
Zelda
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Olu, brak mi słów.... cieszę się, jak cholerakotekmamrotek pisze:"Ten kot nie zamierza umrzeć"
To był cytat z dra Niziołka.
Niestety zanim jego sens dotarł do mojego mózgu zdążyłam prawie zejść śmiertelnie - wyobraźcie sobie bowiem taką sytuację: kot przysypia opleciony w cztery dłonie, maszyneria przyłożona do klaty, doktor patrzy raz na kota, raz na monitory, maszyneria pika, chrzęści, mina doktora coraz bardziej poważna, cisza śmiertelna - i nagle to zdanie wypowiedziane bardzo poważnym tonem...
Ale w końcu dotarło - jest dużo, dużo lepiej - przedsionek zmniejszył się aż o 30% w porównaniu do stanu z grudnia!!!! Co to oznacza??? Ano to, że ryzyko zatoru również o tyle spadło![]()
Pozostałe parametry albo nieco lepiej, albo constans - czyli też git!!!!
Co jeszcze - mieliśmy ze sobą aparat do mierzenia ciśnienia - poćwiczyliśmy, może uda nam się robić pomiary częściej; oczywiście ciśnienie w normie - Zelda na stole spała - uwierzycie???? Fakt, że Ona podczas podróży nie zmruży oka i jak czuje naszą bliskość to generalnie ma odlot, ale i tak - jestem z Niej strasznie dumna! I szczęśliwa![]()
Obrazek

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
U Zelduszkina wszystko w normie - łącznie ze WSZYSTKIMI PARAMETRAMI KRWI!!!
Niejeden młodziak może pozazdrościć kocicy kondycji:) Czekamy jeszcze na wyniki biochemii. Dodam tylko, że pobranie kota zniosła ze stoickim spokojem - a mocno się tego obawiałam, bo na początku naszej znajomości bywało... hmmm, różnie

Niejeden młodziak może pozazdrościć kocicy kondycji:) Czekamy jeszcze na wyniki biochemii. Dodam tylko, że pobranie kota zniosła ze stoickim spokojem - a mocno się tego obawiałam, bo na początku naszej znajomości bywało... hmmm, różnie

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
No to mamy wyniki parametrów nerkowych - o ile mocznik i kreatynina wzorowe, o tyle wskaźnik SDMA, mówiący o ewentualnej zmniejszonej filtracji kłębuszkowej, jest niestety podwyższony:( Niedużo - ale jednak... Pokazuje on zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia choroby nerek w przyszłości - ale u kotów kardiologicznych te dwa schorzenia bardzo często idą w parze. Poza tym to pieśń przyszłości, ewentualnej, dlatego nie panikujemy, wdrażamy działania, które wspomogą nerki i częściej badamy ich parametry. I żyjemy sobie dalej - czekając...
A tu jeszcze fotki zrobione w czasie badania przez dra Niziołka:

A tu jeszcze fotki zrobione w czasie badania przez dra Niziołka:
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Zelda właśnie przyszła mi popomagać przy kompie:) Zatem najpierw okupacja kolan; kiedy stwierdziłam, że już dość tulitek, muszę wracać do roby - wlazła na biurko i położyła się na myszce - cwana bestia wie, że bez tego sprzętu się nie da pracować:) Lekko przesunęłam stwora, klawiaturę przestawiając na kolana; no to znowu chce na kolana... Cóż, dla zdrowia oczywiście muszę przerwać na dłużej 
