
Jaga
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Przesyłam wam filmik z adopcji Jagusi. Jak na pierwszy dzień w nowym miejscu i z nowymi osobami "pulpecik" radzi sobie bardzo dobrze
https://www.youtube.com/watch?v=XeGowiY ... e=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=XeGowiY ... e=youtu.be
Po łóżku, na stolik nocny i na parapet :-)żabcia pisze:A jak ona na ten parapet się wskrobała?
Jagusia czuje się u nas bardzo dobrze. Codziennie nas wita i przybiega domagając się głasków. Lubi spać obok człowieka. Nawet gdy moja mama przyjechała w odwiedziny - spała już drugiej nocy obok niej. Generalnie lubi spać na kanapie i na łóżku. Rozgadała i rozgruchała się na dobre. Uwielbia wykładać się brzuchem do góry i barankować dłoń. Nadal nie burczy :-)
Apetyt już jej dopisuje, ale nie je za dużo - rzekłabym - jak dama. Polubiła mokrą Animondę vom Fenstein i wstępnie też Bozitę. Zobaczymy co będzie dalej. Nie lubi za to dalej MACa oraz Animondy Carny. Suchą chrupie po troszku przez cały dzień. Właśnie - jak Jagusia miała zmienianą suchą karmę? Mam teraz ToTW i planuję kupić Sanabelle no grain na zmianę - zgodnie z tym co miała w DT. Czy mam jej dać tą nową dopiero jak opakowanie starej (2kg) się skończy?
Pulpecik lubi zaglądać do szczurków. Wchodzi na stolik nocny i wyciąga się na tylnych łapkach i stara się rzucić okiem ;-) Czasem próbuje pacać łapką przez kratki - na szczęście klatka jest za wysoko i ledwo ledwo dosięga tą łaputką. Dla komfortu szczurzastych zamykamy drzwi do sypialni na noc i w czasie naszej nieobecności, ale widzę, że już czują się pewniej i odważnie schodzą na dno klatki. Wcześniej się bały.
Jak dla mnie Jaga to kot idealny

My w domu podajemy TW na zmianę z Sanabelle. Jeden-dwa tyg jedna karma a potem druga. Plusem jest to, że w każdej chwili możecie zamienić karmy. Możecie nawet wysypać obie naraz w dwie miseczki lub je nawet razem wymieszać. Całkowita dowolność. Po prostu jak wolicie ;-)
Jaga nie powinna wybrzydzać a warto od czasu do czasu dawać coś innego...tak na wszelki wypadek gdyby producent zbankrutował ;-) Dziwne, że nie je Mac's-a.
Jeśli otworzycie na raz obie paczki suchego (lub nawet jedną większą) upewnijcie się, że są dobrze zamknięte (ja mam wiaderka z przykrywką). Suche jak długo leży i wietrzeje może już nie być takie dobre.
Cieszę się, że Jagusia sobie powoli chrupie jedzonko. Jednak może mam za dużo kotów w domu ;-)
Jaga nie powinna wybrzydzać a warto od czasu do czasu dawać coś innego...tak na wszelki wypadek gdyby producent zbankrutował ;-) Dziwne, że nie je Mac's-a.
Jeśli otworzycie na raz obie paczki suchego (lub nawet jedną większą) upewnijcie się, że są dobrze zamknięte (ja mam wiaderka z przykrywką). Suche jak długo leży i wietrzeje może już nie być takie dobre.
Cieszę się, że Jagusia sobie powoli chrupie jedzonko. Jednak może mam za dużo kotów w domu ;-)
Imię samo przyjdzie. My większość kotków nazywamy po swojemu.
Nasz kotuś to Funcik najczęściej znany Funfośkiem ( kiedyś Kopernik).
Jagga to dla mnie Jagódka ( śpiewałam jej Jagódka, Jagódka pełna snów...hi hi).
Molly to Czarnuszka itd.
Cieszę się, Jagódka znalazła tak wspaniały dom, w którym czuje się tak dobrze.
ale i tak tęsknię za nią. 
Nasz kotuś to Funcik najczęściej znany Funfośkiem ( kiedyś Kopernik).
Jagga to dla mnie Jagódka ( śpiewałam jej Jagódka, Jagódka pełna snów...hi hi).
Molly to Czarnuszka itd.
Cieszę się, Jagódka znalazła tak wspaniały dom, w którym czuje się tak dobrze.


Violetta
Super, dziękuję za rady. Fajnie, że możemy tak mieszać jej te dwa rodzaje suchej karmy bez obawy.MISIEK pisze:My w domu podajemy TW na zmianę z Sanabelle. Jeden-dwa tyg jedna karma a potem druga. Plusem jest to, że w każdej chwili możecie zamienić karmy. Możecie nawet wysypać obie naraz w dwie miseczki lub je nawet razem wymieszać. Całkowita dowolność. Po prostu jak wolicie ;-)
Jaga nie powinna wybrzydzać a warto od czasu do czasu dawać coś innego...tak na wszelki wypadek gdyby producent zbankrutował ;-) Dziwne, że nie je Mac's-a.
Jeśli otworzycie na raz obie paczki suchego (lub nawet jedną większą) upewnijcie się, że są dobrze zamknięte (ja mam wiaderka z przykrywką). Suche jak długo leży i wietrzeje może już nie być takie dobre.
Cieszę się, że Jagusia sobie powoli chrupie jedzonko. Jednak może mam za dużo kotów w domu ;-)
Muszę się pochwalić, że Jagusia wczoraj wieczorem dostała pierwszej kociej głupawki

Zaczęło się od polowania na wstążkę - biegała za nią jak oszalała aż jej się nóżki plątały



Aktualizacja:
Jagusia się nam rozśpiewała - jest bardzo rozmowna i prezentuje cały wachlarz kocich odgłosów w zależności od okoliczności. Uroczo zagaduje miaukiem i podrzuceniem główki, gdy akurat złapie z nami kontakt wzrokowy
Do jej ulubionych miejsc do spania dołączył fotel i nasze łóżko. Wskakuje na nie w stylu na "lotokota", czyli skacze dużo wyżej niż potrzeba i ląduje opadając np. na fotel
Nauczyła się wchodzić na stół - nic jednak z niego nie zrzuca ani nie podjada
Szczurki nadal obserwuje, ale już bez takiej wielkiej ciekawości. Za to miejsce na stoliku przy klatce gryzoni musi być. Raz nie było - musieliśmy potem zamiatać szkło po potłuczonej lampce nocnej
Lubi biegać za piłeczką z pianki, łapać wstążkę oraz ogryzać kartony a potem bawić się skrawkami. Jednak mimo mnogości kartoników - już wcale do nich nie wchodzi
Regularnie dostaje kociej głupawki i biega bez powodu
Jagusia polubiła mokre jedzenie, ale tylko wybrane rodzaje. Staram się jej ograniczać suche, chociaż bardzo je lubi. Chętnie zjada też pierś z indyka.
No i musimy kupić nową kuwetę. Kicia polubiła siusianie na stojąco - wszystko spływa na podłogę za kuwetą. Musimy zainwestować w taką z wysokim spodem
Na razie pod starą kuwetą trzymamy podkład higieniczny.
Nie lubi być wyczesywana, ale się nie poddaję. Kocia sierść jest wszędzie
Wszyscy ją uwielbiamy!
Jagusia się nam rozśpiewała - jest bardzo rozmowna i prezentuje cały wachlarz kocich odgłosów w zależności od okoliczności. Uroczo zagaduje miaukiem i podrzuceniem główki, gdy akurat złapie z nami kontakt wzrokowy

Do jej ulubionych miejsc do spania dołączył fotel i nasze łóżko. Wskakuje na nie w stylu na "lotokota", czyli skacze dużo wyżej niż potrzeba i ląduje opadając np. na fotel

Nauczyła się wchodzić na stół - nic jednak z niego nie zrzuca ani nie podjada

Szczurki nadal obserwuje, ale już bez takiej wielkiej ciekawości. Za to miejsce na stoliku przy klatce gryzoni musi być. Raz nie było - musieliśmy potem zamiatać szkło po potłuczonej lampce nocnej

Lubi biegać za piłeczką z pianki, łapać wstążkę oraz ogryzać kartony a potem bawić się skrawkami. Jednak mimo mnogości kartoników - już wcale do nich nie wchodzi

Regularnie dostaje kociej głupawki i biega bez powodu

Jagusia polubiła mokre jedzenie, ale tylko wybrane rodzaje. Staram się jej ograniczać suche, chociaż bardzo je lubi. Chętnie zjada też pierś z indyka.
No i musimy kupić nową kuwetę. Kicia polubiła siusianie na stojąco - wszystko spływa na podłogę za kuwetą. Musimy zainwestować w taką z wysokim spodem



Nie lubi być wyczesywana, ale się nie poddaję. Kocia sierść jest wszędzie

Wszyscy ją uwielbiamy!
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań