Śpieszę raportować! Madame, chociaż czule nazywana "Dzieckiem", gabarytami dawno już przeskoczyła taką np.
Piglę. Niemniej nadal pozostaje kłębuszkiem uroku i nieodmiennie wzbudza w ludziach opiekuńcze uczucia - fakt ten niecnie wykorzystuje na żebranie o uwagę i żarcie.
Jeśli akurat się nudzi - wrzeszczy. Jeśli nie chce jej się wciągać krągłego zadka na łóżko - wrzeszczy. Zdumiewające, ale sama z siebie włazi na sofę (i nie wrzeszczy). Sofa jest o jakieś 3cm niższa od łóżka, może to dlatego. Jak jest głodna - wrzeszczy. Jak coś jej się nie podoba - wrzeszczy. Jak się mizia, to - dla odmiany - mruczy jak traktor na dopalaczach i wywala brzuszek do nynania.
Jako że bidok sam nie może się podrapać tylną nóżką, nauczyła się pokazywać, że ją swędzi pod brodą. Sunie wtedy w kierunku człowieka z głową przekrzywioną w bok, jakby ją właśnie paraliżowało i szeroko otwartymi ślepiami, oczywiście wrzeszcząc. Jak się widzi to pierwszy raz, to można spanikować - ona chyba zwyczajnie lubi trollować ludzi

Poza tym jest kochana, jak żaden kot na świecie
