Minik
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Kolejny dzień Minika mija w sennym nastroju... Właściwie dziś wszystkie koty śpią...
Minik chce być Panem i władcą w domku tymczasowym ale jakoś mu się to nie udaje bo jak narazie ma całą trójkę rezydentów przeciwko sobie ;-)
Minik jest łakomczuchem troszkę go pilnujemy ( nie chcemy by Mistrz Obiektywu stracił na linii ) bo oprócz swoich porcji wyjada pokarm rezydentom.
Jutro czeka nas mała wizyta u weta dziś zauważyliśmy koło uszka zadrapanie i brak sierści nie wiemy od czego to wolimy dmuchać na zimne bo Minik jakoś tak za bardzo według nas się drapie - a przy okazji zachipujemy Przystojniaka jak nie będzie przeciwskazań.
Minik chce być Panem i władcą w domku tymczasowym ale jakoś mu się to nie udaje bo jak narazie ma całą trójkę rezydentów przeciwko sobie ;-)
Minik jest łakomczuchem troszkę go pilnujemy ( nie chcemy by Mistrz Obiektywu stracił na linii ) bo oprócz swoich porcji wyjada pokarm rezydentom.
Jutro czeka nas mała wizyta u weta dziś zauważyliśmy koło uszka zadrapanie i brak sierści nie wiemy od czego to wolimy dmuchać na zimne bo Minik jakoś tak za bardzo według nas się drapie - a przy okazji zachipujemy Przystojniaka jak nie będzie przeciwskazań.
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
cóż to za samowolka zdjęciowa
dawać mi je do oznakowania i na maila, zanim ujrzą światło dzienne
ale Kocio miodzio

dawać mi je do oznakowania i na maila, zanim ujrzą światło dzienne

ale Kocio miodzio

Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez kikin, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Wizyta u weta przebiegła nieoczekiwanie atrakcyjnie
Już podczas podróży Kocio dawał głośno do zrozumienia, że nie podoba mu się ta podróż wciąż lamentował lub zagadywał. A u lekarza no cóż Minik pokazał pazurki dosłownie oberwało się Pani weterynarz. Dostał zastrzyk został zbadany i dalej pozostaje obserwacja. W czwartek kolejna wizyta aby zobaczyć czy zmiany skórne nie mają charakteru uczulenia, a jest to jedynie pozostałość po dawnym życiu (może stresu związanego ze zmianą otoczenia). Założony został chip teraz można już namierzać Przystojniaka.
Już po wszystkim Minik dostojnie wszedł do transportera i spokojnie się położył. Nawet nie było focha. W drodze powrotnej troszkę rozmawiał z człowiekami
jakby się nic nie stało.
Już w domu tymczasowym spokojnie przywitał rezydentów a następnie położył się na kolanach i zasnął smacznie. A spać na kolanach człowieka to on lubi

Już podczas podróży Kocio dawał głośno do zrozumienia, że nie podoba mu się ta podróż wciąż lamentował lub zagadywał. A u lekarza no cóż Minik pokazał pazurki dosłownie oberwało się Pani weterynarz. Dostał zastrzyk został zbadany i dalej pozostaje obserwacja. W czwartek kolejna wizyta aby zobaczyć czy zmiany skórne nie mają charakteru uczulenia, a jest to jedynie pozostałość po dawnym życiu (może stresu związanego ze zmianą otoczenia). Założony został chip teraz można już namierzać Przystojniaka.
Już po wszystkim Minik dostojnie wszedł do transportera i spokojnie się położył. Nawet nie było focha. W drodze powrotnej troszkę rozmawiał z człowiekami

Już w domu tymczasowym spokojnie przywitał rezydentów a następnie położył się na kolanach i zasnął smacznie. A spać na kolanach człowieka to on lubi

Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Dzień Doberek
Mija kolejny dzień pobytu Minika w domu tymczasowym
Już nawet z Huba rezydentem się dogaduję - ładnie na siebie wołamy i się razem ganiamy. A jak się zmęczę to patrzę sobie przez okienko
ciekawe rzeczy przez nie widać... może...
a potem ładnie zasypiam śniąc o własnym domku

Mija kolejny dzień pobytu Minika w domu tymczasowym

Już nawet z Huba rezydentem się dogaduję - ładnie na siebie wołamy i się razem ganiamy. A jak się zmęczę to patrzę sobie przez okienko

ciekawe rzeczy przez nie widać... może...

a potem ładnie zasypiam śniąc o własnym domku

Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez KASIAIKRZYS, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Troszkę mamy problem z fotami . W mieszkaniu na oknach są folie p/słoneczne i wychodzą dziwne kolory .Chłopaki właśnie się bawią - futro lata w powietrzu . Co przy tym ćwierkania i nawoływania . Zupełnie inne odgłosy niż te które wydają dwa wrogie zwierzaki . Powoli widać efekty kastracji , hormony opadają. Coraz mniej ulicznego fightera coraz więcej miziaka .
Nadal jednak nowe miejsca czy obce osoby działają bardzo stresująco na Minika. Wizyta u weta to stres do kwadratu . Troszeczkę wymagał spacyfikowania by zapewnić bezpieczeństwo pani doktor jednak jak tylko się znalazł w samochodzie znów śpiewał radośnie i strzelał baranki przez transporter .
W domu można go już złapać na ręce i to nawet nagle bez obawy że odryzie ramię przy samej...
W czasie snu można z nim zrobić wszystko . Dosłownie .
Po kilku dniach z Łobuzem mogę powiedzieć że to materiał na gwiazdę . Sam pokazuje czego oczekuje i umie to wyegzekwować .
"będziesz mnie myziać mówi " i ostentacyjnie wskakuje na kolana .....
uzależnia ! [Krzyś]
Nadal jednak nowe miejsca czy obce osoby działają bardzo stresująco na Minika. Wizyta u weta to stres do kwadratu . Troszeczkę wymagał spacyfikowania by zapewnić bezpieczeństwo pani doktor jednak jak tylko się znalazł w samochodzie znów śpiewał radośnie i strzelał baranki przez transporter .
W domu można go już złapać na ręce i to nawet nagle bez obawy że odryzie ramię przy samej...

Po kilku dniach z Łobuzem mogę powiedzieć że to materiał na gwiazdę . Sam pokazuje czego oczekuje i umie to wyegzekwować .
"będziesz mnie myziać mówi " i ostentacyjnie wskakuje na kolana .....
uzależnia ! [Krzyś]
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Minik znalazł sobie nowy obiekt do terroryzowania
to Mania stateczna rezydentka która nadal jakoś nie przyzwyczaiła się do nowego kolegi. Minik niestety jako facet "z jajami" wykorzystuje to na maksa i troszkę ją goni... Ale jesteśmy dobrej myśli że się to już wkrótce zmieni. To dopiero tydzień jak Minik przyzwyczaja się do nowego otoczenia.
A teraz troszkę o chłopaku. Ładuje się ciągle człowiekowi na kolana. A w nocy kładzie się blisko człowieka. Ostatnio obudziłam się z dwoma kotami na sobie. Zajefajne uczucie zwłaszcza jak się słyszy koło ucha mega mruczando Minika, a mruczeć to on potrafi - oj potrafi. Jak tylko pojawia się koło człowieka nadstawia głowę do głaskania i mruczy na całego
Minik uwielbia też zabawy wszelakiego rodzaju: myszki mizia, podrzuca, wręcz molestuje a co przy tym uciechy jak się to wszystko ogląda. Za piórkiem biega do upadłego dosłownie zabawa ta kończy się mega zadyszką
ale to nie znaczy, że daje za wygraną gdy przybliży się do niego piórko to już tylko łapką je łapie ale nadal chce się bawić. Niesamowite pokłady energii ma Minik
Uwielbia też wypady na balkon (osiatkowany) nie przeszkadza mu deszcz, wiatr czy zimno - o dziwo nie reaguje na przejeżdżające tramwaje w przeciwieństwie do rezydentów, które czasem uciekają jak jakiś szybciej (głośniej) przejeżdża.
Wkrótce kolejna relacja /Kasia/

A teraz troszkę o chłopaku. Ładuje się ciągle człowiekowi na kolana. A w nocy kładzie się blisko człowieka. Ostatnio obudziłam się z dwoma kotami na sobie. Zajefajne uczucie zwłaszcza jak się słyszy koło ucha mega mruczando Minika, a mruczeć to on potrafi - oj potrafi. Jak tylko pojawia się koło człowieka nadstawia głowę do głaskania i mruczy na całego

Minik uwielbia też zabawy wszelakiego rodzaju: myszki mizia, podrzuca, wręcz molestuje a co przy tym uciechy jak się to wszystko ogląda. Za piórkiem biega do upadłego dosłownie zabawa ta kończy się mega zadyszką


Uwielbia też wypady na balkon (osiatkowany) nie przeszkadza mu deszcz, wiatr czy zimno - o dziwo nie reaguje na przejeżdżające tramwaje w przeciwieństwie do rezydentów, które czasem uciekają jak jakiś szybciej (głośniej) przejeżdża.
Wkrótce kolejna relacja /Kasia/
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 lut 2014, 15:25
- Lokalizacja: Poznań Stare Miasto
Dzisiaj Minik dostał swoją własną "biżuterię" obróżkę aby opadły emocje i aby nie był tak agresywny w stosunku do rezydentów. Efekt jest taki ze to dziś Huba zaczyna rządzić a Minik poddaje się mu bezgranicznie
Fajne te ich zabawy dzisiaj - nawołują się wciąż i szukają nawzajem. To jest bardzo przyjemne
zwłaszcza dla człowieków gdy nie muszą ciągle sprawdzać co się dzieje
A na Dobranoc wieczorne zabawy Minika w łóżeczku


Fajne te ich zabawy dzisiaj - nawołują się wciąż i szukają nawzajem. To jest bardzo przyjemne


A na Dobranoc wieczorne zabawy Minika w łóżeczku



Pozdrawiamy Kasia i Krzyś