Alan, Melon i Limonka mieli weekend pełen wrażeń- odwiedziny, mizianki i przepyszne prezenty. Poza tym Limonka, która zazwyczaj unikała pieszczot, wczoraj rozmruczała mi się na kolanach i chyba wreszcie odkryła, że przytulanie jest fantastyczne
Tutaj zdjęcia z weekendowych odwiedzin:
A tu Alanek, który ewidentnie myśli, że jak się schowa, nikt go nie zobaczy
Melonek przeprowadził się wczoraj do domu stałego, a Jego nowa Pani napisała mi dziś, że pozwiedział już nowy dom, skorzystał bez problemu z kuwety, a przy głaskaniu zamienia się mruczący traktorek )) Jestem tak szczęśliwa, że aż brak mi słów
Limonka i Alanek są słodziakami do schrupania i oczywiście mają nową ulubioną zabawkę- moje zimowe kapcie-robaki. Jak wiemy, robaki mają czułki i to właśnie jest największa impreza
come-here pisze:Melonek przeprowadził się wczoraj do domu stałego, a Jego nowa Pani napisała mi dziś, że pozwiedział już nowy dom, skorzystał bez problemu z kuwety, a przy głaskaniu zamienia się mruczący traktorek )) Jestem tak szczęśliwa, że aż brak mi słów
Limonka i Alanek są słodziakami do schrupania i oczywiście mają nową ulubioną zabawkę- moje zimowe kapcie-robaki. Jak wiemy, robaki mają czułki i to właśnie jest największa impreza