Bracia i Siostra B.

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Nie od dziś wiadomo, że makaron to najlepsza z możliwych zabawka dla kota. Dla niektórych jedyna, za którą warto biegać. Jak można być tak okrutnym i zabierać kotu makaron?! :sado:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

bo to albo się jest okrutnym, albo się jest ścierającym kocie hafty :(
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

U nas nie ma takiego związku przyczynowo -skutkowego. Nigdy się nie zdarzyło. Makaron jest raczej pacany, przeturlany, łapany w wyskoku. Surowego się nie je. I naprawdę jest to ulubiona zabawka Don Vito. Ugotowany al dente jest mordowany, rozrywany na strzępy i wtedy pewnie trochę zjadał. Czasem podczas nierównej walki makaron lądował na ścianie... Działo się :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Tu była ewidentna próba konsumpcji ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Lubimy sobie ponarzekać na Brodzeństwo, ale tak naprawdę to niesamowicie słodkie i kochane koty. Banshee nieodmiennie wzrusza mnie tym, że kiedy cała banda rano, zarejestrowawszy, że dźwigam się z łóżka, leci na łeb na szyję do kuchni w oczekiwaniu paszy, Banshee przybiega do mnie, dopraszając się pieszczot. Kiedy towarzystwo awanturuje się przy miskach, bo śmiałam najpierw pójść do łazienki, ona wesoło drepcze przy moich nogach, pomiaukując "dzień dobry" i wystawiając swój niesławny kuper. Najpierw miłość, potem żarcie. Priorytety są jasne.

Budda natomiast zawsze wita mnie, gdy pierwsza wracam do domu. Ociera się o nogi, czasami kładzie mi łapki na udach, sygnalizując, że mam go podnieść i przytulić. A na rękach tak uroczo wtula łepek i cierpliwie znosi całusy. Wciąż nie jest to ten sam rodzaj obsesyjnej miłości, co do jaggal, no ale ewidentnie zostałam obdarzona sporym afektem!

I foteczki:
Budda z mychą
Obrazek

oraz Banshee z różnokolorowymi okami ;)
Obrazek
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

wiosna idzie - może za oknem nie za bardzo to widać, ale w KKW w powietrzu wisi podekscytowanie, a zmiany atmosfery nie sposób przeoczyć. Zwłaszcza, kiedy patrzy się na Buddę, który rozmarzonym wzrokiem wodzi po budzącym się świecie, szukając ożywiającej wszystko miłości...

...i niestety widzi jedynie TO:
Obrazek
(oglądając to zdjęcie należy sobie wyobrazić odgłos najbardziej basowego chrapania ever)

Rozczarowany Bubek stwierdził zatem, że miłość nie istnieje i na każde o niej wspomnienie reaguje krwawą drwiną tudzież szyderczym śmiechem.
Obrazek
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

:D :D :D
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

"tak bardzo cię kocham", mówił. "jesteś dla mnie całym światem", mówił.
a tu takie coś :?
Obrazek
(o tym, do jakich bezeceństw dochodzi między tą dwójką poza obiektywem aparatu, to nawet nie wspomnę, bo nie wiadomo, czy niepełnoletni nie czytają)

i nie dość, że zdrajca, to jeszcze narkoman - dajcie mu poduszeczkę z walerianą, a kompletnie resztki rozumu traci, syczy, prycha i łapą paca. MNIE ŁAPĄ PACA! -.-

na szczęście Banshee nieodmiennie doskonale wie, kto jest jej szczęściem i gwarantem istnienia kociego świata ^^
Obrazek
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

jaggal pisze:na szczęście Banshee nieodmiennie doskonale wie, kto jest jej szczęściem i gwarantem istnienia kociego świata ^^
Ale tu akurat na zdjęciu z jaggal, a nie ze mną :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

no ej, na Tobie jeszcze nigdy nie leżała, więc się odpimpol - mało Ci, że Wydrę zbałamuciłaś? :evil:
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Zajączek poświąteczny pozdrawia ::

Obrazek
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Co do Buddy - miłość z Pasiukiem kwitnie. Na podstawie obserwacji zachowań chłopaków sądzę, że postanowili postarać się o powiększenie rodziny. Trochę creepy :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

saszka pisze:Co do Buddy - miłość z Pasiukiem kwitnie. Na podstawie obserwacji zachowań chłopaków sądzę, że postanowili postarać się o powiększenie rodziny. Trochę creepy :P
właśnie całują się czule, siedząc w słoneczku przy oknie. kawałek dalej siedzi Burak i patrzy na nich nienawistnym spojrzeniem, jak wiktoriańska przyzwoitka...

a zajączek poświąteczny doznał zaćmienia umysłu, bo do domu wleciała biedronka. sensacja stulecia...
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Ostatnio mieliśmy trochę gości. Co prawda oficjalnie byli to nasi goście, a nie kocich, ale wiadomo, jak wygląda rzeczywistość - to koci stanowią główną atrakcję ;) Zwłaszcza Banshee. Tu padają najżarliwsze deklaracje miłości i najpoważniejsze groźby porwania (dlatego na koniec spotkania każdy gość przed wyjściem musi okazać zawartość torby/torebki i/lub pazuchy). No ale jak się jest takim słodkim, to trzeba się liczyć z uwielbieniem tłumów. No i Banshee się liczy, jest go świadoma i nie ma nic przeciwko. "Ależ proszę, może Pan/Pani ucałować moja łapkę. Nie oczekuję niczego w zmiana. No może krótkiego drapania kuperka. Tak tylko ze dwie godzinki" ;>

Obrazek
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

ja nie wiem, co myślałam, kiedy nadawałam tym kotom imiona - w złą godzinę je wypowiedziałam. Wszak zgodnie z literą prawa, Budda powinien być ostoją spokoju, niezwruszonym, opanowanym, stoickim...

w życiu nie widziałam większego histeryka. kiedy jest nieszczęśliwy - lamentuje. kiedy czegoś chce - lamentuje. kiedy się boi - lamentuje. kiedy ma na coś nadzieję - lamentuje. kiedy jest szczęśliwy to może nie lamentuje, ale brzmi, jakby lamentował. no ileż można drzeć japę, ja się pytam?.. :?
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
ODPOWIEDZ