
Marina
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Te zdjątko przedstawia Marinę w trakcie zadyszki w zabawie wędką
Dyszy jak mały piesek a wygląda to tak zabawnie, że zdjęcie nie oddaje tego nawet w połowie
Skacze przy tym po ścianach, robi salta w locie, wskakuje przez przypadek do kuwety, po prostu istny wulkan energii
Kitty choć bez oczka w skokach jej dorównuje, natomiast w prędkości pościgów za myszka wręcz przegania


Skacze przy tym po ścianach, robi salta w locie, wskakuje przez przypadek do kuwety, po prostu istny wulkan energii

Kitty choć bez oczka w skokach jej dorównuje, natomiast w prędkości pościgów za myszka wręcz przegania

No przecież Kitty ustawiła sobie ją jak chciała!
Nadal nie rozumiem dlaczego nikt jeszcze nie zakochał się w Marinie
Może to przez te zdjęcia, które jej robię
ale to jest silniejsze
ode mnie
kiedy ma irokeza, ogon jak szop pracz lub jak dyszy to
razem z Marcinem nie możemy się opanować
Rzucamy wszystko i wgapiamy
się w nią w znieruchomieniu

Jest cudowna



Nadal nie rozumiem dlaczego nikt jeszcze nie zakochał się w Marinie

Może to przez te zdjęcia, które jej robię


ode mnie

razem z Marcinem nie możemy się opanować

się w nią w znieruchomieniu


Jest cudowna


Marina dostaje bebzolek i jest to na pewno tłuszczykowy
Ciężko jest mi upilnować, żeby nie wyżerała młodej
choć staram się dawać im i pilnować to i tak cwaniara jak tylko spuszczę z niej oko, zaraz cichcem podkrada się do miski Kitty
Na początku starałam się oddzielać na czas jedzenia, jednak nie dało to dobrego skutku, bo od razu jedna lub druga ( albo obie ) zaczynają się nadzierać, żeby być razem w pokoju. Potem łaziłam za Kitty z miską i gdy kończyła jeść chowałam resztę, ale mała lubi sobie trochę podjeść, zrobić rundkę po pokoju i znowu zajrzeć do miski, więc jak węszyła za jedzonkiem to leciałam po miskę i tak mogłam latać w kółko
więc skapitulowałam
i jest tak jak jest
Może macie jakieś sugestie ??

Ciężko jest mi upilnować, żeby nie wyżerała młodej






filo, chyba chce mnie wykończyć
ale ja się nie dam
Marina odgapiła od Kitty częste mruczenie
więc jakieś plusy są
Raz nawet spała mi na klacie
No i standardowo przychodzi przynajmniej raz dziennie się poprzytulać i poocierać
Kochana jest!!
Przeglądałam zdjęcia od momentu pojawienia się jej w Fundacji i aż trudno mi w to uwierzyć jak marniutko wyglądała, gdy tu trafiła
A teraz piękna, dostojna panna
I jak to możliwe, że nikt o nią nie pyta ?? 




Marina odgapiła od Kitty częste mruczenie



Raz nawet spała mi na klacie




Przeglądałam zdjęcia od momentu pojawienia się jej w Fundacji i aż trudno mi w to uwierzyć jak marniutko wyglądała, gdy tu trafiła


