
Nikt już nie zagląda do Marinki ??

A ja muszę ją bardzo pochwalić!

Od czasu jak Motek jest w kołnierzu, kicia bardzo ładnie się nim opiekuje

Myje mu główkę, sięga nawet do ranek, które chronimy kloszem przed kolejnym rozdrapywaniem Motka. Całą głowę potrafi tam do niego wcisnąć

Jest niesamowicie opiekuńcza dla niego


Od czasu Kitty wiedziałam już, że Marina ma ogromne pokłady opiekuńczości w sobie
