZ