Bulba już w nowym domu (i już nie Bulba:)

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Frendzelki
Posty: 467
Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
Lokalizacja: znikąd

Post autor: Frendzelki »

Kotka siedzi w klatce.
Płacze, troszkę się rzuca ale nie panikuje.
Krysia będzie za jakieś 2 h.

Uff :roll:
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

brawo :) super :ok:
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

jak zaneta wróci trzeba ją ciachnąć, koniecznie :)
Krysia przez ten czas oceni na ile ona domowa , mam nadzieje ze to nie dzikun jak moja Agatka która mimo planów adopcyjnych musiałam wypuscic

i GRATULUJE PIERWSZEJ UDANEJ ŁAPANKI :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :kwiatek: :cheers:
Obrazek
Awatar użytkownika
Frendzelki
Posty: 467
Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
Lokalizacja: znikąd

Post autor: Frendzelki »

Hehe ::
Mój pierwszy i jedyny to był Czardasz, jeszcze zanim FKP powstała...ale to nie była łapanka, tylko zaproszenie kota do wejścia do transportera.

Jeśli w ciągu kilku dni by się okazało, że kotka jest do rzeczy i chce się oswajac, to chyba nie ma sensu jej ciachać jeszcze u Krysi, skoro Iza może ją wziąć za niecałe dwa tygodnie i ciachnąć już na własną rękę. Chyba że jest ciężarna, ale raczej nie...
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Frendzelki pisze: Jeśli w ciągu kilku dni by się okazało, że kotka jest do rzeczy i chce się oswajac, to chyba nie ma sensu jej ciachać jeszcze u Krysi, skoro Iza może ją wziąć za niecałe dwa tygodnie i ciachnąć już na własną rękę. Chyba że jest ciężarna, ale raczej nie...
tez racja
jak podpisze umowe adopcyjna to dostanie kupon na tansza kastracje :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Frendzelki
Posty: 467
Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
Lokalizacja: znikąd

Post autor: Frendzelki »

To gitara ::
Byle się oswoiła.
Awatar użytkownika
Frendzelki
Posty: 467
Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
Lokalizacja: znikąd

Post autor: Frendzelki »

A, kotka ma na imię Balbina :: :: ::
Awatar użytkownika
Frendzelki
Posty: 467
Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
Lokalizacja: znikąd

Post autor: Frendzelki »

Kotkę przejęła Krysia, pojechała z nią do AR na odrobaczenie, weźmie fakturę na Fundację, tak chyba będzie najlepiej, skoro nie ma Żanety...

Czy miałaby któraś z Was może rękawice pożyczyć?
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

U weta kot, hm... nie byl zadowolony
i nie zaglębiając się w szczególy,
które podniosly mi adrenalinę zdrowo ponad normę,
to powiem tylko, że zbadać się nie dala.
Wzięlam jednak tabletkę na odrobaczenie
i będę jej w jedzeniu przemyać :twisted:
Zobaczymy z kogo większy cwaniak :wink:

Aktualnie kot siedzi w klatce intensywnie przerażony.
Nie odzywa się ani trochę.
Nakrylam klatkę kocem żeby czula się bezpieczniej
i powoli przyzwyczajala do nowego otoczenia
i nowych dźwięków.

Jakieś rady? Chętnie skorzystam.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

dobrze robisz
rozmawiaj z nia spokojnym głosem , podsuwaj dobre kąski do jedzenia
zagladaj do niej jedynie jak musisz

jesli nie bedziesz widziła przez dwa trzy tygodnie zadnych postepów w jej zachowaniu to proponuje po powrocie zanety ja ciachnac i wypuscic
no chyba ze iza sama bedzie ja chciała oswajac

bo mi z waszych opisów wyglada na dzika
moze nastapi przełom , trudno powiedziec

Krysia koniecznie przeczytaj to

http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=383
Obrazek
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Przy otwieraniu klatki uważaj - miej zamknięte drzwi do pokoju i okna, bo może próbować nawiać. Karmiąc czy sprzątając też uważaj, może podrapać. Do jedzenia pachnące pyszności podsuwaj - przez żałądek do serca. Jeśli kotka nie będzie syczeć jak wkładasz tam rękę, to możesz spróbować głaskać, najlepiej przy jedzeniu, tylko powoli.
Ale dziś już daj spokój, nakarm i nie stresuj.
Możliwe, że już za dwa, trzy dni będzie widać, czy jest sens oswajania jej.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

zabezpiecz wszystkie większe otwory w klatce :!: :!: :!:
nawet jeżeli myślisz ż nie da rady nawiać, może nawiać
dno klatki, ta szufladkę, unieś maksumalnie w góre
jakieś deseczki, grubo kartonu
Obrazek
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

Ania Z pisze:zabezpiecz wszystkie większe otwory w klatce :!: :!: :!:
nawet jeżeli myślisz ż nie da rady nawiać, może nawiać
dno klatki, ta szufladkę, unieś maksumalnie w góre
jakieś deseczki, grubo kartonu
Klatkę już pobandarzowalam w prawo i w lewo.
Mam nadzieję, że wystarczy.
Coś jeszcze z tą szufladką pokombinuję.
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

I dzięki dziewczyny za wszystkie rady :kwiatek:
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Frendzelki
Posty: 467
Rejestracja: 17 maja 2006, 11:24
Lokalizacja: znikąd

Post autor: Frendzelki »

Krysiu i jak tam dzikie zwierzę?
Rusza się, czy dalej siedzi i się boi?

Biedna malutka...mam nadzieję, że się oswoi :)
ODPOWIEDZ