Lilianka grandzi na całego. No nie sama... z Peetusińskim

Od 4.00 dziś wielka pardubicką

urządzały, zresztą żeby tylko dziś
następnie zrobiły porządek na komodzie, usuwając to co niepotrzebne - czyt. komórki i pilota
po śniadaniu

nastąpiła cudowna przemiana i kotki poszły spać
zapewne w każdym domu z smarkaczami, schemat wygląda podobnie
Lilka mruczy coraz częściej. Lilka burczy jak jej się coś nie podoba, nie interesuje jej że ktoś jest starszy, większy i szacunek by mu się należał, o nie

ty na mnie syczysz? to ja na ciebie powarczę
Chodzi dumnie po domu kręcąc chudą dupką i szuka zaczepki
mały słodki zakapiorek
postaram się do soboty jakieś fotki wstawić, bo potem my
ale nie martwcie się, futra będą miały najlepszą opiekę, doświadczoną, zakoconą, naszą ciocię kofaną
