Orion od kilku dni wymiotuje. Ale tak dziwnie jakoś, bo poza tym wesoły, towarzyski, rozbrykany jak zawsze

Przyłapałam też na wymiotowaniu trzy inne koty

Biorąc pod uwagę fakt, że tylko Orion ma zwyczaj wgryzać się w suchą karmę przez opakowanie, a także wykazywać zainteresowanie żuciem niejadalnych przedmiotów, postanowiłam sprawdzić, czy nic mu nie leży na żołądku. Dosłownie. Na szczęście ciał obcych nie stwierdzono, za to na rtg mogłam zobaczyć, jak wielka kupa szykuje się do wyjścia

Brzuszek jest też mocno zagazowany, a wątroba trochę powiększona. Coś więc jednak jest na rzeczy... Jutro będę miała wyniki badań krwi - trzymajcie kciuki, bo w piątek mamy przeprowadzać kawalera do nowego domu!