Grażynka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Myślę że teraz pójdzie juz z górki! :)
magda_r
Posty: 67
Rejestracja: 08 wrz 2017, 12:56
Lokalizacja: Poznań Antoninek

Post autor: magda_r »

Miałam okazję w ostatnim czasie sprawdzić, jak Grażynka znosi różne zabiegi u weterynarza: przy pobieraniu krwi była opanowana, za to sporo narzekała, a to że kaftan uwiera, że igła za duża, albo że krzywo wygolono sierść z łapeczki i teraz będzie brzydko wyglądać. Ale ostatecznie otrzymała odznakę dzielnego pacjenta. Na badaniu USG była aniołem (przy sporej aktywności Grażynki każda minuta bezruchu jest na wagę złota): pozwalała się oglądać z każdej strony przez długi czas.
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Grażynka jest kotem towarzyszącym, potrzebującym obecności człowieka, ale nie jego dotyku. Kicia jest bardzo interaktywna, uwielbia zabawę i często miewa napady kociej głupawki, ale nie chce być noszona, zbyt długo głaskana i zaczepiana.
PS. Obawiałam się o życie choinki i zrezygnowałam ze szklanych bombek, ale Grażi po pierwszym zetknięciu z choinką (skończyło się na pokłutym nosku i łapusiach) omija ją szerokim łukiem.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

a ja myślę, ze jeszcze polubi dotyk :) Nie poddawajcie się :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
magda_r
Posty: 67
Rejestracja: 08 wrz 2017, 12:56
Lokalizacja: Poznań Antoninek

Post autor: magda_r »

W sobotę w związku ze spotkaniem PA odwiedziły nas dwie wolontariuszki. Zazwyczaj przy większej ilości nowych osób Grażynka jest trochę płochliwa i wycofana. Jakie było moje zdziwienie kiedy maluch powitał gości z podniesionym ogonem, dumnie prężył brzuszek i zaciekawieniem wszystkich obwąchał. To jednak te pozytywne kocie wibracje :)
Od wczoraj u nas mały strajk głodowy: wprowadzamy powoli karmę z niską zawartością fosforu dla polepszenia parametrów nerkowych, która nie podchodzi łakomczuchowi. Dlatego przy każdym otwarciu lodówki po całym domu roznoszą się lamenty i żale małego zagłodzonego kotka, a poza Rejtana ma mówić, że skoro ona głoduje to my też musimy!

"Ale jak to ograniczamy chrupki??"
Obrazek

"Skoro ja nie mam chrupek, oni nie umyją zębów!"
Obrazek

Obrazek
magda_r
Posty: 67
Rejestracja: 08 wrz 2017, 12:56
Lokalizacja: Poznań Antoninek

Post autor: magda_r »

Dobre wieści: udało nam się opanować problem podwyższonych parametrów nerkowych, wszystkie są w normie :D Przez miesiąc podawaliśmy RenalVet i Benakor uzupełnione o karmę z niską zawartością fosforu.
W ostatnim czasie Grażynka rozmiłowała się w kolanach mojego TŻ. Chyba ogólnie kolana mężczyzn (nawet tych obcych) są dla niej atrakcyjniejsze od moich. Mimo poczucia niesprawiedliwości, bo przecież to ja jestem naczelną karmicielką, sprzątaczką kuwetową i obrońcą przed groźnym odkurzaczem, to jednak cieszy mnie fakt, że darzy nas coraz większym zaufaniem.

Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

ale nadal podajecie leki czy odstawione?
magda_r
Posty: 67
Rejestracja: 08 wrz 2017, 12:56
Lokalizacja: Poznań Antoninek

Post autor: magda_r »

Odstawiliśmy leki 2 tygodnie temu
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Co tam u Grażki? :)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
magda_r
Posty: 67
Rejestracja: 08 wrz 2017, 12:56
Lokalizacja: Poznań Antoninek

Post autor: magda_r »

U Grażynki stabilnie. W pełni zaaklimatyzowała się w naszym domu i powoli próbuje przejmować nad nim kontrolę. Wreszcie zorientowała się, w której szufladzie chowają się chrupki i jak tylko wrócę do domu to śpiewa pod nią litanie pt. "tak bardzo jestem głodna, nic nie jadłam od 3 dni". A zadek rośnie. Grażka przejawia też duże skłonności do narkotyzowania się walerianą.

https://www.youtube.com/watch?v=SKNBWNR ... jsUsBD0GIR

Kicia nadal poluje na swój ogon, urządza szalone gonitwy po domu za kulką winogrona skradzionego ze stołu i do miziania zdecydowanie preferuje męską część ludzkości. A w tym wszystkim jest tak słodka i nieporadna, że naprawdę ciężko przejść obok niej obojętnie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Cukieeeeeer :serce:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
magda_r
Posty: 67
Rejestracja: 08 wrz 2017, 12:56
Lokalizacja: Poznań Antoninek

Post autor: magda_r »

Cukier doprawiony chili, młoda ma charakterek :D
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

magda_r pisze:śpiewa pod nią litanie pt. "tak bardzo jestem głodna, nic nie jadłam od 3 dni"
czasem myślę, że koty mają jakieś tajne stowarzyszenie, gdzie uczą się wszystkich kocich żałobnych pieśni..bo jak to możliwe, że u nas w domu wybrzmiewają te same songi do szuflady? :: ::
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Boskie focie :serce:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
magda_r
Posty: 67
Rejestracja: 08 wrz 2017, 12:56
Lokalizacja: Poznań Antoninek

Post autor: magda_r »

Nie wiem skąd u wszystkich kociastych znajomość tych samych pieśni, ale na pewno musiał to zaplanować prawdziwy Geniusz Zła. Nasze ludzkie umysły są zbyt proste, żeby ogarnąć tak skomplikowane futrzaste istoty.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Co słychać u Grażynki? :)
ODPOWIEDZ