Nastka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Nastka niestety znów zaczyna nam wymiotować średnio raz, dwa razy w tygodniu.
Znów włączyliśmy probiotyk do karmy, oby było lepiej
Z dyszeniem nie ma poprawy, o zabawie praktycznie można zapomnieć. Dodatkowo dziewczyna ma świsty jak śpi, nawet jak oddycha słychać je
https://www.youtube.com/watch?v=w4nbETo ... e=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=PpARzIa ... e=youtu.be
I żeby nikt nie pomyślał ona nie biegała 1h za wędką, nawet nie 30 min.. ani 15
to raptem 3 do 5 min.. i to bez zbędnych szaleństw ...
Znów włączyliśmy probiotyk do karmy, oby było lepiej

Z dyszeniem nie ma poprawy, o zabawie praktycznie można zapomnieć. Dodatkowo dziewczyna ma świsty jak śpi, nawet jak oddycha słychać je

https://www.youtube.com/watch?v=w4nbETo ... e=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=PpARzIa ... e=youtu.be
I żeby nikt nie pomyślał ona nie biegała 1h za wędką, nawet nie 30 min.. ani 15

to raptem 3 do 5 min.. i to bez zbędnych szaleństw ...

Nastka za 2tyg wyruszy z nami w podróż do Warszawy. Czeka nas kontrola i oby ta wizyta dała wskazówki co jej jest i czy jest możliwość zaradzenia jej problemom.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2020, 21:36 przez Magdalena, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteśmy już dawno po wizycie u doktora w Warszawie ..no cóż wróciliśmy z szeregiem zaleceń wykonania badań w tym bronchoskopii, rynoskopii i popłuczyn z oskrzeli. W zależności jak badania wyjdą bedzię miała zalecone ewentualne leki. Doktor twierdzi, że jej dyszenie może wynikać m.in z wad wrodzonych np. wady dróg nosowych, ale to wszystko póki co domysły..

Niedługo po podróży Nastka zaczęła nam popuszczać mocz, później z krwią w niewielkich ilościach.
okazało się, że mała ma zapalenie dróg moczowych. Na ten moment jesteśmy na antybiotyku, po 2 badaniach moczu za 2tyg czeka nas kolejna wizyta.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Nastka bardzo się wycofała... wizyty u weterynarza stresują ją na potęgę, jest na zylkene oraz miała obrożę feromonową.
Niestety po tygodniu została zdjęta ponieważ wywołała tak silną reakcję alergiczną, że Nastka ma szyjkę bez sierści i z rankami...

Niedługo po podróży Nastka zaczęła nam popuszczać mocz, później z krwią w niewielkich ilościach.
okazało się, że mała ma zapalenie dróg moczowych. Na ten moment jesteśmy na antybiotyku, po 2 badaniach moczu za 2tyg czeka nas kolejna wizyta.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Nastka bardzo się wycofała... wizyty u weterynarza stresują ją na potęgę, jest na zylkene oraz miała obrożę feromonową.
Niestety po tygodniu została zdjęta ponieważ wywołała tak silną reakcję alergiczną, że Nastka ma szyjkę bez sierści i z rankami...
Jesteśmy z Nastką po kolejnych wizytach weterynaryjnych. Czekamy na aktualne wyniki posiewu moczu by sprawdzić czy udało nam się pokonać zapalenie dolnych dróg moczowych.
Poza tym Nasti otrzymała niedawno prezent od swojej Mikołajki, w którym był jakże cenny kalmwet
Dalej musimy stosować wyciszające leki ponieważ Nastka z zaufaniem wraca małymi kroczkami, ale jesteśmy dobrej myśli bo leki działają
Poza tym Nasti otrzymała niedawno prezent od swojej Mikołajki, w którym był jakże cenny kalmwet

Dalej musimy stosować wyciszające leki ponieważ Nastka z zaufaniem wraca małymi kroczkami, ale jesteśmy dobrej myśli bo leki działają

Byliśmy niedawno u kociego stomatologa z rezydentami na wizytę załapała się również Nastka by skontrolować co w paszczy piszczy 
i tak od kilku dni wszyscy wraz z Nastką mają szczotkowane ząbki. Nie jest najgorzej, dziewczyna co prawda nie jest zachwycona, ale miejmy nadzieję, że nam kiedyś wybaczy.
za miesiąc kontrola paszczurki


i tak od kilku dni wszyscy wraz z Nastką mają szczotkowane ząbki. Nie jest najgorzej, dziewczyna co prawda nie jest zachwycona, ale miejmy nadzieję, że nam kiedyś wybaczy.
za miesiąc kontrola paszczurki
