Śnieżka miała dziś wizytę kontrolną u Pani weterynarz. Oko i brzuch pięknie się zagoiło, szwy zostały zdjętę, przy akompaniamencie jej wrzasków, w którymś momencie nawet padł pomysł zeby ją znieczulić bo tak się wyrywała że bałyśmy się ją uszkodzić. Całe szczęscie udało się bez glupiego jasia.
Drugie oko też już w lepszej formie nic złego nic w nim się nie dzieje. Mała już dokazuje na całego. Za 2-3 tygodnie czeka ją szczepienie i czipowanie i jest gotowa na nowy DOM, taki z prawdziwego zdarzenia, który w razie choroby pomoże i nie zrzeknie się jej jak niepotrzebnej rzeczy tak jak poprzedni...
Nacięcie jest spore ale kotka z tym okiem długo przechodziła, zmiany były ogromne i lekarz musiał naciąć sporo i dużo wyciąć, pewnie jeszcze trochę to sierscią zarosnie ale lepiej pewnie wyglądać nie bedzie
Mam nadzieję że znajdzie się ktoś komu nie bedzie ten mankament przeszkadzał, bo kota jest niesamowitą przylepą i żywym srebrem
I bardzo lubi inne koty
https://picasaweb.google.com/1045377833 ... 4980232194